Wspaniały dzień we Władysławowie-Cetniewie. Marcin Dołęga SUPERSTAR!
Oprócz Marcina w XII Edycji Alei swoje gwiazdy (a jest ich już 93) odsłonili: tyczkarka Anna Rogowska - brązowa medalistka igrzysk w Atenach 2004, halowa mistrzyni Europy i mistrzyni świata z Berlina 2009, która za niespełna miesiąc bronić będzie tytułu na championacie w południowokoreański Daegu oraz Jerzy Młynarczyk - legenda koszykówki, 112-krotny reprezentant Polski i podpora gdańskiego Wybrzeża, naukowiec światowej sławy - specjalista od prawa morskiego, były prezydent Gdańska i poseł na Sejm. Wreszcie sekretarz generalny ZPRP Marek Góralczyk odsłonił gwiazdę zmarłego w roku 2004 Jerzego Klempela uznawanego z najlepszego zawodnika w historii naszego szczypiorniaka, brązowego medalisty z igrzysk w Montrealu 1976, króla strzelców turniejów olimpijskich, 11-krotnego mistrza Polski w barwach Śląska Wrocław... Miał więc Marcin doborowe towarzystwo, a jest c zwartym ciężarowcem, który po wsze czasy ma swoją gwiazdę w tym miejscu niezwykłym i jakże znamiennym dla polskiego sportu; przed nim dostąpili tego Waldemar Baszanowski (w sobotę uczciliśmy Jego pamięć minutą ciszy...), Ireneusz Paliński i Zygmunt Smalcerz. Arcyutytułowana trójka mistrzów olimpijskich i niechaj, co wszyscy podkreślaliśmy podczas sobotniej uroczystości ,Marcin podąży w ich złote ślady. Dodam też, iż XII Edycja Alei wypadła dokładnie w rok przed londyńskim startem Dołęgi - to zdarzy się 6 sierpnia 2012 w hali Ex-Cell powstałej w miejscu starych doków we wschodniej części brytyjskiej metropolii...
XII Edycja AGS rozpoczęła się krótko po godzinie 16., a poprzedziły ją imprezy towarzyszące (o nich i nie tylko o nich w najbliższym „Ciężkim poniedziałku"). Ogromna scena, trybuna dla publiczności, ogródek dla zaproszonych gości, banery i balony reklamowe sponsorów niczym na kolarskim Tour de Pologne , gwarno, uroczyście, ale bez żadnego zadęcia, no i przede wszystkim piękna pogoda, co tego roku jest nad Bałtykiem prawdziwą rzadkością. Gra słynny jazzband Jurka Detki - kiedyś znanego lekkoatlety-dziesięcioboisty i reprezentanta Polski, a od lat wypróbowanego przyjaciela Alei, jest atmosfera wyczekiwania, w kuluarach dyskusje i spotkania, coś więcej niż tylko okazjonalne rozmowy... Są wybitni sportowcy uhonorowani podczas poprzednich odsłon Alei na czele z Sobiesławem Zasadą i Waldemarem Marszałkiem, jest Kazimierz Zimny, są Teresa i Robert Skolimowscy, którzy dwa lata temu odsłonili gwiazdę swej niezapomnianej córki - Kamili, mistrzyni olimpijskiej z Sydney 2000 w rzucie młotem. Urząd Prezydenta RP reprezentuje minister i poseł Sławomir Nowak (to on udekoruje Marcina), a Ministerstwo Sportu i Turystyki sekretarz stanu Ryszard Stachurski. Jest prezes Polskiej Akademii Nauk profesor Michał Kleiber (ongiś czołowy polski tenisista)z małżonką Teresą Sukniewicz byłą świetna płotkarką, jest poseł Ziemi Puckiej i wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke, dyrektor naczelny COS Tomasz Lenkiewicz, szefowie ośrodków w Cetniewie i Spale - Marcin Jędryczko i Zbigniew Tomkowski. Polski Komitet Olimpijski reprezentują Kazimierz Kowalczyk oraz oczywiście skarbnik tej organizacji - Zygmunt Wasiela... Honory domu pełnią zaś pomysłodawca i animator AGS, szef Fundacji Aleja Gwiazd Sportu Jerzy Szczepankowski mający na swojej głowie skomplikowana logistykę przedsięwzięcia i burmistrz Władysławowa pani doktor Grażyna Cern. Wreszcie są równie ważni fani sportu, szczelnie wypełniający trybunę , będą wspólne zdjęcia z bohaterami 2011,autografy i rozmowy, odrobina tak potrzebnej prywatności w kontaktach z ludźmi z prasowych czołówek i telewizyjnego ekranu.
