W Budapeszcie: komu MŚ - pogodzić cały świat...
W czym rzecz. Ano głównie w pieniądzach.... Jeśli chodzi o MŚ to powinny być one przyznawane z wyprzedzeniem trzy, cztero letnim, ale praktyka nie jest taka idealna. Dyskutowano więc nad tym, który wariant organizacyjny jest najlepszy, a pogodzić i usatysfakcjonować trzeba cały ciężarowy świat.
Wariant pierwszy (obowiązujący do dzisiaj) zakłada, iż kraj-organizator plus IWF zapewniają centralnie hotele (bez możliwości wyboru innych) i ustalają jednolite ceny, zapewniają wyżywienie, transport, bezpieczeństwo imprezy, logistykę. I tak podczas MŚ pod jednym dachem mieszka cała Ciężarowa Rodzina...
Wariant drugi, nazwijmy go łączącym, to hotele do wyboru dla uczestników championatu (różne odnośnie klasy, położenia i ceny).
Wariant trzeci to „każdy mieszka gdzie chce", choć podana jest lista ewentualnych hoteli, i w czasie imprezy sam zabezpiecza sobie wyżywienie etc.
Prezes Zygmunt Wasiela optował za utrzymaniem wariantu pierwszego, bo „wszyscy powinni być równi", ale koniecznym warunkiem jest obniżenie stawek, gdyż teraz na pełne uczestnictwo w MŚ stać głównie Europę i Azję, gdzie (w Azji) wiodące federacje mają bardzo hojnych sponsorów ze świata wielkiej finansjery i biznesu oraz liczoną w miliony pomoc państwa.
Sprawa będzie przedmiotem obrad Komitetu Wykonawczego i kongresu IWF w Paryżu (w listopadzie), gdzie poznamy także organizatorów mistrzostw świata w roku 2013 i kolejnych. (JKM)