Trener Ryszard Soćko odpowiada....
Odpowiedź trenera Kadry Narodowej Kobiet – Ryszarda Soćki na list otwarty p. Mateusza Błachowicza (dotyczy spraw sportowych Kadry Narodowej i Ośrodka Szkolenia Olimpijskiego PZPC w Siedlcach)
Oktawia Lurka zawodniczka „Lechii" Sędziszów, podopieczna trenera Mateusza Błachowicza, w ciągu swojej kariery, szkolona była w Kadrze Narodowej Kobiet przez 7 (słownie siedem) dni w okresie 28.08 - 04.09.2011r. Po słabych startach na Akademickich Mistrzostwach Świata i Uniwersjadzie nie była brana pod uwagę w przygotowaniach do Młodzieżowych Mistrzostw Europy w Bukareszcie, bo w jej wadze (75 kg) mieliśmy lepszą zawodniczkę a nie przewidywaliśmy dublowania kategorii. Trafiła jednak na ostatnie zgrupowanie po mojej rozmowie z trenerem M. Błachowiczem podczas MEJ w Ciechanowie, który przekonywał mnie, ze O. Lurka jest w stanie zrobić wynik 200 kg a słaby rezultat na Uniwersjadzie był wynikiem złego jej „prowadzenia" przez trenerów: Jarosława Sacharuka i Marka Sachmacińskiego którzy „uwzięli" się aby pozbawić O. Lurkę medalu. Mimo, że nie wierzyłem w złą wolę trenerów, którzy pragnęli zdobycia pierwszego, historycznego medalu w Uniwersjadzie nie mniej niż startujący zawodnicy, poprosiłem o zwiększenie liczby miejsc na zgrupowaniu i wpisanie O. Lurki na listę wstępnie zamawianych biletów do Bukaresztu. Dołączyła do pozostałych 9 zawodniczek, które przygotowywały się w Siedlcach. W dn.01.09.2011 r. musiałem podać imienny skład Reprezentacji, niezbędny do ostatecznego zamówienia biletów lotniczych. Siła sugestii p. M. Błachowicza była tak duża, że uwierzyłem jego informacjom i w składzie tym znalazła się Oktawia Lurka z kat. 75 kg, a nie było Sandry Spyry z kat. +75 kg. W szóstym dniu pobytu O. Lurki w Siedlcach, w dn. 03.09.2011 r. odbył się końcowy sprawdzian, który zadecydował o ostatecznym składzie na MME. Aby ograniczyć wpływ osób trzecich na wyniki, zawodniczki same decydowały o wysokości podejść, trenerzy nie udzielali żadnych uwag szkoleniowych, a każda zawodniczka miała chwilę ciszy na skupienie się i wykonanie swego podejścia. Zawodniczki miały trzy podejścia i jeśli co najmniej jedno z nich było nieudane, wówczas zawodniczka nie miała prawa wykonać żadnego dodatkowego podejścia. Jeśli zaś trzy podejścia były udane, wówczas miała prawo wykonywać podejścia dodatkowe, do momentu wykonania podejścia nieudanego, które kończyło zawody w danym boju. Po sprawdzianie, którego wyniki przedstawiam poniżej dokonałem jednej zmiany - w miejsce O. Lurki zaproponowałem S. Spyrę.
