Redaktor Wojciech Wiechowski kończy 80 lat !!!
Urodził się w Kazimierzu Dolnym,absolwent Liceum Handlowego(1949),studiował w SGPiS,a pierwsze kroki dziennikarskie stawiał w "Nowej Wsi" i "Sztandarze Młodych (1949 - 1950).Potem już jako dziennikarz sportowy pisał w "Przeglądzie Sportowym" i"Zarzewiu" (1954 - 1962) a następnie przeszedł do elzetesowskich "Wiadomości Sportowych",gdzie jako publicysta i sekretarz redakcji tkwił na posterunku do 1989 roku.Był cenionym i wymagającym szefem,a spod jego ręki wyszli znani dziś sportowi żurnaliści,jak Dariusz Łuszczyna, Grzegorz Pazdyk, Andrzej Szwedzik, Jerzy Chromik, Paweł Zarzeczny i Marek Cegliński. Ale żywiołem Wojtka były i są nadal ciężary.To on był serdecznym druchem i "spowiednikiem" trenera kadry Klemensa Roguskiego i jego następcy Ryszarda Szewczyka.To właśnie on opisywał przez długie lata występy na pomostach Polski i świata naszych mistrzów:Waldemara Baszanowskiego,Ireneusza Palińskiego,Mariana Zielińskiego,Zygmunta Smalcerza,Mieczysława Nowaka, Marka Gołąba.To Wojtek jest przyjacielem Ludwika Jaczuna i Zdzisława Piotrowskiego i wraz z nimi kładł podwaliny pod sukcesy Zjednoczonych Olsztyn i ciechanowskiej Mazovii.To "Wiechoś" był inicjatorem konkursu Siłacza Wiejskiego,gdzie krzepkie młodziaki wyciskali (prawą i lewą ręką na ilość powtórzeń) 17,5 kilogramowy odważnik.Wojtek był wraz z wieloletnim prezesem PZPC Januszem Przedpełskim animatorem mistrzostw zrzeszenia LZS w podnoszeniu ciężarów o nazwie "Złota Sztangielka". Lubi ... siłowanie się na rękę,jest smakoszem dobrej kuchni i koneserem wina.Jest duszą towarzystwa,a jego dowcipy tzw.żmurki stają się już pokoleniową legendą. Dlatego drogi Wojtku w dniu Twoich 80 urodzin,przyjmij najserdeczniejsze życzenia przede wszystkim zdrowia,finansowego spokoju,pogody ducha i wielu wzruszeń związanych z sukcesami polskich sztangistów.Tego życzą Ci koledzy od "fajer" i kierownictwo oraz działacze PZPC.
|
|