Arsen Kasabijew między jednym a drugim obozem
- W Spale byłem na obozie rehabilitacyjnym. W tym czasie trenowała tam też część kadry. Celem mojego pobytu było wzmacnianie lewego kolana, które leczyłem wcześniej w Carolina Medical Center. Chodzi o to, żeby było ono przygotowane do maksymalnych wysiłków. W Ośrodku Przygotowań Olimpijskich chodziłem przede wszystkim na fizjoterapeutyczne zabiegi. Korzystałem ten ze specjalnej siłowni. Robiłem jak się mówi w naszym środowisku górę. Np. wyciskałem sztangę. Uczestniczyłem więc też w pewnego rodzaju treningach - powiedział Arsen Kasabijew.
Przez kilka dni od powrotu ze Spały Arsen Kasabijew przebywał w Ciechanowie. - Trochę zajmowałem sprawami prywatnymi, których nazbierało i myślami szykuję się do kolejnego zgrupowania. Tym razem jadę z kadrą do Zakopanego. Będą tam też m.in. bracia Zielińscy z trenerem Ireneuszem Chełmowskim i do jego grupy zostałem przydzielony - mówi Arsen Kasabijew.
Mistrz Europy z Mińska podkreśla, że nie będą to jeszcze treningi na pełnych obrotach. - Dalej będę wprowadzał się do maksymalnych ćwiczeń, które dopiero przede mną. Złotego medalu w Kazaniu bronić nie będę. Do kwietnia zostało mało czasu na przygotowania. Trochę żałuję, gdyż bardzo chciałem polecieć do Rosji. Startowałem tam wielokrotnie, dawno nie byłem w tym kraju. Chciałem zobaczyć co się zmieniło w tym kraju - powiedział Arsen Kasabijew.
Eugeniusz Andrejuk