Młodzi ciężarowcy już w kraju! Biało-czerwoni w ME do lat 20 i 23 w Tallinie wywalczyli 10 medali!
Do kraju z ME do lat 20 i 23 w Tallinie wróciła ekipa naszej młodzieży. Na lotnisku Okęcie były kwiaty i gratulacje. W imieniu PZPC całą reprezentację przywitał szef wyszkolenia Bogusław Maliszewski.
Z pewnością zmęczeni i troszkę niewyspani, ale w niedzielne przedpołudnie, po podróży z Tallina przez Helsinki, w stolecznym terminalu przylotów pojawili się w dobrych nastrojach. Czekaliśmy na naszych reprezentantów z kwiatami, niektórzy żartowali, że szef wyszkolenia PZPC, pan Maliszewski, założył działalność gospodarczą i otworzył w Porcie Lotniczym... kwiaciarnię. Na medalistów bowiem czekały okazałe wiązanki, potrzebny był do tego wózek. Ale jest się z czego cieszyć - polska ekipa wywalczyła w tej imprezie 10 medali. Najwięcej w historii występów biało-czerwonych w ME w tych kategoriach wiekowych. Obok miejsc na podium, zawodniczki i zawodnicy zajmowali pozycje w czołówkach swoich kategorii.
- Dla mnie to był bardzo udany występ, dobrze mi się w Tallinie startowało, teraz od razu jadę do Spały na zgrupowanie seniorów – powiedział młodzieżowy mistrz Europy w kat. 85 kg Krzysztof Zwarycz. Zawodnik KPC Górnika Polkowice, który we Wrocławiu w mistrzostwach świata seniorów wystąpi w kat. 77 kg, jest przekonany, że stać go na 200 kg w podrzucie. - Wiem, że zawodnik z Chin w mojej kategorii nie będzie do ogrania w Hali Stulecia, ale z pozostałymi można podjąć walkę – dodał. Krzysztof okazał się najlepszym zawodnikiem mistrzostw U23 w punktacji Sinclaira, za co otrzymał okazały puchar.
Po „swoich” medalistów z Ciechanowa przyjechał trener Wojciech Gesek. Brązowy medalista w kat. + 105 kg, sztangista CLKS Mazovii Ciechanów Krzysztof Klicki, mimo miejsca na podium, nie był zadowolony ze startu. - Jest medal, jednak w tym Tallinie nie czułem się najlepiej. Czegoś brakowało, byłem jakiś ospały, inny niż zwykle. No i rezultat był taki, a nie inny. Trzeba nad tym popracować – powiedział.
W objęciach trenera Geska schował się szybciutko srebrny medalista w kat. 105 kg U20 Jarosław Samoraj. - Dobrze mi się dźwigało w tych mistrzostwach. Jestem zadowolony – stwierdził.
Z kolei wicemistrz Europy w kat. 105 kg U23 Arkadiusz Michalski jakby niepocieszony, dodał: - Fajny był ten podrzut, czułem się mocny, jednak w rwaniu ciagle jest "mało", gdyby tak dołożyć 15-20 kilogramów. Panie Arku, wszystko przed panem.
W dobrych nastrojach były nasze panie. Brązowa medalistka w kat. 75 kg U23 Patrycja Piechowiak (LKS Budowlani Nowy Tomyśl): - Te zawody to już historia. Teraz od razu jadę do Spały na zgrupowanie przed mistrzostwami świata. Tym razem nikt z rodziny po mnie nie przyjechał.
Mało z kolei odzywała się Marta Droździel (Znicz Biłgoraj), zawodniczka, która sprawiła bodaj największą niespodziankę w naszej ekipie, stając na trzecim stopniu podium w kat. +75 kg U20.
Przypomnijmy, medale dla Polski wywalczyli – wśród kobiet do 20 lat – w kat. 48 kg srebrny – Katarzyna Feledyn (KS Wisła Puławy), w kat. + 75 kg brązowy – Marta Droździel (Znicz Biłgoraj), wśród mężczyzn w kat. 105 kg srebrny – Jarosław Samoraj (CLKS Mazovia Ciechanów), w kat. + 105 kg brązowy – Bartosz Łoziński (CWSPC Zawisza Bydgoszcz). Wśród kobiet do lat 23 – w kat. 48 kg brązowy - Wioleta Jastrzębska (WLKS Siedlce Iganie Nowe); w kat. 69 kg brązowy – Patrycja Piechowiak (LKS Budowlani Nowy Tomyśl); w kat. + 75 kg brązowy – Małgorzata Wiejak (CWSPC Zawisza Bydgoszcz); w gronie mężczyzn w kat. 85 kg złoty – Krzysztof Zwarycz (KPC Górnik Polkowice), w kat. 105 kg srebrny – Arkadiusz Michalski (KPC Górnik Polkowice), w kat. + 105 kg brązowy – Krzysztof Klicki (CLKS Mazovia Ciechanów). 10 medali – to rekord, jeśli chodzi o występy w ME biało-czerwonych w tych kategoriach wagowych. 9 krażkow przywieśli nasi w 2010 roku z podobnych zawodów w Limassol.
MareK