Nie wolno tego zaprzepaścić
Kadra naszych sztangistek ostatni etap przygotowań rozpoczęła w Spale 5 lipca. - Trenujemy non stop jak to na zgrupowaniu. Do Spały przyjechały wszystkie powołane zawodniczki - powiedział trener Antoni Czerniak. - Przygotowania zakończymy 23 lipca i tego dnia wyjedziemy do Gdyni, a 24 lipca popłyniemy promem do Landskorony na miejsce rywalizacji. Choć praktycznie skład mam już ustalony, to jeszcze przyglądam się szczegółowo poszczególnym zawodniczkom. Mam swoją koncepcję. Decyzję podejmę w sobotę, a nazwiska zawodniczek ogłoszę w poniedziałek.
Antoniemu Czerniakowi na obozie w Spale pomaga Dawid Fertykowski. - Trenuje obecnie w Spale dziesięć zawodniczek - mówi Antoni Czerniak. - Trzy z nich reprezentują WLKS Siedlce Iganie Nowe, klub trenera Fertykowskiego. Nic więc dziwnego, że to właśnie on mi pomaga.
Trener kadry, jak sam mówi, nie lubi i za bardzo nie chce, rozwodzić się na temat szans reprezentantek Polski w mistrzostwach Europy w Landskoronie. - Na pomoście w Landskoronie przekonamy się ile kto jest wart - powiedział polski szkoleniowiec. - Na pewno obecny rocznik dwudziestolatek jest słabszy od poprzedniego, ale zaletą tej grupy jest młodość. Monika Gierszewska może jeszcze startować w siedemanasto i osiemnastolatkach. Łącznie z dwudziestolatkami jest najlepsza w trzech kategoriach wiekowych w swojej wadze. Paulina Sroka z Tarpana Mrocza jest nawet o rok młodsza od Gierszewskiej. Na pewno talentów nie brakuje i nie wolno nam ich zaprzepaścić. Na zgrupowaniu jest Martyna Mędza, która przygotowuje się do startu w mistrzostwach Europy w Izraelu. Jest to kolejna bardzo obiecująca zawodniczka.
Mistrzostwa Europy juniorek i juniorów do 20 lat zostaną rozegrane z szwedzkiej Landskoronie od 26 lipca do 2 sierpnia.