Lp |
Nazwisko i imię |
Rok urodz. |
Klub |
Wyniki sprawdzianu w dn. 03.09.2011 |
Wynik z MMP Biłgoraj 12.06.11 |
|||
Cieżar ciała |
Rwanie |
Podrzut |
Dwubój |
|||||
1 |
Fus Agata |
1989 |
„Znicz" Biłgoraj |
47,9 |
63 |
81* |
144 |
145 |
2 |
Karpińska Marzena |
1988 |
„Znicz" Biłgoraj - OSO |
49.2 |
80 |
100 |
180 |
173 |
3 |
Łochowska Joanna |
1988 |
UKS Zielona Góra |
58,7 |
85 |
107 |
192* |
180 |
4 |
Gryczka Joanna |
1989 |
WLKS Siedlce |
63,3 |
80* |
95 |
175 |
176 |
|
Lis Wioleta |
1989 |
WLKS Siedlce |
65,0 |
75* |
87* |
162* |
155 |
6 |
Ostapska Katarzyna |
1988 |
„Tytan" Oława |
69,4 |
86* |
110 |
196 |
188 |
|
Urda Marcela |
1989 |
WLKS Siedlce |
67,8 |
72 |
95 |
167 |
161 |
|
Lurka Oktawia |
1990 |
„Lechia" Sędziszów |
73,5 |
77 |
109 |
186 |
203 |
9 |
Lisewska Katarzyna |
1989 |
WLKS Siedlce - OSO |
76,1 |
88 |
110 |
198 |
199 |
10 |
Spyra Sandra |
1989 |
KU AZS AJD Częstochowa |
103,2 |
91 |
116 |
207 |
191 |
* - rekord życiowy
Czy na podstawie dostępnych danych można było podjąć inną, lepszą decyzję? Mogło wystartować tylko 7 zawodniczek, więc która inna zawodniczka powinna być skreślona ze składu aby zrobić miejsce dla O. Lurki. Proszę p. Trenera Mateusza Błachowicza o wskazanie jej . - Trener M. Błachowicz mówi o pozbawieniu Go dwóch medali. Nie jestem upoważniony, aby odnosić się do sytuacji z M. Pasko ale na pewno nie można mówić o straconym medalu O. Lurki na MME.
Po pierwsze - nie wywalczyła sobie miejsca w Reprezentacji, ze względu na słabe wyniki w ostatnich startach, nie tylko na sprawdzianie. Dodatkowo do wglądu jest film ze sprawdzianu, na którym widać, że nawet to jedyne zaliczone podejście do 77 kg w rwaniu, niekoniecznie byłoby zaliczone przez sędziów.
Po drugie - szanse na zdobycie medalu należy określać na podstawie list startowych a nie sytuacji po zawodach, kiedy nie wszystkie zawodniczki wystartują, ktoś „pali" podejścia a jeszcze inne są dyskwalifikowane po zawodach. Z list startowych nie wynikało, że O. Lurka mogła zdobyć medal, bo trzeba było zrobić wynik ok. 200 kg i pokonać trzecią na liście K. Lisewską, z którą na sprawdzianie przegrała o 12 kg. Tym bardziej, że w tym roku mieliśmy podstawy sądzić, że ostateczne listy startowe będą znacznie różnić się od wstępnych. I tak rzeczywiście było.
Poniżej spróbuję odnieść się do personalnych zarzutów: - Gdybym „przeniósł" K. Ostapską do wyższej kategorii i tym samym pozbawił ją medalu w kategorii 69, wówczas rozpoczęła by się „nagonka" na trenera bez wyczucia. A wielokrotnie z silnej kategorii na listach wstępnych robiła się „plaża" na starcie. My mieliśmy obsadzone wszystkie kategorie i byliśmy przygotowani na wszelkie niespodzianki.
