Adrian Zieliński mistrzem świata
Adrian Zieliński spalił tylko jedno podejście - drugie w rwanie. Pozostałe pewnie zaliczał. Zdobył jak najbardziej zasłużenie złoty medal. Wpisał się na listę znakomitych polskich atletów. Poprzedni tytuł mistrza świata zdobył w 2009 roku Marcin Dołęga, który niebawem w Antalyi stanie przed próbą powtórzenia sukcesu. - Adrian Zieliński jest prawdziwym zawodowcem. Takim był w okresie przygotowań i na pomoście mistrzostw świata. W opinii fachowców waga 85 kg jest najmocniej obsadzona. Startował po raz drugi w mistrzostwach świata seniorów. Przed rokiem był szósty - powiedział trener kadry mężczyzn Mirosław Choroś. Jutro na pomoście wystąpią w wadze 94 kg Tomasz Zieliński i Arsen Kasabijew. Ten ostatni jest mistrzem Europy.
Adrianowi Zielińskiemu kibicowała cała Mrocza - małe miasteczko w województwie pomorsko-kujawskim. - Wszyscy cieszą się - mówił szczęśliwy prezes Tarpana Mrocza Henryk Szynal. - Mieszkańcy wierzyli w Adriana. Znają jego duże możliwości. Nie było chyba mieszkania, gdzie nie zostałby włączony telewizor. W czasie transmisji Adrian Zieliński był dopingowany. On o tym doskonale wiedział. Mała Mrocza po raz kolejny została zareklamowana w świecie. To wszystko dzięki podnoszeniu ciężarów.
Eugeniusz Andrejuk