Dziesięciolecie dr Tomasa Ajana
- Całe moje życie jest związane z ruchem olimpijskim. Byłem dumny z faktu otrzymania tego medalu. Tym bardziej, że otrzymałem go z rąk prezydenta Rogge. Dużo pracuję, ale medal "Orderu Olimpijskiego" jest zasługą całej IWF - powiedział dr Tomas Ajan, który jest również członkiem MKOl. Ajan dodał, że dziesięć lat jest niewielkim fragmentem jego sportowego życia. Przypomniał, że pracuje cała federacja.
- W naszej dyscyplinie sportu w tym okresie zaszły duże zmiany w pozytywną stronę. Jest to zasługa nie tylko Ajana, ale wielu menadżerów, szefów regionalnych federacji, trenerów oraz sportowców. To właśnie dzięki nim podnoszenie ciężarów znajduje się w dużym progresie. Nasza dyscyplina dawno już przestała być zabawą osiłków. Opracowane zostały nowe metody i techniki podnoszenia sztangi. Na pomoście jest taktyczna walka jakiej dawno nie było. Z tego też powodu rośnie zainteresowanie ciężarami ze strony mediów, a przede wszystkim telewizji. Zwiększyła się liczba zawodów. Rozgrywane są mistrzostwa świata w kilku kategoriach wiekowych. W połowie 20. wieku i w latach następnych słabej płci jeszcze w ogóle nie było na pomoście. Wielu uważało, że tak jest dobrze. Po raz pierwszy kobiece podnoszenie ciężarów pojawiło się w programie igrzysk olimpijskich w Sydney i teraz niektórych krajach i teraz ta odmiana naszego sportu nie ustępuje męskiej - powiedział dr Ajan.
Dr Ajan przypomniał, że do zdobycia w igrzyskach olimpijskich jest piętnaście kompletów medali. Jak podkreślił jest to bardzo dużo. - Obecnie podnoszenie ciężarów cieszy się w czasie igrzysk nie mniejszym zainteresowaniem niż koszykówka, szermierka czy zapasy - powiedział szef Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów w jednym z ostatnich wywiadów.
Dr Tomas Ajan wielokrotnie odwiedzał Polskę. Ma w naszym kraju wielu przyjaciół. - W 1969 roku mieszkaliśmy w eleganckim hotelu. Nie pamiętam w którym. Chyba w nazwie miał "Europa" albo jakoś podobnie. Było świetne wyżywienie. Bardzo mile wspominam pobyty w waszym kraju - mówił przed rokiem we Władysławowie, gdzie gościł z okazji 40-lecia Europejskiej Federacji Podnoszenia Ciężarów (EWF), która powstała w Warszawie. Ciepło i superlatywach wyrażał się o pracy Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Co jeszcze zapamiętał Tomas Ajan z wizyt nad Wisłą? - Nie mówię tego, żeby przypodobać się Polakom - uśmiecha się dr Tomas Ajan. - Jednak nie mam najmniejszych wątpliwości, że najpiękniejszymi kobietami na świecie są Polki i Węgierki.
Eugeniusz Andrejuk