MEJ w Ciechanowie (dzień 3): silny Białorusin
Pierwszym polskim zawodnikiem oglądanym na pomoście w hali Mazovii był startujący w gronie 12 zawodników gr. A wagi 69 kg, debiutant w ME, Dominik Mikołajczyk (UOLKA Ostrów Maz.). Nie miał udanego startu. Po zaliczeniu w pierwszej próbie rwanie 108 kg, dwukrotnie przerzucił za siebie sztangę z ciężarem 111 kg. To niepowodzenie obniżyło nadzieje jego trenera klubowego Zygmunta Klepackiego na walkę o miejsce w czołowej szóstce w dwuboju.
W podrzucie Mikołajczyk miał bardziej udane próby i dużo szczęścia. Po zaliczeniu ciężarów 133 i 138, zaatakował 141 kg. Sztanga wybita została w górę, ale sędziowie dopatrzyli się minimalnych błędów i spalili bój głosami 2:1. Natychmiast jednak zareagowało międzynarodowe jury zmieniając werdykt na pozytywny. 249 kg w dwuboju dało Mikołajczykowi 7. miejsce w ostatecznej klasyfikacji, a więc bliskie marzeniom trenera Klepackiego.
Po starcie Dominik nie był z siebie do końca zadowolony. „Wprawdzie osiągnąłem wyniki bliskie rekordów życiowych, to jednak zawaliłem rwanie. Błędy techniczne popełnione w tym boju sprawiły, że sztanga leciała za plecy" powiedział.
O medale w dwuboju walczyło aż pięciu zawodników. Ostatecznie najlepszym okazał się Białorusin Iwan Klim - 289 kg, wyprzedzając triumfatora w podrzucie Rumuna Alexandru Pinteę i Ormianina Andranika Karapetjana - obu o 6 kg. To drugi złoty medal Białorusi w Ciechanowie. (MS)
wyniki wagi 63 juniorów
1. Iwan Klim (Białoruś) 289 (131+158)
2. Alexandru Pintea (Rumunia) 283 (123+160)
3. Andranik Karapetjan (Armenia) 283 (130+153)
...
7. Dominik Mikołajczyk (Polska) 249 (108+141)
Fot. Jan Rozmarynowski
Iwan Klim podczas udanej próby rwania |
To był dobry podrzut -cieszy się Dominik Mikołajczyk |
Medalowe podium dwuboju |