Tarpan Mrocza przed historyczną szansą
- Jestem bardzo zadowolony z wyników naszych zawodników w mistrzostwach Polski w Polkowicach oraz w tym roku w ogóle - powiedział prezes Tarpana Henryk Szynal. - Praktycznie każdy start był na swój sposób historyczny. Adrian Zieliński zdobył pierwszy dla klubu tytuł mistrza Polski seniorów. Słów mi brakuje, żeby we właściwy sposób pochwalić tego zawodnika. Ma on dopiero dwadzieścia lat. Przypomnę, że przed Igrzyskami Ludowych Zespołów Sportowych wypowiadano pod naszym adresem pretensje, że nie wysyłamy na zwody najlepszych. A kogo mieliśmy wystawić w kategorii 20 lat i starsi, gdy takich zawodników w klubie po prostu nie mamy.
Tarpan staje przed szansą wygrania po raz piewszy rozgrywek ligowych i zdobycia drużynowego mistrzostwa Polski. - Mamy ponad osiemdziesiąt punktów przewagi - mówi prezes Szynal. - Myślę, że nie pozwolimy sobie wyrwać złotego medalu choć oczywiście jest to sport i zdarzają się w nim różne cuda.
Henryk Szynal przypomniał, że w drużynie najstarszymi zawodnikami są dwudziestolatkowie. - Nie mamy nikogo wypożyczonego - mówi prezes Tarpana. - Nasza siła opiera się na własnych wychowankach. Czy ktoś zna inny taki przykład w walce o mistrzostwo kraju? Mrocza liczy 4,5 tysiąca mieszkańców, a w całej gminie jest ponad dziewięć tysięcy ludzi. I my sięgamy po złoty medal mistrzostw Polski. Czy nie mamy z czego cieszyć się? Polski Związek Podnoszenia Ciężarów powinien nami chwalić się w każdym miejscu.
Prezes MGLKS Tarpana Mrocza był zadowolony z wyników swoich zawodników w 79. mistrzostwach Polski w Polkowice. - Świetne występy mieli Adrian Zieliński, Krystian Sroka, który wygrał przecież ze Krzysztofem Zwaryczem. Adrian, gdyby został zmuszony przez rywali, osiągnąłby lepszy wynik. Słabiej wypadli Tomasz Zieliński, Michał Hawryło czy Paweł Jurecki. Ale nie mam broń Boże do nich pretensji. Każdy ma prawo do słabszego występu. Taki jest sport. Następnym razem na pewno będzie lepiej.
Eugeniusz Andrejuk