Uwaga talent! Specjalnie dla www.pzpc.pl wydarzenia z Tirany ocenia komentator 'Eurosportu
Ormianin Andranik Karapetjan, to jeszcze dzieciak. Ma zaledwie 17 lat i tytuły mistrza świata i mistrza Europy w tej kategorii wiekowej. Mógł startować w Taszkiencie i znów zostać mistrzem świata, ale wybrał walkę ze starszymi w Albanii. Co prawda wraca z Tirany bez medalu, ale nie można powiedzieć, że jest przegrany. Pobił przecież kilka swoich rekordów świata i Europy (do lat 17)i pokazał, że może w przyszłości dokonywać wielkich rzeczy.
Co prawda wraca z Tirany bez medalu, ale nie można powiedzieć, że jest przegrany. Pobił przecież kilka swoich rekordów świata i Europy (do lat 17)i pokazał, że może w przyszłości dokonywać wielkich rzeczy. Gdyby ważył nieco mniej, już teraz mógłby mieć srebrny medal, bo tak się złożyło, że aż trzech zawodników zakończyło rywalizację w kat. 77 kg takim samym wynikiem w dwuboju (346 kg). Najlżejszy i najstarszy z nich, 24. letni Mołdawianian Alexandr Spac był ostatecznie drugi, a brązowy medal wywalczył ubiegłoroczny mistrz, 21. letni Rumun Razvan Martin. Złoty medal zdobył, jak najbardziej zasłużenie, młodszy od niego - 20. letni Rosjanin Dmitrij Chomiakow (351 kg). To kolejny talent, który pojawił się na pomoście w Tiranie. Do tytułu mistrza świata juniorów dołożył tytuł w gronie seniorów, zobaczymy, co pokaże jesienią w Polsce, tym razem na mistrzostwach świata seniorów.
Janusz Pindera, "Eurosport"