Marcin Dołęga i Ola Klejnowska-Krzywańska wygrali XII Turniej im. Krzysztofa Becka
Dla naszych mistrzów świata - Dołęgi i Zielińskiego był to dopiero trzeci start w tym roku (Marcina widzieliśmy podczas majowego rzutu ligi w Mroczy i w lipcu na gdańskim Pucharze Bałtyku, Adriana także w ligowej Mroczy i na niedawnym Memoriale Waldemara Malaka w Gdańsku), a już za niespełna dwa tygodnie mistrzostwa Polski w Płońsku, zaś w pierwszej połowie listopada championat globu w Paryżu. Tu przypomnijmy, iż rok temu w Antalyi zdobywając złoto MŚ Dołęga miał (waga do 105 kg) wynik 415 kg (188+227), a triumfujacy w kategorii do 85 kg Zieliński 383 kg (173+210). Więc mniemam, iż na mistrzowskie „wysokie obroty" przyjdzie już niedługo odpowiedni czas. Bardzo cieszy zaś wynik Oli Klejnowskiej- Krzywańskiej , bo w kwietniu na ME w Kazaniu zdobywała brąz (w kategorii 58 kg) wynikiem 196 kg (86+110), a teraz w Bydgoszczy przy lekkiej nadwadze było okazałe 205. O szczegółach aktualnej dyspozycji całej reprezentacyjnej trójki na pewno dowiemy się podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w COS na stołecznym Torwarze (godzina 12.00, sala C, II piętro) na której będą obecni.
I jeszcze jedno. Ciekawa wiadomość znaleźliśmy na Polskiej sztandze, a koresponduje ona niejako z aktualną dyspozycją Marcina. Oto w mieście Taldykorgan odbyła się Spartakiada Narodów Kazachstanu na której pojawił się nie widziany na pomoście od ponad `roku Ilia Ilin - mistrz olimpijski z Pekinu, gdzie w wadze 94 kg pokonał Szymona Kołeckiego. Ilia w czerwcu był w Polsce, trenował w Ciechanowie wraz z Szymonem, obaj atleci byli w stolicy na koncercie Roxette, zrobili sobie wypad do Berlina... Widać dało to efekty, bo Ilin startując z 4-kilogramową nadwagą uzyskał 416 kg (186+230), a w Paryżu zapowiada więcej... Mistrz mówił też, iż jest „nomadą XXI wieku", bo co miesiąc zmienia miejsce treningu podróżując po kazachskich stepach, a najbardziej lubi przebywać w rejonie Mangistaj. Wierzę, iż ADAMS o tym wie.
Jacek Korczak-Mleczko