Jak bracia syjamscy
- Podnoszenie ciężarów, obok zapasów, jest najsilniejszą dyscypliną sportu w naszym Zrzeszeniu we współzawodnictwie dzieci i młodzieży - mówi Wacław Hurko. - Jeżeli popatrzymy na historię LZS-ów, to śmiało możemy stwierdzić, że do dwóch wyżej wspomnianych należy jeszcze dodać kolarstwo. Są to trzy najsilniejsze, powiedziałbym sztandarowe, dyscypliny Ludowych Zespołów Sportowych. Wacław Hurko przypomina, że podejmowanie przed laty treningu w sekcji podnoszenie ciężarów było związane ze środowiskiem w którym żyło, z pracą w gospodarstwie i na roli. - Jak stworzyło się odpowiednie warunki do treningu, powstała sekcja, to młody człowiek, który miał predyspozycje, automatycznie do niej przechodził - mówi zastępca przewodniczącego Rady Głównej Krajowego Zrzeszenia LZS. - Obecnie nie jest to może tak widoczne, ale jeszcze takie przypadki występują. Szanse dzieci na wsi i w małych miasteczkach wyrównują się z tymi, które mają ich rówieśnicy w dużych ośrodkach. Powstają w gminach hale, gdzie można zajmować się innymi dyscyplinami sportu. Oczywiście w LZS-ach, jak wszędzie, popularna jest piłka nożna, jednak gry zespołowe nie mają u nas racji bytu. Musi być system rozgrywek. Inaczej gier zespołowych nie da się rozwijać. Wacław Hurko wymienia ośrodki w podnoszeniu ciężarów w Zrzeszeniu: WLKS Siedlce Iganie Wielkie, Mazovia Ciechanów, Znicz Biłgoraj, Unia Hrubieszów, UKS Talent Wrocław, Tarpan Mrocza, LKS Dobryszyce, Promień Opalenica, Lechia Sędziszów Małopolski. - Jak widać nie są to tylko wsie i małe miasteczka - mówi Wacław Hurko. - Wrocławski UKS Talent wystąpił o przyjęcie do Dolnośląskiego Zrzeszenia LZS. W tym klubie wyrazili zainteresowanie naszym systemem gdyż widocznie uznali, że jest dobry. Było zainteresowanie grupy młodych ludzi LZS-ami. To jest przykład uzupełniania się LZS-ów i Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Wacław Hurko przypomina, że zwykle po igrzyskach olimpijskich mówi się w Polsce o sportach niszowych, że jest małe zainteresowanie takimi dyscyplinami jak podnoszenie ciężarów. - Nasze zawody w podnoszeniu ciężarów pokazują, że jest inaczej. Wspomniane opinie nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. W rozegranych na początku kwietnia mistrzostwa Polski LZS do 18 lat w Dobryszycach w województwie łódzkim wzięło udział 209 zawodniczek i zawodników. Spodziewaliśmy się, że wystartuje 120 - powiedział Wacław Hurko.