Sztangiści z ulicy Słonecznej. Ciężarowa rodzina Józefovii na swoim! Otwarcie nowej sali treningowej do podnoszenia ciężarów w Józefowie.
W środowe południe, w Józefowie, odbyło się uroczyste otwarcie sali treningowej podnoszenia ciężarów miejscowej Józefovii. Pomieszczenie zaadoptowane na terenie Spółdzielni Inwalidów sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Schodzi się, jak do piwnicy. Za drzwiami - ogromna hala, wcześniej składowisko i magazyn do wszystkiego, która straszyła gratami i kurzem. Tak było jeszcze w styczniu. Minęło kilkadziesiąt dni. I jest się czym spochwalić, pomosty dla zawodników, czyściutkie toalety, wydzielone przeszklone pomieszczenie biurowe, w przyszłości także sauna, wszystko estetycznie pomalowane. Ciężarowa przyszłość Józefowa mieści się przy ulicy Słonecznej.
Najważniejszy był pomysł i chęć jego realizacji. Gdy w czołowym jeszcze kilka lat temu klubie ciężarowym naszego kraju - OKS Start Otwock - pojawiły się problemy z jego funkcjonowaniem oraz z płynnością finansową na działalność, kilku ludzi wymyśliło, by dla ratowania sekcji, zbudować ją od podstaw w innym miejscu. Jednym z tych, który myślał jak tu sekcję... od zapomnienia ocalić, był trener Krzysztof Suchocki. Ale nie tylko on.
Mówi Grzegorz Kleszcz, były znakomity zawodnik, reprezentant Polski, aktualnie kierownik klubu ciężarowego Józefovia: - Na początku prowadziliśmy rozmowy z panem Cezarym Książkiem, prezesem zarządu Józefovi, który był zainteresowany przejęciem sekcji, w tymtrenerów, zawodników i sprzętu. Wszystko w komplecie. Działo się to na początku lipca 2012r.
Pod koniec 2012 z tematem podnoszenia ciężarów w Józefowie zapoznał się wiceburmistrz, pan Marek Banaszek. Był bardzo przychylny całej sprawie. Wiele dobrego należy też powiedzieć o Stefanie Maciejewskim, który od samego początku uczestniczył w procesie przenoszenia sekcji z Otwocka do Józefowa a później wspomagał finansowo przy remoncie hali. Burmistrz Marek Banaszek w ekspresowym tempie znalazł miejsce na fajną siłownię w Spółdzielni Inwalidów w Józefowie. Potem były spotkania z jej prezesem Leszkiem Horoniem. Jego przychylność sprawiła, że wlutym rozpoczęto remont magazynowej hali. Po treningach, w porządkowaniu i pracach remontowych pomagali zawodnicy.
Mówi Grzegorz Kleszcz: - Wożyliśmy wiele serca i czasu w przystosowanie tej sali do stanu w jakim jest aktualnie. Mózgiem operacji był trener Krzysiek Suchocki, który prace remontowo-porządkowe nadzorował i wykonywał, w wielu przypadkach często sam. Ja oprócz tego, że pomagałem w pracach, uczestniczyłem w spotkaniach i kontaktowałem się władzami Józefovi, PZPC, miasta Józefowa, bo należało klub zarejestrować, wyrobić licencje, doprowadzić do ugody między OKS Otwock, a naszą sekcją. Udało mi się doprowadzić do spotkania z panem Zbigniewem Wiśniewskim, prezesem firmy PZM Wimet, który w przeszłości trenował podnoszenie ciężarów, po krótkiej rozmowie zgodził się sponsorować zawodników sekcji podnoszenia ciężarów MLKS Józefovia, przekazując środki na stypendia dla zawodników). Udało mi się także namówić burmistrza Karczewa, pana Dariusza Łokietka do wynegocjowania dla naszej sekcji solidnej sauny, którą dzięki pomocy 12 mieszkańców Karczewa udało nam się przetransportować zimą do miejsca w którym jest zabezpieczona i niebawem będzie uruchomiona. Jesteśmy także wdzięczni, panu doktorowi Józefowi Potępie, który dba o nasze zdrowie i zawsze możemy liczyć na jego pomoc.
W środę, 24 kwietnia w obecności władz miasta, klubu, a także Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, dokonano uroczystego otwracia sali treningowej Józefovii. Ciężarowa rodzina tego klubu tego klubu na swoim. Pierwsze wrażenie? Schodzi się, jak do piwnicy. Za drzwiami ogromna hala - wcześniej składowisko i magazyn do wszystkiego - która straszyła gratami i kurzem.
A obecnie? Naprawdę jest czym się pochwalić, pomosty dla zawodników, czyściutkie toalety, wydzielone przeszklone pomieszczenie biurowe, w przyszłości także sauna, wszystko estetycznie pomalowane. Aż chce się trenować w takim miejscu. No i atrakcja nie tylko dla pasjonatów sztangi - od wejścia schodkami w dół, oraz już na ścianach w sali, także w klubowym pokoju - kapitalna wystawa fotografii, stanowiąca o historii polskich i światowych "fajerek". Fotografie (także autorstwa obecnego w środowe popołudnie podczas uroczystości Jana Rozmarynowskiego) duże i małe,oprawione w ramki, przedstawiają wielkich asów naszej sztangi sprzed lat, takich jak Waldemar Baszanowski, Zygmunt Smalcerz, Ireneusz Paliński czy Marek Seweryn, oraz tych aktualnych i startujących dwa, trzy lata temu. - Szymona Kołeckiego, Marcina Dołęgi, Adriana Zielińskiego. Nie brakuje fotografii gwiazd światowej sztangi.
- To wszystko zasługa Krzysztofa Suchockiego. On to lubi, proszę zobaczyć, dzięki niemu ta sala żyje. Pomieszczenie potrzebowało wiele pracy, jednak udało się, jestem bardzo szczęśliwy, że w końcu mogliśmy się pochwalić kapitalną inwestycją. Zawodnicy tu trenujący powinni być zadowoleni - powiedział Grzegorz Kleszcz. W środowe popołudnie w nowej ciężarowej sali gościli - prezes PZPC Szymon Kołecki, szef wyszkolenia związku Bogusław Maliszewski, trener kadry mężczyzn Jacek Chruściewicz, zawodnicy - Marcin Dołęga i Arsen Kasabijew.
- Gratuluję gospodarzom, władzom miasta i klubu, tak świetnego obiektu. Takie inwestycje pokazują, że sport jest ważny w lokalnych społecznościach, że można zainteresować ludzi podnoszeniem ciężarów. Ufam, że w niedalekiej przyszłości w tej józefowskiej sali ciężarowej wychowani zostaną reprezentanci Polski seniorów oraz juniorów. Bardzo tego wam życzę - powiedział prezes PZPC.
- Wszelkie inwestycje, nawet takie jak ta w Józefowie, nie będą miały racji bytu, jeśli nie będzie pracy szkoleniowej trenera. Znam Krzysztofa Suchockiego od wielu lat, jestem przekonany, że da radę, już zrobił wiele dla ciężarowego klubu, przecież ta hala, to jego duma. Jestem przekonany, że już wkrótce z tej sali wyjdą reprezentanci Polski - to słowa szefa wyszkolenia Bogusława Maliszewskiego.
- Nasza sekcja cały czas prowadzi nabór. Zapraszamy wszystkich chętnych do uczestnictwa w zajęciach nie tylko z podnoszenia ciężarów, ale także elementów CrossFitu i elementów kulturystyki - zachęca Grzegorz Kleszcz.
MareK