W Mroczy myślą o przyszłości
- Ostatnio duż czasu poświęcamy naszym początkującym, zawodnikom, którzy mają po 14 czy 15 lat. Jest to grupa dziesięcioosobowa, która rozpoczęła niedawno treningi, a właściwie to zabawę w podnoszenie ciężarów. W tym wieku inaczej być nie może. Uczymy teraz przede wszyskim techniki. Mamy pięciokilowe, aluminiowe sztangi firmy "Eleiko". Ten sprzęt jest jednym z podstawowych przy w pierwszym etapie szkolenia - powiedział trener Dominik Mikołajczyk.
Czy złoty medal mistrzostw świata w Antalyi zdobyty przez Adriana Zielińskiego spowodował wzrost popularności podnoszenia ciężarów w Mroczy? - Ten sport już wcześniej cieszył się dużym uznaniem w naszym mieście i okolicy. O sukcesach sekcji było głośno wcześniej. Sukces Adriana Zielińskiego tylko raz jeszcze potwierdził i przekonał młodych ludzi, że ciężka praca opłaca się. Tylko to jest droga do uzyskiwania wielkich osiągnięć - mówi trener Mikołajczyk. Adrian Zieliński jest obecnie na etapie przygotowania się do treningu. Pełną parą ma ruszyć w lutym.
Na treningi do Tarpana przychodzi coraz więcej dziewczynek. - Ostatnio zabawę ze sztangą zaczęły cztery siostry Koniec - Natalia, Karolina, Jasia i Justynka, która mają od ośmiu do jedenastu lat. Przyprowadza je mama. U dziewczynek widać ogromną ciężarową pasję. Przychodzą też inne młodziutkie sztangistki. W zajęciach pomaga mi dziewczyna Adriana Zielińskiego Magdalena Talarska. Oboje studiują w Bydgoszczy i Magda coraz bardziej wciąga się w sport - podkreśla szkoleniowiec z Mroczy
Eugeniusz Andrejuk