Kierunek Walencja
- Stawiamy przed sobą wysokie cele. Liczę na zdobycie dwóch medali. Gdy nie osiągniemy takiego wyniku, to będę niezadowolony - mówił przed odlotem na mistrzostwa trener Ireneusz Pepłowski. Jego podopieczne zdobyły cztery krążki - złoty Martyna Mędza, srebrny Milena Kruczyńska oraz dwa brązowe Paulina Sroka i Karolina Chryst. Kruczyńska i Sroka mogą jeszcze startować w tym roku w tej kategorii wiekowej. Obie oczywiście są na zgrupowaniu w stolicy Tatr. - W niedzielę ze zgrupowania wyjedzie Katarzyna Szostak. Zastąpi ją Emilia Szlasa. Roszady te wymuszone zostały przez obowiązki szkolne zawodniczek. Dlatego też chcę jeszcze zrobić zgrupowanie w czasie ferii wielkanocnych - mówi trener Pepłowski.
Jak podkreśla nasz szkoleniowiec dziewczyny ćwiczą z ogromnym zapałem. - Bardzo chętnie wykonują wszystkie zadania. Atmosfera w grupie jest znakomita. Zawodniczki chcą walczyć o miejsce w reprezentacji. Zgrupowanie zakończy się 27 lutego - powiedział Ireneusz Pepłowski
Sam trener, jego asystentka oraz nasze juniorki śledzą wydarzenia na igrzyskach olimpijskich w Vancouver. - Medale Adama Małysza i Justyny Kowalczyk dają nam dżo radości i satysfakcji. Takie sukcesy są potrzebne całemu polskiemu sportowi. Pozwalają innym stawiać wysokie cele, wierzyć w swoje umiejętności. Zawody w Vancouver odbywają się, według naszego czasu, późnym wieczorem lub w nocy. Nie ma zakazu oglądania, szczególnie startów Polaków - kończy trener kadry juniorek do 17 lat.