Halina Konpacka była pierwsza...
31 lipca minęła 85. rocznica zdobycia pierwszego złotego medalu olimpijskiego dla Polski. Tego dnia 1928 roku w igrzyskach w Amsterdamie wywalczyła go Halina Konopacka w rzucie dyskiem. Polscy ciężarowcy na najwyższym stopniu podium igrzysk olimpijskich stawali pięciokrotnie.
Pierwszym polskim mistrzem olimpijskim w podnoszeniu ciężarów był Ireneusz Paliński, a Mazurka Dąbrowskiego wysłuchał podczas igrzysk w Rzymie w 1960 roku. Cztery lata później, podczas igrzysk w Tokio, swój pierwszy z dwóch złotych medali, wywalczył Waldemar Baszanowski. Wyczyn ten powtórzył podczas letnich igrzysk w Meksyku w 1968 roku. Kolejne igrzyska i czwarty triumf Polaka na olimpijskim pomoście – w 1972 roku złoty medal zdobył Zygmunt Smalcerz. Na kolejny olimpijski triumf czekaliśmy równo 40 lat. Przed rokiem, podczas igrzysk w Londynie piąty złoty krążek igrzysk olimpijskich trafił do Adriana Zielińskiego.
W klasyfikacji wszystkich dyscyplin w historii polskiego sportu, ciężarowcy wspólnie z zapaśnikami zajmują trzecie-czwarte miejsce (po 5 olimpijskich triumfów). Przedstawiciele lekkiej atletyki zdobyli 23 złote olimpijskie medale, pięściarze – 8, zawodnicy strzelectwa – 4, szermierze – 4, wioślarze – 3, judocy – 3, pięcioboiści – 3, oraz po jednym złotym medalu olimpijskim zdobyli przedstawiciele jeździectwa, pływania, piłki nożnej, gimnastyki, żeglarstwa i siatkówki.
Ale pierwsze historyczne złoto olimpijskie wywalczyła zawodniczka urodzona w Rawie Mazowieckiej – Halina Konopacka. Wyczynu tego dokonała 31 lipca 1928 roku, podczas igrzysk w Amsterdamie. Rzuciła dyskiem na rekordową wówczas odległość 39,62 m. Na stronie www.olimpijski.pl o Halinie Konopackiej czytamy... „Istotnie, była piękną i pełną osobistego uroku kobietą. Często podkreślała, że nie byłaby taka, gdyby… nie uprawiała sportu. A była osobą wszechstronnych zainteresowań. Nim trafiła na trening lekkoatletyczny, grywała w tenisa i koszykówkę, wędrowała po Tatrach, uczestniczyła w rajdach samochodowych. Także w lekkoatletyce nie związała się z jedną tylko specjalnością. Obok rzutu dyskiem uprawiała także skok wzwyż, pchnięcie kulą, rzut oszczepem, sprinty.
Po wybuchu wojny sprawdziła się w zupełnie innej roli. Jako małżonka ministra skarbu - Ignacego Matuszewskiego wypełniła arcytrudną misję wywiezienia z Polski - najpierw na południe, a później na zachód Europy złota z sejfów Banku Polskiego.
Potem losy rzuciły Halinę Konopacką za ocean. Ze sportem niewiele miała tam wspólnego, choć np. prowadziła lekcje gry w tenisa z młodymi adeptami tego sportu. Przede wszystkim jednak w USA postanowiła powrócić do realizowania przerwanej kiedyś przed wojną swej pasji artystycznej. Projektowała ubiory, pisała wiersze, malowała. W Polsce była potem jeszcze kilkakrotnie, po raz ostatni w 1975 r. Czternaście lat później zmarła w Daytona Beach na Florydzie. Po niespełna roku jej prochy trafiły jednak do rodzinnego grobu na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.
31 lipca 2013 r., w 85. rocznicę wywalczenia przez H. Konopacką złotego medalu olimpijskiego, przedstawiciele PKOl złożyli wiązankę kwiatów i zapalili znicze na jej grobie, czcząc w ten symboliczny sposób pamięć o pierwszej polskiej mistrzyni olimpijskiej..."
MareK, www.olimpijski.pl