Przed MP młodych sztangistek i sztangistów
- Będzie to przegląd naszych najmłodszych kadr. Liczymy, że za kilka lat zawodniczki i zawodnicy, których zobaczymy w Hali im. Ireneusza Palińskiego, zastąpią aktualną polską czołówkę w reprezentacji kraju seniorów. Jestem przekonany, że niektórzy staną na starcie w igrzyskach olimpijskich w 2016 roku. Zdolnej młodzieży w Polsce nie brakuje - mówi szef ciechanowskiej Mazovii i gospodarz mistrzostw Jerzy Ostrowski.
Jerzy Ostrowski i jego współpracownicy wielokrotnie dali się poznać jako świetni organizatorzy mistrzostw Polski w każdej kategorii wiekowej. Na pewno najbliższy czempionat będzie przymiarką do przyszłorocznych mistrzostw Europy siedemnastolatków. Właśnie w Ciechanowie rozegra się walka o medale juniorek i juniorów do 17 lat. Jednym z uważnych obserwatorów mistrzostw Polski będzie trener kadry narodowej juniorek do 17 lat Ireneusz Pepłowski.
- Na wielkie emocje, tak jak to miało miejsce w innych latach, nie zanosi się. Jest grupa dziewcząt, która wyraźnie wyprzedza swoje rywalki. Mają one starty w imprezach międzynarodowych w reprezentacji Polski. Złote medalistki mogę wymienić właściwie już teraz. Nie sądzę, żebym pomylił się w typach. Trudno zakładać, żeby w wadze 44 kg zawodniczka Legii Warszawa Emilia Szlasa przegrała złoty medal. Ona więcej wyrwie niż inne podrzucą. Dotyczy to również Mileny Kruczyńskiej czy Katarzyny Szostak - powiedział Ireneusz Papłowski.
W opinii trenera kadry juniorek najwięcej do powiedzenia na pomoście w Ciechanowie będą miały kluby z Mazowsza. - Tradycyjnie silna ekipa przyjedzie z Ostrowi Mazowieckiej. Silne zawodniczki mają Ciechanów czy Siedlce - zakończył Ireneusz Pepłowski.
Eugeniusz Andrejuk