Poszukiwacz talentów
Dodał, że od strony wychowawczej nie było żadnych problemów. Teraz zabierze się do szukania kolejnych utalentowanych zawodniczek. Być może takie trafią się w Makowie Mazowieckim, gdzie mieszka i pracuje.Ireneusz Pepłowski jest nauczycielem wychowania fizycznego w Zespole Szkół nim. Żołnierzy Armii Krajowej. Szkoła jest ważnym elementem pracy szkoleniowej z młodymi sztangistkami i sztangistami. - Bardzo dużo pomaga nam dyrektor Elżbieta Rakowska - mówi trener Pepłowski. - Jest dumna z osiągnięć sportowych swoich uczniów.
Ostatnio dwaj zawodnicy, dzięki pomocy Pani Dyrektor, zaczęli jeść obiady w stołówce szkolnej. Rodzice wielu uczniów pracują na różne zmiany, często zatrudnieni są w Warszawie. - Dla mnie ważnym jest, że młody człowiek przychodzi na trening najedzony, nie musi myśleć, że jest głodny. Panie w kuchni wiedzą kto dźwiga więc przy nakładaniu na talerz nie oszczędzają - mówi Ireneusz Pepłowski. - W Starcie Maków Mazowiecki mam czternastu chłopaków i dwie dziewczyny. W naszym mieście i okolicy są chętni do uprawiania podnoszenia ciężarów, choć oczywiście trzeba chodzić i namawiać młodych ludzi do rozpoczęcia treningu. Inna sprawa, że w klubowej siłowni nie ma zbyt wiele miejsca. Gdy ćwiczy dwadzieścia osób, robi się ciasno.
W Starcie trenują najmłodsi sztangiści. - Kiedyś chłopcy odchodzili do Mazovii, dziewczyny zasilały Siedlce - powiedział Ireneusz Pepłowski. - Teraz przenoszą się do różnych klubów w Polsce. Adam Zasłonka przeszedł do Opola. Tak wytrawny fachowiec jak Ryszard Szewczyk szybko zorientował się, że chłopak ma talent. W Budowlanych Adam Zasłonka otrzymał dobre warunki socjalne i trudno mu się dziwić, że podjął taką decyzję. Ja zresztą nie mam o to do nikogo pretensji. Pogodziłem się z rolą poszukiwacza talentów. Żeby tylko takie przenosiny dobrze służyły polskim ciężarom.
Mówiąc o sportowo-ciężarowych dobrodziejach w Makowie Mazowieckim nie można zapomnieć o burmistrzu miasta Januszu Jankowskim. - Jestem przewodniczącym Rady Miasta i wiem jaki mamy budżet - powiedział Ireneusz Pepłowski. - Na pewno burmistrz, były sportowiec, pomaga jak może. Wie doskonale czym jest rozwój fizyczny młodego człowieka.
Eugeniusz Andrejuk