WSTS – uczelnia przyjazna studentom
Panie rektorze, niepubliczna uczelnia którą pan kieruje rozpoczyna właśnie już trzeci nabór na trwające 3 lata studia licencjackie w trybie stacjonarnym i niestacjonarnym na kierunku sport.. I wszystko wskazuje na to, iż w roku akademickim 2011/2012 będziecie kształcić 120 słuchaczy, a na wiosnę progi WSTS opuszczą pierwsi absolwenci...
- Powiedziałbym, iż już okrzepliśmy w naszych działaniach, jesteśmy widoczni na rynku placówek szkolnictwa wyższego służącym sportowi, bo przecież taki rynek istnieje i się rozwija. Przypomnę, iż u podstaw powstania naszej Szkoły legły idee głoszone przez Stanisława Stefana Paszczyka, jego pomysły, upór, aktywność i wizja uczelni, która dałaby polskiemu sportowi nowe trenerskie kadry o najwyższych kwalifikacjach. Najpierw więc powstała -18 lipca 2008 - Fundacja Kształcenia i Dokształcania Trenerów Polskich Związków Sportowych (kierowana do dziś przez wieloletniego dyrektora COS - Jerzego Dachowskiego), która została dwa miesiące później wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego. Wreszcie 15 maja 2009 po złożeniu stosownej dokumentacji w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego i uzyskaniu pozytywnej opinii Państwowej Komisji Akredytacyjnej otrzymaliśmy zgodę na prowadzenie uczelni. Przypomnę też, iż na apel Fundacji odpowiedziały niektóre wiodące polskie związki sportowe wspierając nas także materialnie i deklarując długoletnią współpracę usankcjonowaną podpisanymi umowami. I bardzo miło mi wspomnieć, iż wśród tych wspierających założycieli był Polski Związek Podnoszenia Ciężarów, związki koszykówki, piłki ręcznej, szermierki, boksu, kajaków, tenisa stołowego...
Oferta WSTS jest skierowana do...
- Przede wszystkim do środowiska sportowego, do zawodników wyspecjalizowanego wyczynu którzy są czynnymi sportowcami i na własnej skórze poznają co to jest trening, jakie są jego metody, uwarunkowania, a także i niebezpieczeństwa. Do ludzi codziennej praktyki, którzy powinni posiąść też teorię wiedzy o sporcie, o szkoleniu, anatomii, fizjologii, psychologii, ale także o organizacji imprez sportowych, marketingu czy oprawie medialnej. Wykłady i ćwiczenia prowadzi wysokokwalifikowana kadra profesorska, trenerzy kadr olimpijskich, a ostatnie z wymienionych przedmiotów to także domena Kanclerza WSTS - Ryszarda Fijałkowskiego który dał się poznać jako wybitny organizator imprez tenisowych rangi WTA i ITF, a wiele lat spędził w dyplomacji; także jako ambasador we Francji. Nasza uczelnia jest, powiedziałbym, przyjazna studiującym. Terminy zajęć i egzaminów są dopasowywane do poszczególnych słuchaczy, uwzględniamy dopasowanie czasu nauki do kalendarz sportowego danej dyscypliny. To daje studentom prawdziwe poczucie komfortu, a przecież opuszczą uczelnię mając opanowane podstawy trenerskiego warsztatu.
Kto jest wśród studentów?
- Najlepiej się dzieje, jeśli naukę zaczyna cała grupa przedstawicieli jednej z dyscyplin, a nie - powiedzmy - „jedynak", bo to pozwala na otwarcie trenerskiej specjalizacji. Tak jak w przypadku tenisistów stołowych - Marcina Kusińskiego, Daniela Góraka, Zeng Yi Wanga czy całej plejady piłkarzy ręcznych -Karola Bieleckiego, Krzysztofa i Marcina Lijewskich, Bartłomieja Jaszki, Mariusza Jurkiewicza, Grzegorza Tkaczyka i innych. I właśnie ze szczypiornistami już 9 czerwca spotkamy się na tygodniowym zjeździe. No i oczywiście uczy się u nas - i to bardzo dobrze - nasz reprezentacyjny sztangista - Krzysztof Szramiak. Gorąco zachęcam, aby w jego ślady poszli inni zawodnicy - przedstawiciele PZPC, zachęcam wszystkich poczynając od mistrza świata - Marcina Dołęgi. To najlepszy czas do nauki, a doświadczenia innych pokazują, iż można ją u nas znakomicie godzić z czynnym uprawianiem sportu na najwyższym poziomie. Bo trzeba się uczyć, mieć zawód i uprawnienia na czas po zakończeniu kariery, która przecież mija tak szybko.
Dziękuję bardzo za rozmowę
Wyższa Szkoła Trenerów Sportu mieści się przy ulicy Stokłosy 3, 02-787 Warszawa, telefony 22/4904097 i 22/4904447, e-mail: studia@wststorwar.pl, strona internetowa;www.wststorwar.pl
Na zdjęciach Janka Rozmarynowskiego były dyrektor COS Tadeusz Wróblewski, rektor Edward Samoraj i prezes PZPC Zygmunt Wasiela, rektor Samoraj i szef Fundacji Jerzy Dachowski oraz moment wręczania indeksów reprezentacyjnym szczypiornistom - Grzegorzowi Tkaczykowi i Karolowi Bieleckiemu.