Chwile grozy naszych sztangistek
- Do Warszawy jechałam całą noc pociągiem. Zaraz po wejściu do samolotu zasnęłam i jak wylądowaliśmy, to dowiedziałam się o wszystkim. Co dziewczyny przeżyły, to tylko one wiedzą - powiedziała Marieta Gotfryd, która w ostatnich mistrzostwach Polski w Puławach zajęła pierwsze miejsce w klasyfikacji Sinclaira. - Krążyliśmy nad Warszawą i nad Polską. Były dwa podejścia do lądowania. Początkowo nie wiedzieliśmy co dzieje się. Silniki przestawały działać, spadaliśmy. Każdy patrzył na siebie. Po wyjściu zrobiłam zdjęcie dziobu samolotu, wyglądał na uszkodzony. Lecimy do Pragi, w Madrycie mamy być około północy - powiedziała Marzena Karpińska.
Wcześniej innym samolotem odleciał m.in. trener Ryszard Soćko i Agata Wróbel. Kadra polskich sztangistek będzie trenowała z zawodniczkami Hiszpanii w ich ośrodku przygotowawczym. W planie jest rozegranie meczu międzypaństwowego.