Nowy klub na ciężarowej mapie
Jest tutaj jeden z największych w Polsce i Europie tzw. "suchy" port przeładunkowy PKP o znaczeniu międzynarodowym. Realizuje się tutaj przeładunek towarów z taboru szerokotorowego (1520 mm) na tabor normalnotorowy (1435 mm). W czasie II wojny światowej znajdowało się tu jedno z największych lotnisk w Polsce. Od niedawna działa sekcja podnoszenia ciężarów.
Następcy Waldemara Baszanowskiego i Marcina Dołęgi pojawili się w Małaszewiczach za sprawą Tomasza Kucia. - Jeżeli chodzi o temat sztangi, to wszystko jest nowe i bardzo świeże. Działamy od października 2010 roku - mówi Tomasz Kuć, który wcześniej trenerskiego chleba posmakował w Terespolu, miejscu doskonale znanym na mapie naszej dyscypliny sportu. - Oczywiście sam w Małaszewiczach niewiele zdziałałbym, gdyby nie pomoc kilku osób.
Tomasz Kuć wymienia Mieczysława Romaniuka, dyrektora Zespołu Szkół im. Reymonta w Małaszewiczach, wójta Gminy Terespol Krzysztofa Iwaniuka, Danutę Wowczeniuk, kierownika Wydziału Organizacji i Spraw Społecznych Gminy Terespol i dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Koroszczynie Karola Gujskiego. Wiele pomagali też rodzice młodych zawodników, którzy rozpoczęli przed kilkoma miesiącami treningi. - Początkowo nie wiedzieliśmy jak rozwiązać niektóre problemy formalne, ale wszystko zostało załatwione dzięki GOK-owi czy raczej statutowi tej instytucji, w którym jest wpisana również działalność sportowa - mówi Tomasz Kuć.
Sala treningowa znalazła miejsce w warsztatach szkolnych wspomnianego wyżej zespołu szkół. Jest jeden pomost i jedna sztanga. Gospodarze sekcji chcą, żeby docelowo były trzy pomosty. Obok sali treningowej tworzy się nowe miejsce dla sportowców. - Będzie to ogólnodostępna dla mieszkańców gminy salka kulturystyczna. Obecnie trenuje około 25 osób. Zajęcia odbywają się od wtorku do piątku w grupach - kończy Tomasz Kuć.
Eugeniusz Andrejuk