Arsen Kasabijew: dziękuję Polsko
- Wywalczył pan w tym roku tytuł mistrza Europy, na mistrzostwach świata był pan piąty. Można powiedzieć, że za panem najlepszy sezon w karierze?
- Nie, na pewno nie! Nie zdobyłem medalu mistrzostw świata, więc nie mogę tak powiedzieć. W porządku, mam złoto mistrzostw Europy, ale celem numer jeden było podium światowego czempionatu. Byłem na to przygotowany, ale się nie udało. Naprawdę, mogło być lepiej.
- Czuć, że start w Antalyi ciągle "siedzi" panu w głowie.
- To prawda. Cały czas o tym myślę, cały czas staram się wyciągnąć wnioski i szukać przyczyn. Muszę to jeszcze przeanalizować i poukładać. Bo ja naprawdę byłem gotowy dźwigać ciężary, które dałyby mi medal. Nie wiem co się stało, że w podrzucie wyszło jak wyszło. Coś przestało działać. Widać to nie był mój dzień.
- Po powrocie z Turcji był pan nadal w dobrej formie i z korzystnej strony zaprezentował się w memoriałach.
- To już inne dźwiganie. Nie startuje się tak jak na imprezie mistrzowskiej. Ale starałem się dźwigać jak najlepiej, bo przecież na starcie stali naprawdę godni rywale. Fajnie, że tutaj mi wychodziło.
- Za panem pierwszy sezon, w którym startuje pan jako Polak.
- Oprócz wyników, o których mówiłem wcześniej wszystko układa się jak najlepiej i na nic nie mogę narzekać. Nie wiem jak będzie w przyszłym roku. Bardzo chciałbym nadal trenować pod okiem mojego dotychczasowego trenera Ivana Grikurovi i mam nadzieję, że to się uda. Ale generalnie mogę powiedzieć: dziękuję ci, Polsko. Byłem w trudnej sytuacji, a teraz jest mi dużo lżej. Poza tym, ja tutaj mieszkam już od wielu lat i zawsze mi dobrze w Polsce.
- W przyszłym roku zobaczymy pana w koszulce z orłem na piersi w mistrzostwach świata i Europy?
- Właśnie jadę do mojego trenera omówić plan na przyszły rok. Nie wiem co z mistrzostwami Europy, ale na światowy czempionat pojadę na pewno, bo to przecież kwalifikacje na igrzyska olimpijskie w Londynie w 2012 roku. Ale nie tylko o kwalifikacje chodzi. Na takie imprezy zawsze jadę z jednym celem stanąć na podium. (onet.pl)