Żadnego skandalu, żadnych skarg
- W kampanii wyborczej do Krajowego Zjazdu przystępowaliśmy z programem pod hasłem "Nie rewolucja, a ewolucja, kontynuowanie tego co było dobrze robione i poprawianie tych spraw, które wymagają zmian" - powiedział prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów Zygmunt Wasiela. - Na zjeździe były zapowiedzi zmian szkoleniowych. Przypomnę, że umowa z trenerem kadry mężczyzn Zygmuntem Smalcerzem została zawarta do igrzysk olimpijskich w Pekinie. Po jej wygaśnięciu został ogłoszony konkurs na to stanowisko. Rozesłaliśmy informacje i zaproszenia do 70 szkoleniowców. O szczegółach można było dowiedzieć się ze strony internetowej naszego związku oraz www.polska.sztanga.prv.pl. Były podane wszystkie wymogi i kryteria na podstawie których zostanie wybrany trener kadry mężczyzn. Nikt nie może powiedzieć, że nie wiedział o konkursie. Wpłynęły dwie ofery. Została powołana Komisja m.in. z przedstawicielem Zarządu PZPC oraz ministerstwa sportu i turystyki. Jak pamiętamy zwyciężył dr Mirosław Choroś.
Zygmunt Wasiela przypomniał, że był również ogłoszony konkurs na stanowisko Kierownika Wyszkolenia w Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów. Kryteria zostały określone zgodnie z rozporządzeniem naszego ministerstwa. Termin został o kilka dni przedłużony. Wpłynęła jedna oferta, która nie spełniała wymogów wspomnianego rozporządzenia. Konkurs trzeba było unieważnić. - Na posiedzeniu Zarządu PZPC zaproponowałem kandydaturę Bogusława Maliszewskiego, które ma odpowiednie kwalifikacje, a w przeszłości był m.in. szefem Rady Trenerów, zna też bardzo dobrze pracę klubową. Jest w środowisku znany i szanowany. Prezydium Zarządu jednogłośnie zatwierdziło kandydaturę Bogusława Maliszewskiego, pozytywnie do wyboru odniosło się ministerstwo sportu i turystyki. Będąc przy sprawach trenerskich dodam, że opiekunem kadry do 20 lat jest Paweł Najdek, który jeszcze nie tak dawno zdobywał medale na arenie międzynarodowej, jest pierwszym i jedynym Polakiem, który podniósł ćwierć tony. Nie zapominamy o przygotowaniu młodych trenerów. W świecie było swego czasu głośno o polskiej szkole podnoszenia ciężarów i staramy się, żeby przywrócić temu terminowi tamto znaczenie - powiedział Zygmunt Wasiela.
Jeden z najwybitniejszych sztangistów świata ostatnich lat, dwukrotny wicemistrz olimpijski Szymon Kołecki otrzymał od ministerstwa sportu i turystyki indywidualny program przygotowań do igrzysk w Londynie. Niebawem zostanie podpisana umowa z jego trenerem Ivanem Grikourovi. Wszystkie formalne przeszkody jakie do tej pory były zostały usunięte o czym piszemy w innym miejscu naszej strony. - O współpracy z ministerstwem sportu mogę mówić tylko w samych superlatywach - powiedział prezes PZPC. - Przyznawane są stypendia nie tylko dla najlepszych, ale również dla tych którzy w ostatnim okresie z różnych przyczyn nie mogli potwierdzić swoich wysokich umiejętności. Wróciła do kadry Agata Wróbel. Stworzone zostały jej warunki do jak najbardziej dogodnego uprawiania sportu. Pomagamy finansowo wszystkim tym zawodniczkom i zawodnikom, którzy potrzebują np. pomocy po zabiegach oraz operacjach i obecnie dochodzą do pełni zdrowia. Większość z nich niebawem zacznie przygotowania do najważniejszych imprez w sezonie.
Sportowym priorytetem w drugim półroczu tego sezonu będą mistrzostwa świata seniorów w Korei Południowej oraz młodzieżowe mistrzostwa Europy do 23 lat we Władysławowie. - W dotychczasowym startach reprezentanci naszego kraju byli widoczni na arenie międzynarodowej - powiedział prezes Wasiela. - Szczęśliwym dla nas miastem był Bukareszt, gdzie na podium stawali zawodniczki i zawodnicy mistrzostw Europy seniorek oraz mistrzostw świata juniorów do 20 lat. Po jednej reprezentantce i reprezentancie będziemy mogli wysłać w 2010 roku do Singapuru na I Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie.
Zygmunt Wasiela przypomniał, że zgodnie z Ustawą o Sporcie Kwalifikowanym został wprowadzony system licencyjny dla zawodników, trenerów, sędziów i klubów. - Te kwestie zostały uporządkowane - powiedział. - Mówiąc krótko obecnie zawodnik bez licencji nie może uczestniczyć we współzawodnictwie sportowym.
Podsumowanie pierwszego półrocza działalności Zarządu PZPC byłoby niepełne bez omówienia współpracy z Ludowymi Zespołami Sportowymi i klubami wojskowymi. - LZS-y są od lat wypróbowanymi przyjaciółmi polskich ciężarów - powiedział Zygmunt Wasiela. - Jest to nasze podstawowe stowarzyszenie. W sierpniu rozegrane zostaną Igrzyska LZS, wielka sportowa impreza. Ciężarowcy będą walczyć o medale w Opolu. Włączymy się w organizację i pomożemy w przeprowadzeniu tej imprezy. Rozgrywane są mistrzostwa klubów wojskowych. Zmiania się sytuacja w tak zasłużonych klubach jak Legia Warszawa, Flota Gdynia, Śląsk Wrocław i Zawisza Bydgoszcz. Niektóre zawodniczki i zawodnicy są na etatach w wojsku.
Istotnym elementem kontaktowania się oraz informowania o sprawach środowiska jest internet. - O najważniejszych sprawach piszemy na stronie internetowej www.pzpc.pl - powiedział prezes Zygmunt Wasiela. - Przestawiamy kluby, zawodników, ciekawych ludzi z naszego środowiska i będziemy dalej tak robić. O sytuacji w związku i naszym sporcie dobrze chyba świadczy rozmowa jaką ostatnio miałem z dziennikarzem dużej ogólnopolskiej gazety. Powiedział on tak: żadnego skandalu dopingowego, żadnej afery i skarg na pana oraz związek. Panie prezesie, nie ma o czym pisać.