- Trenerka D. Soćko w rozmowie z O. Lurką poinformowała ją o naszych bardzo bogatych zbiorach materiałów szkoleniowych i analiz techniki podnoszenia ciężarów, po które często sięgają nasze najlepsze zawodniczki. Jest rzeczą normalną, że zawodniczka porównuje swoje udane i nieudane podejścia i wraca do podejść najlepszych aby wyciągnąć wnioski. Jeśli O. Lurka przygotowując się do najważniejszych zawodów w swoim życiu: Uniwersjady i MME obniżyła swój wynik od Młodzieżowych Mistrzostw Polski o 17 kg, to trener i zawodniczka powinni skorzystać z wszelkich dostępnych środków, aby wyjaśnić przyczyny załamania formy. Nikt z nas nie traktował sięgania po zapisy audiowizualne inaczej niż jako jedną z metod samodoskonalenia się. Dla trenera Mateusza Błachowicza jest to element mobbingu.- Po informacji fizjoterapeuty Kadry Narodowej Kobiet Piotra Jakubowskiego (do którego mam pełne zaufanie) o niewyleczonej, starej kontuzji, nie dającej objawów bólowych, ale grożącej poważnym urazem w przypadku niekontrolowanego podsiadu pod sztangę z dużym ciężarem, poprosiłem O. Lurkę o napisanie oświadczenia. Miało ono potwierdzić, że ma świadomość zagrożenia kontuzją prawego stawu kolanowego wynikającego ze starego, niewyleczonego urazu ale mimo to podejmie treningi. Zawodniczka oświadczenie napisała i nie robiliśmy z tego problemu. Piotr Jakubowski w czasie siedmiodniowego pobytu O. Lurki w Siedlcach poświęcał jej większość swego czasu podczas wieczornej odnowy. Próby usprawnienia ruchów rzepki w prawym kolanie nie przynosiły efektów, ponieważ od urazu i zabiegu upłynęło zbyt dużo czasu, który nie został właściwie wykorzystany na rehabilitację. Fizjoterapeuta poinformował zawodniczkę o stanie kolana, ograniczonych możliwościach rehabilitacji, i o tym, że i tak prawdopodobnie zakończy się operacją. Trener M. Błachowicz kilka dni temu pisze: „Czy Wykonanie badania USG i rezonansu magnetycznego przez zawodniczkę Oktawię Lurka nie jest bardziej miarodajne, niż ,,odręczna'' opinia P. mgr Piotra Jakubowskiego?" Co Pan, Panie trenerze powie teraz, kiedy O. Lurka jest już po operacji? Co by się teraz działo gdybym nie miał oświadczenia zawodniczki? Czy „szydercy" poddający w wątpliwość wiedzę i doświadczenie Piotra Jakubowskiego zdobędą się na krótkie „przepraszam". A tak na marginesie, to p. Piotr mimo że jest fizjoterapeutą Kadry Kobiet to wielokrotnie w trudnych przypadkach zgłaszali się do Niego wybitni zawodnicy z Kadry Mężczyzn i nigdy im nie odmówił pomocy.
- Na jednym ze spotkań po treningu, powiedziałem, że „ mimo, że O. Lurka dźwiga w stylu „siłacza wiejskiego" jednak jeśli uzyska wynik w granicach 200 kg, to ma szansę występu w MME. Ocena techniki O. Lurki po Uniwersjadzie wypowiedziana przez trenera prowadzącego ją na tych zawodach jest znacznie „ostrzejsza" niż moja: cytuję: „dopóki O. Lurka nie nauczy się podstawowej techniki podnoszenia ciężarów, to wstyd wysyłać ją na zawody zagraniczne". Chyba jest „coś na rzeczy" i warto indywidualnie popracować w klubie nad tą niewątpliwie utalentowaną zawodniczką.
