Adrian Zieliński pokonał medalistów olimpijskich
- W minionym roku miałam trochę problemów ze zdrowiem. Niedawno przeszłam operację uwolnienia ścięgna w pachwinie i mam nadzieję, że moje zdrowotne kłopoty na tym się skończą. Na pewno początek 2010 roku był udany i w kwietniu w Wielkanoc zdobyłam w Mińsku wicemistrzostwo Europy. Był to jeden z największych sukcesów w mojej karierze sportowej. W przyszłym roku czekają nas kolejne kwalifikacje olimpijskie w mistrzostwach świata w Paryżu. Na razie wywalczyłyśmy dla Polski trzy olimpijskie kwalifikacje. Wierzę, że będzie ich maksymalna liczba - cztery - powiedziała Marzena Karpińska.
Adrian Zieliński leciał na mistrzostwa świata do Antalyi z jasno określonym celem - zdobycia medalu. Sięgnął po krążek z najcenniejszego kruszcu czym zaskoczył wielu ekspertów. - Teraz moim celem jest medal olimpijski. Wszystko podporządkowałem temu celowi. Na siłowni w Mroczy mam taki czasomierz, który odlicza pozostałe do igrzysk w Londynie dni - powiedział Adrian Zieliński. Mistrz świata treningi wznowi w lutym. W kwietniowych mistrzostwach Europy w Kazaniu nie wystartuje. Głównym celem w 2011 roku są mistrzostwa świata w Paryżu.
Trenerem klubowym Adriana Zielińskiego jest Ireneusz Chełmowski, który zwyciężył w plebiscycie trenerów Ludowych Zespołów Sportowych. - To jest mój guru i mentor - słowa Adriana Zielińskiego o swoim klubowym szkoleniowcu najlepiej chyba charakteryzują jednego z twórcą potęgi podnoszenia ciężarów w Mroczy.
Eugeniusz Andrejuk