Serdeczne powitanie ekipy na Okęciu
Nasza ekipa zdobyła cztery medale w dwuboju - złoty w 58 kg Martyna Mędza (WLKS Siedlce), srebrny w 69 Milena Kruczyńska (UOLKA Ostrów Mazowiecka) oraz dwa brązowe: plus 69 kg Karolina Chryst (Promień Opalenica) i 48 kg Paulina Sroka (Tarpan Mrocza).
Trener kadry juniorek Ireneusz Pepłowski przed startem mówił o dwóch medalach. Były cztery i szkoleniowiec nie jest usatysfakcjonowany. - Krążków jest sto procent więcej niż zamierzaliśmy i czuję niedosyt - mówił w hali przylotów lotniska Okęcie. - Gdyby formę z treningów potwierdziła Piechowiak byłby jeszczed jeden medal. Występ naszych sztangistek został dostrzeżony w Ejlacie. Byliśmy jedną z reprezentacji, które mocno wyróżniały się sportowymi osiągnięciami.
Wysoko występ reprezentacji oraz organizację czempionatu ocenił szef naszej ekipy Jan Hawrylewicz. - Licząc wszystkie boje przywozimy do kraju dziesięć medali - powiedział Jan Hawrylewicz, który jest również prezesem Mazowieckiego Związku Podnoszenia Ciężarów. - Za organizację federacji izraelskiej można wystawić piątkę. Wszystko mielśmy w jednym miejscu. Nigdzie nie trzeba było biegać. Wychodziło się z domków i po pokonaniu kilkudziesięciu metrów było się już na sali. Wczoraj mieliśmy wycieczkę do Betlejem i Jerozolimy więc na pewno naszym modym sportowcom i od tej strony mistrzostwa na długo zapiszą się w pamięci. Raz jeszcze podkreślę, że dziewczyny spisały się na złoty medal, na pewno słabiej zaprezentowali się nasi chłopcy.
Jan Hawrylewicz wyraził też swoją radość z faktu zdobycia medali przez zawodniczki z Siedlec oraz Ostrowi Mazowieckiej z okręgu któremu szefuje.