Obrady w Penang: kłótnie w IWF – rozłamowcy i realiści
Najpierw zaciekawić mogło zdjęcie z oficjalnej strony internetowej IWF i skąpość informacji dotyczących obrad egzekutywy, której członkiem jest prezes PZPC Zygmunt Wasiela. Na fotografii szef federacji Tamas Ajan na honorowym miejscu za prezydialnym stołem, jest nasz przedstawiciel , ale przy stole pustawo... A „newsy" - ano jeden, o tym że Komitet Wykonawczy zarekomendował Kongresowi IWF (obrady dzisiaj) przyjęcie do składu rodziny od sztangi (na dziś 187 członków) dwa kolejne państwa - Botswanę i Curacao.
Dotarliśmy jednak do szczegółowych informacji o tym, co dzisiaj działo się w Equatorial Hotel w Penang. Ano zdarzyło się coś, co nigdy nie miało miejsca. Nazwijmy to „obstrukcją historyczną", gdyż obrady Komitetu Wykonawczego zbojkotowało 8 z 16 jego członków w tym przedstawiciele Norwegii, Turcji, Hiszpanii, Rumunii..., a wszystko ma związek z trwającą od ponad roku zimną wojną pomiędzy EWF i IWF, co jest obecnie przykrym precedensem w międzynarodowym ruchu sportowym. Bo prawdą jest, iż po objęciu steru EWF (gdy w roku 2008 z funkcji prezydenta po 9 latach zrezygnował Waldemar Baszanowski) przez Włochów (szefem Antonio Urso, sekretarzem generalnym ciągle Marino Ercolani Casadei) rozpoczęli oni ofensywę przeciw prezydentowi IWF Węgrowi Tamasowi Ajanowi. Były donosy do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - Ajan był jego wieloletnim członkiem, teraz z racji przekroczenia limitu wieku jest członkiem honorowym - oraz podgrzewanie atmosfery w środowisku. Zarzuty dotyczyły nieprawidłowości finansowych i złego zarządzania IWF, ale nie zostały one potwierdzone ani przez MKOl, ani przez jego Komisję Etyki. Skąd MKOl - ano IWF, choć MS siedzibę ma w Budapeszcie, a sekretarz generalny urzęduje w Pekinie..., jest zarejestrowana w Szwajcarii i podlega prawu szwajcarskiemu. Były też audyty - wewnętrzny i zewnętrzny, raport o dobrej kondycji finansowej federacji, o pomnażaniu majątku. Ale to nie przekonało ponoć pana Casadei - przypomnijmy, że jest także przewodniczącym Komisji Rewizyjnej IWF - który odkrywa coraz nowe papiery i fakty z lat dawniejszych i stawia Ajanowi kolejne zarzuty, choć podobno praprzyczyną wszystkiego są wyłącznie personalne animozje obu panów.
Włosi namówili więc do sabotowania obrad Komitetu Wykonawczego, choć sami... nie przyjechali do Malezji. Ale jednak dzisiaj rozłamowcy zebrali się we własnym gronie i znowu zarzucano Ajanowi niegospodarność, zapędy dyktatorskie i nepotyzm, a całej IWF brak elementarnej demokracji. To poważne oskarżenia. Na takie dictum Komitet Wykonawczy postanowił powołać (i uzyskać na to dzisiaj akceptację Kongresu) Komisję Dyscyplinarna złożoną z przedstawiciela IWF, MKOl i renomowanej kancelarii prawniczej. Ale tak właściwie chodzi głównie o władzę, czyli o utrącenie Ajana, który już w roku 1975 został sekretarzem generalnym IWF, a od roku 2000 jest prezydentem. No i są pretendenci-aspiranci na jego miejsce. To wspomniani Włosi na czele z Urso oraz... sekretarz generalny IWF, Chińczyk Ma Wenguang o którym mówiono, iż już jego wybór był jak wpuszczenie lisa do kurnika. A Azję i nie tylko ją ma za sobą. Co prawda dzisiaj ustalono, iż Kongres Sprawozdawczo- Wyborczy odbędzie się dopiero na początku 2013 roku, ale na Kongresie jutrzejszym wiele się może zdarzyć...
To wszystko jest bardzo smutne i pouczające, ale zgódźmy się iż kłótnie i rozłamy nie wzmocnią IWF, ani nie przysłużą się do rozwoju i popularności podnoszenia ciężarów. Zdaję sobie również sprawę z tego, iż to co dzieje się i będzie działo w Penang jest ciężką próbą dla prezesa Zygmunta Wasieli (także wiceszefa IWF i EWF), dla jego poglądów, wizji podnoszenia ciężarów, jego kontaktów oraz dyplomatycznych talentów. No i chyba bliżej nam do Budapesztu niż do San Marino.
Dodam też, iż dzisiejsze obrady Komitetu Wykonawczego poświęcone były sprawozdaniom dotyczących działań finansowych i marketingowych IWF, propozycjom zmian w statucie (zjazd statutowy jeszcze w tym roku). 2/3 listopada 2011 podczas obrad Paryżu zostanie dokonany wybór gospodarza MŚ w latach 2012 i 2013 (w komisji jest Zygmunt Wasiela), a na rok 2015 jest oferta z USA (stan Teksas).
Poinformowano także, że w tym roku w ramach walki z dopingiem przebadano 347 zawodników i 144 zawodniczki z 64 państw. Wykryto 14 przypadków „koksu", z czego aż 8 dotyczy Europejczyków: 7 na ME seniorów w Kazaniu i 1 na MŚ juniorów do lat 17 w Limie. Czyli Europa poucza świat, a sama nie jest bez grzechu i to kamyczek do ogródka EWF. Dziwna jest statystyka uczestnictwa w elektronicznym systemie ADAMS - nie jest on stosowany w połowie państw członkowskich IWF (zastępują go informacje przesyłane mailem lub faksem...). I te proporcje. Na przykład w Turcji objętych jest ADAMSEM 200 ciężarowców, w Polsce 96, a w ogromnych Chinach... 88. Hasłem IWF jest ciągle „Zero tolerancji dla dopingu", federacja wesprze aktywnie sierpniowe sympozjum antydopingowe, które odbędzie się w Ciechanowie przed rozpoczęciem ME juniorów do lat 17.
A dzisiaj w Penang Kongres IWF.
Jacek Korczak-Mleczko