Martyna Mędza i Krystian Sroka najlepsi w MP do 20 lat
- Siedem czołowych zawodniczek w klasyfikacji Sinclaira będzie najprawdopodobniej reprezentowało Polskę w mistrzostwach świata do 20 lat. Przedstawiłem prezesowi PZPC i szefowi wyszkolenia argumenty, że ta grupa będzie walczyła nie tylko o miejsca w czołowej ósemce, ale również o medale. Poza tym jest to przyszłość kadry seniorek i najlepszych z tej grupy nie można tracić z oczu - powiedział trener kadry 20-latek Antoni Czerniak. Kadrowiczki spotkają się 12 czerwca na zgrupowaniu w Spale i będą tak do samego wylotu.
Praktycznie w każdej wadze przewaga złotej medalistki nad drugą w klasyfikacji wynosiła ponad 20 kilogramów. Różnice w umiejętnościach była duża. Tylko w wadze plus 75 kg walka trwała do ostatniego podejścia. Triumfatorka Magadalena Pasko (Lechia Sędziszów Młp) 216 (95+121) minimalnie pokonała Katarzynę Portkę (Znicz Biłgoraj) 215 (100+115). W kategorii 75 kg sklasyfikowane zostały trzy zawodniczki. Wygrała faworytka Małgorzata Wiejak (Wisła Puławy). Dwie następne zawodniczki trudno nawet nazwać tłem dla reprezentantki gospodarzy. Nie zawiodła również druga faworytka gospodarzy Katarzyna Feledyn. Jej najgroźniejsza rywalka Agnieszka Zacharek nie zaliczyła rwania. Sprawdziły się więc przewidywania trenera Wisły Witolda Guza sprzed czempionatu o dwóch medalach (złoty i zbliżony do złotego) jego podopiecznych.
Reprezentacja Polski na mistrzostwa świata do 20 lat będzie liczyła czterech zawodników. Tak się złożyło, że Krystian Sroka, Łukasz Krawczyk, Martin Kochański i Paweł Jurecki zajęli cztery czołowe lokaty w klasyfikacji Sinclaira krajowe czempionatu. - Wspomniana czwórka zwyciężała zdecydowanie, ale o srebrne medale toczyła się ciekawa walka do ostatnich podejść - komentował rywalizację trener kadry do 20 lat Piotr Wysocki.
Nie tylko Piotra Wysockiego martwiła zbyt mała liczba startujących. - W niektórych wagach nie było nawet dziesięciu startujących. Młodzi ludzie kończąc naukę w szkole średniej odchodzą od sportu. Decydują o tym przede wszystkim względy finansowe. W większości klubów sytuacja materialna jest trudna. Brakuje pieniędzy na stypendia. człowiek musi z czegoś żyć. Idzie do pracy, często podejmuje studia w miejscowościach, gdzie nie ma ciężarowych sekcji - powiedział trener Piotr Wysocki.
Piotr Wysocki, podobnie jak inni uczestnicy mistrzostw Polski juniorek i juniorów, podkreślił dobrą organizację zawodów. - Puławy są miejscem, gdzie bardzo chętnie przyjeżdża i startuje. W 2010 roku były problemy ze znalezieniem gospodarzy imprez. W Puławach wszystko jest na swoim miejscu, najlepsi otrzymali nagrody finansowe. Naprawdę organizatorzy mistrzostw zasłużyli na słowa pochwały - powiedział Piotr Wysocki.
Eugeniusz Andrejuk
|