Robert, Teresa i II Memoriał Kamili...
Kamila, jak wiemy, była córką Teresy i Roberta Skolimowskich. Tu przypomnijmy młodzieży, iż 55-letni dziś pan Robert to jeden z najbardziej rozpoznawalnych sztangistów minionych dekad. Występował w wadze superciężkiej (wtedy +110 kg), z wynikiem 410 kg w dwuboju był brązowym medalistą MŚ 1986 w szwedzkim Soedertalje, wcześniej mistrzem Europy i świata juniorów, trzecim zawodnikiem Zawodów Przyjaźni 1984 w Warnie (impreza pocieszenia po bojkocie przez ówczesne demoludy olimpiady w Los Angeles) i Igrzysk Dobrej Woli w Moskwie 1986, siedmiokrotnie zdobywał tytuł mistrza Polski.
Z kolei małżonka Roberta, pani Teresa (z domu Wenta, rodem z Pucka) to była dyskobolka, spokrewniona z wielce usportowionym klanem z Bogdanem (tym od piłki ręcznej) na czele. Po śmierci córki był wielki ból i wielka trauma. Potem przyszła jednak pora na społecznikowską działalność czego dowodem powstanie Fundacji Kamili Skolimowskiej. Fundacja gromadzi środki na medyczną pomoc dla sportowców będących w potrzebie, z tego dobrodziejstwa skorzystało już wielu zawodników. I także podczas poniedziałkowego Memoriału odbyła się licytacja piłek i koszulek reprezentacji Polski szczypiornistów, bluz kadry siatkarzy, książek z autografami Justyny Kowalczyk i Adama Małysza oraz gadżetów przekazanych przez naszych czołowych lekkoatletów - Anitę Włodarczyk, Tomasza Majewskiego, Piotra Małachowskiego i innych...
Kamila Skolimowska była nie tylko świetną sportsmenką, ale także osoba szanowaną, uśmiechniętą, bezpośrednią, dowcipną, lubianą przez wszystkich. Stąd liczny odzew najlepszych lekkoatletów świata na memoriałowe zaproszenie, stąd udane starania państwa Skolimowskich o przyjazd do Warszawy najsłynniejszych ze słynnych. I tak koronną konkurencję memoriałową - rzut młotem kobiet wygrała mistrzyni świata z południowokoreańskiego Taegu 2011 Rosjanka Tatiana Łysenko (72,19) wyprzedzając Anitę Włodarczyk (71,02). W młocie panów najlepszy Paweł Fajdek (77,98), a za nim aktualny wicemistrz świata Węgier Krisztian Pars (76,97) i brązowy medalista z Taegu Słoweniec Primoż Kozmus (72,88).Na 880 metrów najszybciej pobiegł Adam Kszczot (1.45,48), w popisach siłaczy na modłę szkocka triumfował Sebastian Wenta , a w wieloboju pchania kulami o różnej wadze rywalizowali między innymi Majewski i wicemistrz świata Kanadyjczyk Dylan Armstrong.
Wreszcie wielkie zainteresowanie widzów wzbudził start 400-metrowca z RPA Oscara Pistoriusa, który biega na protezach (obu nóg, poniżej stawu kolanowego) z włókna węglowego, co jest przedmiotem wielu dyskusji... Przesympatyczny gość był oczarowany przyjęciem go w Polsce i wygrał z czasem 46,65.
Wielkie brawa dla państwa Skolimowskich za te piękne zawody, a przecież wszyscy pamiętamy o Kamili. A Roberta, który mniemam nie traci łączności z polską sztangą, tą drogą serdecznie wraz z małżonką zapraszamy do odwiedzin w PZPC.
Jacek Korczak-Mleczko
Na zdjęciach Janka Rozmarynowskiego: start do biegu na 100 metrów pań z udziałem legendarnej Marlene Ottey + Teresa i Robert Skolimowski z Oscarem Pistoriusem + Finiszuje Oscar Pistorius + Między nami kulomiotami: Amerykanin Christian Cantwell, Dylan Armstrong i Tomasz Majewski + Gratulacje dla Sebastiana Wenty + Biegnie Adam Kszczot + Runda honorowa: Pistorius, Kszczot i Marcin Lewandowski + Piotr Małachowski rozdaje autografy + Najlepsza młociarka świata Tatiana Łysenko + Marlene Ottey i Pam Douglas
|
|
|
|
|
|
|
|
|