Przed MP w Polkowicach
- W Polkowicach zapowiada się prawdziwe sportowe święto. Spodziewamy się, że hala Gimnazjum nr 2 przy ul. Hubala 3 wypełni się do ostatniego miejsca. Liczymy, że nasi zawodnicy pokażą się z jak najlepszej strony. Na pewno ciekawa będzie walka w wadze 94 kg - powiedział trener Górnika Krzysztof Michalski. W gronie asów gospodarzy szkoleniowiec ten wymienia m.in. Arkadiusza Michalskiego, Sylwestra Kołeckiego czy Adama Kraskę. Drużyna Górnika zajmuje w lidze czwarte miejsce. Przed rokiem rozgrywki zakończyła na trzeciej pozycji.
W organizację mistrzostw Polski zaangażowanych jest dużo osób. Działacze z Polkowic starają się, żeby goście wyjeżdżali z ich miasta bardzo zadowoleni. - Na pewno warto podkreślić ogromną rolę Pani Dyrektor Gimnazjum Dorotę Gnych. Ona włożyła dużo dobroci i wysiłku w rozwój polkowickich ciężarów. Bardzo nam pomagała i pomaga. Znając jej zaangażowanie mogę śmiało powiedzieć, że będzie naszym dobrodziejem również w przeszłości - mówi trener Michalski.
Niezbyt dobrych nastrojach wyjeżdżają do Polkowic sztangiści czołowego polskiego klubu Mazovii Ciechanów. - Sebastian Pawlikowski jest kontuzjowany, Mateusz Leńdzioszek odszedł od nas - mówi szef Mazovii Jerzy Ostrowski. - Sytuacja kadrowa wygląda nieciekawie, ale tanio skóry nie sprzedamy. Tarpan Mrocza nie może czuć się pewny pozycji lidera.
Razem z mistrzostwami Polski rozegrany zostanie trzeci, przedostatni rzut I ligi podnoszenia ciężarów. Prowadzi Tarpan Mrocza. Gdy utrzyma prowadzenie, to ostatnie zawody ekstraklasy zorganizuje u siebie. W Mroczy innego rozwiązania sobie nie wyobrażają. - Cały rok było o nas głośno. Dlaczego więc mielibyśmy stracić pozycję lidera? - pyta prezes Tarpana Henryk Szynal.
Uważnym obserwatorem rywalizacji w Polkowicach będzie trener Mirosław Choroś. - Kontuzje wyeliminowały kilku czołowych zawodników ze startu w mistrzostwach Polski - powiedział Mirosław Choroś. Jak wspominaliśmy zabraknie Szymona Kołeckiego. Nie wystartują też Grzegorz Kleszcz i Bartłomiej Bonk. - Skład reprezentacji na mistrzostwa świata układa życie - podkreśla nasz szkoleniowiec.
W październiku we Władysławowie rozegrane zostaną młodzieżowego mistrzostwa Europy. - Zorganizowane zostały dzięki naszej inicjatywie - mówi trener Choroś. - Jestem przekonany, że staną się dla juniorów pomostem do przejścia do kategorii seniorów. Często zawodnicy 19-20-letni byli jeszcze za mało doświadczeni, że walczyć z seniorami. Kategoria do 23 lat była bardzo potrzebna.
Mirosław Choroś nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji przy ustalaniu składu na MME we Władysławowie. Zostawił sobie lekko otwartą furtkę. Chce zobaczyć w akcji juniorów. Utalentowanych zawodników w tej kategorii w Polsce nie brakuje. Może któryś z nich wpadnie w oko trenera kadry.
Konferencja techniczna odbędzie się w piątek o 17.00. W sobotę walka o medale rozpocznie się o 9.00 (56 kg). Rywalizacja odbędzie się jeszcze w 62 kg (start 11.00), 69 (13.00), 94 (16.00), 77 (18.00). Na 15.00 zaplanowano uroczyste otwarcie. W niedzielę rozegrana zostanie walka w następujących kategoriach: 85 kg (10.00), 105 (12.00) i plus 105 (14.00).
Eugeniusz Andrejuk