Impreza już trwa. Ceremoniał jest taki, iż najpierw są powitalne wystąpienia Szczepankowskiego i pani burmistrz, a prowadzenie przejmuje redaktor Włodzimierz Machnikowski z gdańskiej rozgłośni Polskiego Radia. Najpierw odznaczenia i Marcin Dołęga jest już kawalerem Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski, a te chwile poprzedza okolicznościowy adres do wyróżnionego, są brawa, słowa podziękowania. Teraz już czas na odsłonięcie gwiazd. Ten moment poprzedza laudacja przybliżająca sylwetkę wyróżnionego, historię jego kariery, wyniki, rekordy, dokonania pozasportowe. Innych wyróżnionych przedstawiają nestor polskich sprawozdawców radiowych nieoceniony gdańszczanin redaktor Jerzy Gebert i kolega Machnikowski, a postać Marcina przedstawił ( w tym czasie uhonorowany siedzi na honorowym miejscu na środku sceny...) niżej podpisany. Trochę trudno jest w ciągu kilku minut powiedzieć jak najwięcej o 29-latku, który już od tak dawna jest przy sztandze, o jego drodze z rodzinnego Łukowa via Siedlce i trener Kazimierz Olszewski w świat wielkiego sportu. A przecież Marcin był mistrzem i kolekcjonował złoto praktycznie we wszystkich kategoriach wiekowych, był mistrzem Europy i właśnie we Władysławowie 2006 podczas pamiętnych ME pobił rekord świata w rwaniu - 199 kilogramów w swej kategorii 105 kg. To on jest trzykrotnym mistrzem świata (więcej tych tytułów miał tylko Waldemar Baszanowski....), a trofeum zdobytego przed rokiem w Antalyi bronić będzie w listopadzie na paryskim pomoście. Ale przecież, drodzy Czytelnicy, to wszystko doskonale wiecie, tak samo jak to iż Marcin to szczęśliwy mąż pani Marty i tata Martyny, że to uśmiechnięty chłopak, który chce i umie ciężko pracować, ma doświadczenie, ale i wiele młodzieńczej ikry. I wszystko podporządkowane jest Londynowi 2012, wymarzonemu olimpijskiemu złotu, medalowi igrzysk do którego trzy lata temu w Pekinie zabrakło 8 gramów szczęścia.
Po laudacji Marcin odsłonił swoja gwiazdę (spiż wtopiony w strzegomski granit) w towarzystwie prezesa Wasieli, orkiestra grała tusz, w niebo wzbiły się baloniki z przytwierdzoną flagą i personaliami szczęśliwca, a nad głowami pojawiło się morze złotego confetti. Były gratulacje, zdjęcia, wywiady, autografy, a w chwilę po uroczystości jak każe tradycja Alei Marcin zasadził swoje drzewko na terenie cetniewskiego OPO.
„Do cetniewskiego COS-u przyjeżdżam od lat, bo to jest jedna z głównych baz przygotowań kadry i klubu Polska-Londyn 2012. Byłem tu w lipcu, będę z początkiem września... Jak Cetniewo, to oczywiście i spacer Aleją zaczynającą się tuż przy wejścia na teren ośrodka. Dotychczas mogłem marzyć o swojej gwieździe, patrzyłem na te które odsłonili moi wielcy poprzednicy. Teraz czuję się... komfortowo, bo dołączyłem do grona tych najlepszych. To tez mój sukces, ale odbieram go także jako powód do radości dla całej dyscypliny, dla PZPC i tych wszystkich kolegów i koleżanek stanowiących o tym, iż polskie ciężary istnieją. Jestem rad, iż nie tylko tutaj jestem rozpoznawalny, ludzie wiedza kim jestem i jaki sport uprawiam. Ciężary nie są super popularne, ale przekonałem się przecież, iż jeśli jesteś dobry w tym, co robisz, zdobywasz medale i tytuły, to nie jest aż tak ważne, czy to ciężary czy skoki narciarskie. Bo zawsze będzie głód polskiego sukcesu, a ja jestem jednym z tych którzy chcą dać ludziom powód do wzruszeń i wielkiej radości. A teraz kończy się niezwykły dla mnie dzień, a mam nadzieję, iż będą jeszcze równie szczęśliwe. Ale te muszę wywalczyć sam", mówi Marcin Dołęga.
To był piękny dzień dla całych polskich ciężarów.
Jacek Korczak-Mleczko
PS. Drodzy Czytelnicy. Kolejny „Ciężki poniedziałek" ukaże się na tej stronie jutro do południa. Przepraszam za kilka godzin zwłoki, ale przyplątało mi się zapalenie ucha...
|
W przeddzień Alei Gwiazd Sportu w kawiarni COS odbywa się tradycyjny Sportowy Panel „Polityki”, a dyskusjom nie ma końca... Na zdjęciu Marcin Dołęga, gospodarz spotkania redaktor Piotr Pytlakowski i JKM. |
Profesor Jerzy Młynarczyk i Marcin: obaj panowie mieli sobie wiele po powiedzenia |
Plakat AGS 2011, ale Sławomir Szmal nie dojechał... |
Miniatura gwiazdy Marcina Dołęgi pojechała do domu w Siedlcach |
W oczekiwaniu na uroczystość; Marcin i burmistrz Władysławowa Grażyna Cern |
Były wywiady i zainteresowanie mediów |
Minister Sławomir Nowak dekoruje Marcina Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski |
Już po... Marcin Dołęga, animator Alei Jerzy Szczepankowski i burmistrz Grażyna Cern |
Minister Nowak gratuluje wszystkim odznaczonym |
Marcin Dołęga - kawaler orderów... |
JKM wygłasza laudację, Marcin na honorowym miejscu |
Gwiazda odsłonięta! |
Nasz człowiek w Alei Gwiazd Sportu |
Tuż po uroczystości: Robert Skolimowski, Grażyna Cern, Marcin Dołęga, Zygmunt Wasiela, Bogusław Maliszewski i Jacek Korczak-Mleczko, a humory dopisują |
Spotkanie pokoleń: Robert Skolimowski i Marcin Dołęga |
To drzewko posadził Marcin... |