- P. Mateusz Błachowicz krytykuje i negatywnie ocenia w czambuł" wszystkie działania trenerów i osoby współpracujące, zakłada że szkalowaniem i oskarżeniem ich wymusi szczególne traktowanie swoich podopiecznych. A przecież O. Lurka była tylko jedną z dziesięciu zawodniczek, na równych prawach i z równymi szansami na start w Reprezentacji. Miała do swojej dyspozycji wszystko, czym dysponuje Ośrodek PZPC i przesadzała czasami z ich wykorzystaniem. Pozostałe zawodniczki też chciały dostać się do masażysty na zabiegi . Dla mnie bolący nadgarstek Marzeny Karpińskiej, grzbiet Joanny Łochowskiej, kolano Katarzyny Ostapskiej czy bark Katarzyny Lisewskiej był nie mniej ważne od kolana O. Lurki, która wymuszała na masażyście, krytykowane później, masaże i zabiegi. - Nazajutrz po sprawdzianie O. Lurka oświadczyła, że wyjeżdża do domu, bo ma do załatwienia swoje sprawy na Uczelni. Poinformowałem ją, że ciągle jest pierwszą i jedyną rezerwową na MME. Nie było przeszkód formalnych przed jej startem (odpowiednie zgłoszenia w EWF) i powinna być gotowa do startu. Zawodniczka zgodziła się ze mną. Wieczorem zadzwonił trener M. Błachowicz z prośbą, aby zawodniczka po załatwieniu swoich spraw mogła wrócić do OSO i trenować z całą grupą, aż do wyjazdu. Ustaliliśmy powrót O. Lurki na wtorek na kolację. Jednak zawodniczka nie pokazała i nie odezwała się więcej i nikt nie pofatygował się aby odwołać zamówione wyżywienie i noclegi. - - - Nie wiem co ma na myśli trener M. Błachowicz mówiąc o „takiej atmosferze" w OSO. Atmosfera i mobilizacja przed zawodami były świetne, co potwierdzają nie tyle 4 medale, ale przede wszystkim rekordowa skuteczność - 75% zaliczonych podejść i wiele rekordów życiowych.- Od początku działania OSO w Siedlcach przyjęliśmy wysokie standardy wychowawcze, często nierozumiane i krytykowane przez przeciwników porządku. Przez to zawodniczki trenując, kończyły szkoły średnie lub wyższe, potrafiły się wyzbyć wielu złych nawyków. Trener M. Błachowicz z sobie tylko wiadomych względów kwestionuje nasze prawo do zadawania pytań typu: czy pijesz...? czy palisz...? czy zażywasz narkotyki....? Dotychczas normą było takie pytanie skierowane do nowoprzybyłych do OSO zawodniczek, jednak na wniosek jednego z naszych zwierzchników wprowadzimy pisemne oświadczenia zawodniczek, na których zobowiązują się do niepalenia tytoniu, niepicia alkoholu i niezażywania narkotyków w czasie uprawiania podnoszenia ciężarów i pobytu w OSO. Nikt nie będzie finansował z pieniędzy podatników zawodniczek, które nie prowadzą higienicznego, sportowego trybu życia i łamią podstawowe zasady życia społecznego. Wzorowej postawy wymagamy także od siebie i współpracowników.
- Osobiście uważam, że nie powinno odpowiadać się na tak absurdalne zarzuty jakie stawia p. Mateusz Błachowicz. Tego typu ludzi nie uznają siły argumentów lecz argument siły. Kto głośniej i bezczelniej. Wiadomo, że żadne sprostowanie i wyjaśnienie nie jest skuteczne. Jednak wielu Ludzi naszego środowiska (w tym zawodniczki Kadry) uważa, że nie powinniśmy pozwolić aby internauci widzieli podnoszenie ciężarów oczami p. M. Błachowicza.. Według niego praca trenerów, fizjoterapeuty, lekarza Ośrodka Kadry Narodowej Kobiet, działaczy PZPC to zaplanowana, permanentna walka z p. M.Blachowiczem, O. Lurką i M. Pasko. A szkoda, bo na zakończenie krótkiego zgrupowania w Siedlcach umówiłem się z O. Lurką, że w przyszłym roku, już w lutym rozpoczniemy przygotowania do MME i w październiku ja mogę być rozliczany z jej postępów wynikowych i technicznych. Póki co, ani ja, ani nikt z moich współpracowników nie może pochwalić się, że dołożył cegiełkę do „osiągnięć" O. Lurki (z M. Pasko współpracowaliśmy w przeszłości i odmiennie niż p. M. Błachowicz, mile wspominamy ten okres).
Pozdrawiam wszystkich sympatyków podnoszenia ciężarów Kobiet i zapraszam do odwiedzenia Ośrodka Szkolenia Olimpijskiego PZPC gdzie będziecie Państwo mile przyjęci.
Trener Kadry Narodowej Kobiet
Ryszard Soćko
P.S. Bez względu jakie dalsze „sensacje" wymyśli p. Mateusz Błachowicz, nie będę więcej polemizował z tym Panem i zabierał publicznie głosu. Skupiamy się na przygotowaniach do Mistrzostw Świata w Paryżu