Norbert Ozimek: dobry występ Polski w mś
- Nasze zawodniczki nie zdobyły medalu, ale większość z nich spisała się na miarę swoich możliwości. Ustanawiały rekordy życiowe albo uzyskiwały wyniki zbliżone do takich. Startowały najlepsze sztangistki jakie aktualnie mamy w kraju - powiedział Norbert Ozimek. Zdaniem olimpijskiego medalisty podobnie jest w kadrze mężczyzn. - Na pomoście w Goyang City widzieliśmy najlepszych zawodników jakich aktulanie mamy w kraju. Szymon Kołecki został w domu ze względów zdrowotnych. Nie w pełni sił był Grzegorz Kleszcz. Oni dwaj oraz siódemka, która startowała w mistrzostwach świata będzie walczyła o wyjazd do Londynu. Nic innego nie wymyślimy, cudów nie ma - powiedział Norbert Ozimek.
Norbert Ozimek podkreślił, że siódme miejsce mężczyzn i dziewiąte kobiet w klasyfikacji drużynowej są wynikami dobrymi. - Tak też należy ocenić udział polskich reprezentacji w mistrzostwach świata. Występ Marcina Dołęgi był udany. Wysoko należy ocenić jego start w rwaniu. W trakcie podrzutu, gdybym nie znał wyników, to pewnie trochę niepokoiłbym się. Jednak Polak pięknie zawalczył. Siódme miejsce Roberta Dołęgi jest dobre, natomiast uzyskał słabszy wynik. Należy pochwalić Adriana Zielińskiego. Gdyby podrzucił 206 kg, to miałby brązowy medal. Byłaby to fantastyczna sprawa. Daniel Dołęga pojechał do Korei po naukę. Zobaczył jak wygląda wielka impreza i zobaczył też ile musi poprawić w swoich wynikach - powiedział Norbert Ozimek.
Na pomoście w Goyang City dominowali reprezentanci Chin. - Jeszcze przed igrzyskami olimpijskimi zmobilizowano w tym kraju ogromne środki finansowe na sport. Zatrudniono zagranicznych trenerów. Pokonać chińskie zawodniczki i zawodników, szczególnie w lżejszych wagach, będzie trudno, ale jest to możliwe - powiedział Norbert Ozimek.
W klasyfikacji drużynowej kobiet wygrały Chiny 514 pkt przed Koreą Południową 429 i Turcją 408. Kolejne miejsca zajęły: 4. Rosja 398, 5. Kazachstan 385, 6. Meksyk 273, 7. Tajlandia 272, 8. Japonia 253, 9. Polska 231. W rywalizacji zwyciężyły Chiny 623 przed Koreą Południową 503 przed Rosją 392. Kolejne miejsce zajęły: 4. Azerbejdżan 355, 5. Kuba 353, 6. Ukraina 332, 7. Polska 315.
Przypomnijmy, że mistrzostwa świata w 2010 roku w Antalyi oraz w 2011 w Paryżu będą podstawową kwalifikacją do igrzysk olimpijskich w Londynie, w których wystartują 104 zawodniczki oraz 156 zawodników. Z jednego kraju będzie mogło maksymalnie zgłosić się cztery sztangistki oraz sześciu sztangistów.
Do olimpijskiego turnieju kobiet z mistrzostw świata będzie obowiązywać następujący klucz eliminacyjny: kraje które w klasyfikacji drużynowej zajmą miejsca 1-9 będą mogły zgłosić po cztery zawodniczki, z miejsc 10-16 po trzy, a z 17-21 po dwie. Pozostałe miejsca z całej puli 104 zawodniczek zostaną rozdzielone w mistrzostwach kontynentalnych oraz poprzez tzw. dzikie karty. Na czempionat europejski w 2012 przydzielono sześć miejsc. Będą o nie walczyć tylko te kraje, które nie uzyskały kwalifikacji w mistrzostwach świata. - O dzikie karty będą ubiegały się narodowe federacje. Ten sposób kwalifikacji został pomyślany m.in. o krajach, które mają u siebie wybitną zawodniczkę lub zawodnika i nie są w stanie inaczej wywalczyć awansu na igrzyska - powiedział wiceprezydent IWF Zygmunt Wasiela.
W olimpijskim turnieju kobiet wystartują 104 zawodniczki. Do walki o medale igrzysk przystąpi 156 zawodników. Eliminacyjny klucz z mistrzostw świata w 2010 i 2011 przedstawia się następująco: kraje które zajmą miejsca w klasyfikacji drużynowej 1-6 będą mogły zgłosić po sześć zawodników, z miejsc 7-12 po pięć, 13-18 po cztery i 19-24 po trzy.