ME zakończone, czyli Kaszirina super show!
Widzowie się nie zawiedli, a bohaterką popołudnia była w wadze+75 kg Rosjanka Tatiana Kaszirina, która dokonała rzeczy niebywałej, bo w ciągu niespełna godziny - na pomoście stanęło tylko 5 zawodniczek - seryjnie biła rekordy świata U-20, U-23 i seniorek zaliczywszy 6 podejść! Naliczono ich aż... 29, a wynik niespełna 20-letniej siłaczki ważącej 97,64 kg to 327 kg w dwuboju na co złożyło się 146 w rwaniu i 181 w podrzucie! Dotychczasowy rekord świata seniorek w dwuboju wynosił 326 kg i od igrzysk w Pekinie należał do Mi Ran Jang z Korei Południowej, a w rwaniu (145) do... Kasziriny i był o kilogram gorszy. Aby zapełnić całą tabelę rekordów świata seniorek młoda Rosjanka musi się jeszcze uporać z podrzutem - bo tu nadal króluje wspomniana Mi Ran Jang, która na mistrzostwach świata w Goyang 2009 zaliczyła 187 kg. A podobno kobiety to „słaba płeć", ale teraz czasy takie że oczy trzeba przecierać ze zdumienia patrząc na popisy pań z Kasziriną na czele.
Rywalki były tylko dalekim tłem dla Tatiany, która oczywiście obroniła tytuł sprzed roku z Mińska (miała 297 kg w dwuboju), a potem w Antalyi została mistrzynią świata (315), a wyniki świadczą o ogromnej skali postępu. Srebro zdobyła Ormianka Hripsine Kurhadian - 254 (114+140), a brązowy medal Turczynka Umunuhan Ucar - 249 (113+136).
Panowie superciężcy (+105 kg) niezbyt zachwycili, a złoto także przypadło reprezentantowi rosyjskich gospodarzy turnieju. Wygrał Dmitrij Łapikow wynikiem 419 kg w dwuboju (192+227) przed Ukraińcem Olehem Szymeczko - 412 (195+217) i Czechem Jirim Orsagiem - 410 (184+226). Drugi z Rosjan utytułowany Jewgienij Czygiszew poszedł we wczorajsze ślady swojego kolegi Konstantinowa (waga 105 kg) i spalił rwanie na ciężarze 195 kg. Na pomoście nie pojawił się zaś weteran wśród superciężkich Łotysz Wiktor Szczerbaitis. Wreszcie polski akcent to start debiutanta Krzysztofa Klickiego. Wynikiem 370 kg (165+205) zajął 9.miejsce, ale jako kolejny z naszych miał tylko dwie udane próby. 165 wyrwał za trzecim razem, w podrzucie 205 za `drugim, a podejście do 211 kg spalił.
Polska ekipa ląduje na Okęciu jutro tj. w poniedziałek o godzinie 9.55 samolotem z Moskwy. Słychać, iż wkrótce dokonana zostanie wnikliwa ocena naszego startu w Kazaniu. Na pewno cieszą brązowe medale Oli Klejnowskiej-Krzywańskiej i Bartka Bonka, piękna walka skrzywdzonego przez sędziów Krzyśka Zwarycza i to ich zasługa, że ze stolicy rosyjskiego Tatarstanu wracamy z twarzą. Więc bardzo dziękujemy. Ale po całości reprezentacji spodziewaliśmy się chyba nieco więcej - także jeśli chodzi o styl walki. Za dużo było nieudanych podejść i to nie na gigantyczne ciężary, ale na te dawno już „oswojone" podczas treningów... Być może problem tkwi w psychice, w tremie na pomoście wielkich zawodów, w braku świeżości. Jak zapowiedział prezes PZPC Zygmunt Wasiela będzie to przedmiotem dociekań związkowego pionu szkolenia i zarządu, a trenerzy Mirosław Choroś i Ryszard Soćko złożą stosowne analizy. Bo z jednej strony ME w Kazaniu były tylko (?) etapem przygotowań do listopadowych mistrzostw świata w Paryżu, nie startowali nasi championi - Robert Dołęga i Adrian Zieliński, ale inne nacje widać inaczej podchodzą do tej przedolimpijskiej polityki. Ale to Londyn 2012 pokaże kto miał rację.
W klasyfikacji medalowej (kobiety+ mężczyźni) wielki triumf Rosji z dorobkiem 9 złotych krążków i 4 srebrnych. Potem Turcja 4-2-3, Mołdawia i Ukraina 1-1-0, Białoruś 1-0-0, Armenia 0-3-1, Rumunia 0-2-2, Gruzja 0-1-0, POLSKA 0-0-2...
Jacek Korczak-Mleczko
Wyniki kat +75 kg Kobiety (PDF)
Wyniki kat +105 kg Mężczyźni (PDF)
Kompletne wyniki ME - RESULTS BOOK (pdf)