Niepokojące zjawiska dopingowe w Europie i na świecie …..
Analizując ukazujące się artykuły na stronach internetowych www.polska.sztanga.prv.pl oraz oficjalne komunikaty Międzynarodowej Federacji Poodnoszenia Ciężarów (IWF) można odnieść wrażenie, że wielu zawodników z kilku narodowych federacji p.c. nie rozumie lub nie chce zrozumieć determinacji walki z dopingiem wśród sztangistów. MKOl wspólnie z IWF, EWF oraz Światową Agencją Antydopingową prowadzą również walkę zorganizowaną przeciwdziałania stosowaniu dopingu w sporcie.
W ramach Programu Walki z Dopingiem wydany jest Kodeks Antydopingowy WADA, działa Regulamin Antydopingowy IWF i PZPC. Pomimo to, w wielu krajach doping jest wciąż stosowany, co psuje opinię podnoszenia ciężarów. Władze sportowe Bułgarii, wobec ciągłych „wpadek" ich zawodników na zawodach i treningach postanowiły zawiesić działalność Bułgarskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Jeszcze przed zawieszeniem jego władze zdążyły nałożyć surowe kary 4-letniej dyskwalifikacji na wielu zawodników, a na dwóch czołowych reprezentantów kraju dożywotnie dyskwalifikacje. Nie przestrzeganie Kodeksu Antydopingowego odnotowano również w Hinduskim Związku Podnoszenia Ciężarów. Jest to niewątpliwie problem nie tylko dla tych federacji, ale również dla władz światowych i europejskich podnoszenia ciężarów. Aktualnie wśród działaczy międzynarodowych toczy się dyskusja, co robić z zawodnikami, którzy sięgają po doping. Część działaczy jest za tym, aby zawodnik, który zostanie złapany na dopingu podczas Igrzysk Olimpijskich był dożywotnio zdyskwalifikowany, inni za tym, aby karą był zakaz startu na najbliższych Igrzyskach Olimpijskich.
Jeżeli nie zostaną podjęte radykalne działania Międzynarodowych Federacji z „plagą dopingowiczów", to możemy spodziewać się, że MKOl może wyłączyć naszą dyscyplinę z programu Olimpiady.
Polski Związek Podnoszenia Ciężarów bardzo poważnie podchodzi do tego problemu, dlatego b. dużo miejsca poświęca temu na swojej stronie internetowej. Pisząc o tych sprawach, zapobiegamy i zwalczamy doping w ciężarach. Motto apelu MKOl „Brońmy sportu przed agresją i przemocą" z 2006 r. jest ciągle aktualne. Celem PZPC i Komisji Antydopingowej PZPC jest zwalczanie dopingu w ciężarach oraz zachowanie tego, co jest w nich z natury rzeczy wartościowe. „Wartość tę nazywamy duchem sportu - jest ona esencją olimpizmu, jest odzwierciedleniem prawdy". To ostatnie zdanie cytujemy z wypowiedzi prof. dr hab. n. med. Wojciecha Maksymowicza. Jak pisze Pan Profesor, już podczas pierwszych starożytnych igrzysk olimpijskich w 776 r. p.n.e. - „oszustwo w czasie igrzysk okrywało hańbą całe miasto-państwo, z którego pochodził nieuczciwy sportowiec".
Dlatego stosowaniu dopingu w ciężarach poświęciliśmy wiele miejsca podczas ostatniej Kursokonferencji Trenersko-Instruktorskiej w Łukowie w grudniu ub.r.
O lekceważącym traktowaniu tych spraw przez niektórych zawodników i kluby sportowe w Polsce pisaliśmy również na naszej stronie.
Wolą członków kadr narodowych kobiet i mężczyzn oraz zespołu szkoleniowców i działaczy Zarządu PZPC jest zdobycie w latach 2010-2011 kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w Londynie.
Dlatego o problemach związanych z dopingiem należy codziennie dyskutować. Trzeba stwierdzić, że PZPC w ostatnich latach poradził sobie z tym problemem; w zasadzie poza dwiema drobnymi „wpadkami", które kończą się w marcu br. - mamy czyste konto. I niech tak będzie dalej.
Apelujemy do klubów sportowych, które nie przesłały do Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie - tych klubów, które zostały wyznaczone - wyślijcie w trybie pilnym terminarze treningowe waszych podopiecznych na rok 2010.