Tarpan i Mazovia
- W mistrzostwach kobiet zwyciężył zespół bez gwiazd, który dysponował silnym i wyrównanym składem - powiedział kierownik wyszkolenia w Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów Bogusław Maliszewski. - Z tego zespołu Anna Smosarska będzie brana pod uwagę przy ustalaniu składu na listopadowe mistrzostwa świata w Korei Południowej. Indywidualnie wyróżniły się zawodniczki z klubów lubelskich - Marzena Karpińska i Ewa Mizdal. Ta druga pobiła rekord życiowy w podrzucie.
W opinii kierownika wyszkolenia walka na pomoście Legii Warszawa stała "na przyzwoitym ligowym poziomie." - Trzeba pamiętać, że kadrowiczki są w ciężkim treningu - przypomniał Bogusław Maliszewski. - Trudno więc od nich wymagać jakichś rekordowych wyników. Obecnie nasze najlepsze - zawodniczki ćwiczą w Siedlcach i przygotowują się do mistrzostw świata.
Zdaniem Bogusława Maliszewskiego "mężczyźni na pomoście bydgoskiego Zawiszy startowali bardzo dobrze, jak na ten okres przygotowań do mistrzostw świata." - Marcin Dołęga osiągnął 415 kg w dwuboju - przypomniał Bogusław Maliszewski. - Atakował rekord Polski w rwaniu. Jest to dobry prognostyk przed mistrzostwami świata. Kolejnym zawodnikiem, którego występ warto odnotować jest Bartłomiej Bonk. Uzyskał wynik zadawalający. 213 kg w podrzucie było minimalnie nieudane. Bardzo dobrze wystartował Adrian Zieliński. Zaliczył pięć podejść. Jego wynik w rwaniu 170 kg jest bardzo dobry. W podrzucie miał 200 kg. Atakował 205 kg. Było to jeszcze za dużo, ale lider Tarpana Mrocza może jeszcze nam sprawić w tym roku wielką niespodziankę. Przypomnijmy, że jest mistrzem Europy i świata dwudziestolatków oraz mistrzem Polski seniorów. Dobry start w Korei Południowej byłby udanym ukoronowaniem tego roku. Było więc kilku zawodników mocno wyróżniających się jak np. Damian Wiśniewski. Miał lekką kontuzję. W rwaniu zaliczył 123 kg. W podrzucie naprawdę niewiele zabrakło, żeby utrzymać 153 kg.
|
|
|
|