Bardzo ważne sympozjum
Gospodarzem spotkania był prezes PZPC Zygmunt Wasiela, który w krótkim wystąpieniu powiedział między innymi: „Szczególne słowa powitania pragnę skierować pod adresem ministra sportu i turystyki Rzeczpospolitej Polskiej - pana doktora Adama Giersza, prezydenta Europejskiej Federacji Podnoszenia Ciężarów - pana doktora Antonio Urso i sekretarza generalnego tej organizacji - pana Marino Ercolani-Casadei. Witam panią doktor Monikę Ungar - dyrektor Departamentu Prawnego Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów, specjalną wysłanniczkę prezydenta IWF pana Tamasa Ajana. Inicjatywa zorganizowania tego sympozjum zrodziła się w Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów, który od lat skutecznie stawia czoła jednej z największych patologii współczesnego sportu - dopingowi. To my w Polsce jesteśmy spadkobiercami i kontynuatorami polityki aktywnego przeciwdziałania dopingowi, jaką przez lata prowadzili nasi Wielcy Nieobecni, niezapomniani prezydenci EWF - Janusz Przedpełski i Waldemar Baszanowski. Ale także my, polscy ludzie sztangi grzeszyliśmy przed laty przeciw czystości sportu i zasadzie fair play, były bolesne przypadki niedozwolonego wspomagania wśród zawodników naszej czołówki i międzynarodowe sankcje dla całej dyscypliny. Ale daliśmy sobie radę odcinając polskie podnoszenie ciężarów od pokus niebezpiecznej drogi na skróty, od sięgania po farmakologiczną zarazę, od rekordowych wyników uzyskiwanych za cenę zdrowia i uczciwości wobec rywali. Na co dzień wespół z wyspecjalizowanymi agendami rządowymi prowadzimy aktywną akcję uświadamiającą niebezpieczeństwo stosowania dopingu i jego wyniszczających skutków dla ciała i psychiki sztangisty. Stawiamy na profilaktykę, ale także i na wzmożoną kontrolę. Ale nie ma jeszcze sytuacji idealnej, bo zdarzają się i u nas incydentalne przypadki dopingu, szczególnie wśród najmłodszych adeptów sztangi sięgających po „miękkie" środki i po narkotyki...
Sport ciężarowy w Europie i świecie z powodzeniem walczy o zdjęcie z niego dopingowego odium, o zachowanie olimpijskości dyscypliny i poszanowania dla rekordów. Ale zagrożenie ciągle istnieje, ciągle są w ciężarowej rodzinie ludzie nieuczciwi co tak boleśnie ukazały wyniki kontroli na tegorocznych mistrzostwach Europy w Kazaniu... Jest więc o czym dyskutować, szukać jeszcze skuteczniejszych metod odnośnie profilaktyki i kontroli. Jest konieczność międzynarodowej współpracy i wymiany doświadczeń. Jestem przekonany, iż dzisiejsze sympozjum wielce się temu przysłuży, że wyjdziemy z tej sali bogatsi o nowe ustalenia i wnioski".
Pierwszy z referatów wygłosił prezydent EWF Antonio Urso. Podkreślił, iż bardzo cieszy się z inicjatywy PZPC która doprowadziła do tego międzynarodowego spotkania. „Doping jest dla podnoszenia ciężarów, i całego sportu, niczym rak. Wirus dopingu szaleje od lat 60. ubiegłego wieku i uszkodził system odpornościowy całego światowego sportu. Przypomnę, iż w podnoszeniu ciężarów pierwsze testy i kontrole zostały przeprowadzone już w roku 1966, a problem nadal istnieje. W latach 2003-2010 aż w dwunastu krajach odnotowano po cztery i więcej przypadków niedozwolonego wspomagania, a Europa niechlubnie przoduje na liście przyłapanych. Przeprowadzamy na naszym kontynencie najwięcej kontroli, ale skala zjawiska pokazuje jak niewiele dotychczas zrobiliśmy. To nie tylko sportowcy są winni, ale także trenerzy czy lekarze nie dostrzegający objawów stosowania dopingu, maskulinizacji zawodniczek. Wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni, wszyscy musimy walczyć z utrwalaniem negatywnego wizerunku sztangi w mediach dla których afery są bardziej atrakcyjne niż sportowe wyniki. A przykładem tego choćby ostatnie mistrzostwa Europy w Kazaniu, gdzie wykryto Az 7 przypadków dopingu", powiedział Anto Urso.
