Wakacje wysoko w górach
Razem ze swoim podopiecznym dwukrotnym wicemistrzem olimpijskim Szymonem Kołeckim wrócił 24 lipca ze zgrupowania w Cetniewie. Teraz mają tydzień odpoczynku. W niedzielę spotkają się na kolejnym obozie. Tym razem Szymon Kołecki zajęcia będzie miał w Spale. - Szymon Kołecki nie może trenować na pełnych obrotach - mówi Ivan Grikourovi. - Jego zdrowie nie pozwala na maksymalne obciążenia. Jest w okresie rehabiltacji.
Ivan Grikourovi zdradził, że gdyby gdyby udało się wygospodarować trochę czasu to najchętniej udałby się "gdzieś wysoko w góry." - Nie lubię tłoku w nadmorskich kurortach - powiedział. - Przebywając na plaży bardziej zmęczyłbym się niż odpoczął. Nie mam jakichś ulubionych miejsc, ale górskie wędrówki na pewno wybrałbym jako dobrą formę na zregenerowanie sił. Zabrałbym ze sobą kilka książek. Tak jak lubię czytać, tak nie przepadam za oglądaniem telewizji. Moje obcowanie z tym medium ogranicza się do oglądania programów informacyjnych oraz sportowych. Za pośrednictwem internetu mam kontakt z Gruzją. Wiem o najważniejszych wydarzeniach w mojej Ojczyźnie.
Zapytaliśmy trenera Grikourovi co dzieje się w gruzińskim sporcie. - O żadnych aferach nie słyszałem. Piłka nożna jest jak wszędzie popularna, ale dużym zainteresowaniem mediów cięszą się zapasy oraz judo - powiedział Ivan Grikouroci. - Niestety, w podnoszeniu ciężarów nie ma gwiazd, nawet nie widzę kandydatów do tego miana.
Zapewne nasi Czytelnicy doskonale pamiętają Kachi Kachiaszwili, jednego z najwybitniejszych sztangistów w historii. Swoją karierę sportową skończył jako reprezentant Grecji. - Utrzymujemy kontakt telefoniczny. Kachi mieszka w Atenach. Próbuje swoich sił w biznesie - kończy Ivan Grikourovi.