Minister Adam Giersz przypomniał, iż doping i korupcja to dwa najgłówniejsze zagrożenia współczesnego sportu. Doping oznacza kres idei olimpijskiej i powrót do czasów gladiatorstwa. Minister podkreślił, iż właśnie teraz przypada czas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, a jednym z jej priorytetów jest zagrożenie dla uczciwości w sporcie. Stąd udział Giersza, na okres półtora roku w Foundation Council WADA, stąd projekt objęcia antydopingowym programem nie tylko 27 krajów UE, ale wszystkie 54 ze Starego Kontynentu. „Polska ma sprawny system kontroli, dobre regulacje prawne, akredytowane przy MKOl laboratorium antydopingowe. W naszy6m kraju obowiązuje szczegółowy zakres penalizacji. Dla sportowca przyłapanego na dopingu stosuje się kary dyscyplinarne, a na przykład za to samo we Włoszech grozi więzienie, bo koksowanie traktowane jest za przestępstwo kryminalne. U nas więzienie do lat dwóch grozi osobie która podawała doping młodocianemu", powiedział minister Giersz.
Bardzo ciekawe informacje przedstawiła pani Monika Ungar - dyrektor Departamentu Prawnego IWF, która w budapesztańskiej centrali zajmuje się sprawami dopingu; profilaktyki, kontroli i kar omierza oraz procedur odwoławczych. Dowiedzieliśmy się, iż Kodeks Antydopingowy WADA to międzynarodowy standard, a IWF w swoich procedurach jest o wiele surowsza. Dochodzi też do kuriozalnych przypadków, gdy jedna z narodowych federacji prosi i wykreślenie markowych zawodów z kalendarza IWF, bo... nie chce kontroli, gdy na mistrzostwa świata w Antalyi 2010 reprezentanci aż 20 państw nie są ewidencjonowani w systemie ADAMS (dopuszczono ich jednak do startu, w Paryżu 2011 taryfy ulgowej już nie będzie). W latach 2008-2011 przeprowadzono 2108 testów w 67 krajach, w roku 2011 było już 509 skontrolowanych i aż 17 wyników pozytywnych. W tej niechlubnej tegorocznej klasyfikacji na czele są Rosja, Armenia i Tajlandia (po 3 wpadki), a 80 procent wykrytego koksu to anaboliki. Szczególnym zagrożeniem są wszelkie środki (odżywki, suplementy diety) zakupione droga internetową przed czym IWF ostrzega wszystkich ludzi od sztangi.
Michał Rynkowski - dyrektor biura Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie zwrócił uwagę na znaczenie antydopingowej profilaktyki i edukacji (w tym roku na koksie przyłapano nawet... bilardzistę), mówił o niedawnej akcji „Nie daj się zrobić w balona" i o wiadomościach na stronie internetowej Komisji zawierającej aktualizowany spis substancji i leków zakazanych sportowcom. Przypomniał też o telefonicznym Antydopingowym Pogotowiu Informacyjnym (695 367 464).
Na koniec trochę dziegciu w naszych polskich progach. W przeddzień ciechanowskiego sympozjum odpowiednia komisja PZPC ukarała trzech sztangistów za dopingowe przewiny. Podczas Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Ciechanowie wpadli (Piotr Poniedziałek (Budowlani Nowy Tomyśl) i Tobiasz Kubik (LUKS Gryf Bujny); pierwszy za marihuanę (6 miesięcy dyskwalifikacji), drugi za nandrolon (2 lata). 2 lata odpocznie również Kamil Szczepanik (LUKS Gryf Bujny) za nandrolon, a był kontrolowany podczas MP juniorów do lat 20 w Puławach. Wszyscy byli medalistami na wymienionych zawodach...
Jacek Korczak-Mleczko
Foto Jan Rozmarynowski
|
Antonio Urso (w środku) tuż przed rozpoczęciem sympozjum |
|
Moderatorem dyskusji był prezes Zygmunt Wasiela |
Antonio Urso i sekretarz generalny EWF Marino Ercolani - Casadei |
Antonio Urso podczas wykładu |
Minister sportu i turystyki Adam Giersz |
Zasłuchani :Stanisław Wyszomirski, Stefan Fałek i Roman Wanot |
Polski trenerzy: na pierwszym planie Jerzy Śliwiński |
O czym dyskutują Ryszard Soćko i Ryszard Szewczyk? |
Referuje Monika Ungar |
Przed zgromadzonymi Michał Rynkowski |
W przerwie było coś dla ciała... |
Prezydentowi Urso bardzo smakowały pączki serwowane przez Marysię Przedpełską |
Monika Ungar, Michał Rynkowski, Zygmunt Wasiela i Dariusz Błachnio |