Przed Walnym Zebraniem PKOl
My ze swojej strony zamieszczamy informację na temat ostatniego czterolecia i oceny startu ekipy sztangistek i sztangistów w Pekinie zamieszczonej w materiałach na Walne Zebranie. Do programu przygotowań olimpijskich przystąpiło 27 polskich związków sportowych - 22 w dyscyplinach indywidualnych i 5 w zespołowych grach sportowych. W szkoleniu olimpijskim uczestniczyło ogółem 518 zawodniczek i zawodników. Kadra szkoleniowa liczyła 112 trenerów: 91 w konkurencjach indywidualnych (w tym 12 trenerów zagranicznych) i 21 w zespołowych grach sportowych (w tym 2 trenerów zagranicznych). 536 zawodników/czek (wliczając juniorów) pobierało stypendia sportowe. Analizując tabelę medalową występu Polaków w Atenach i Pekinie możemy stwierdzić, że 10 medali zdobytych w Atenach i tyle samo w Pekinie nie stanowi wprawdzie wzrostu ilościowego, ale jest znacznym wzrostem jakościowym - z dwóch medali srebrnych wywalczonych w Atenach wzrost do sześciu srebrnych krążków w Pekinie. Podobnie jest z pozostałymi parametrami, wskazującymi na większą skuteczność startu naszych zawodników. Gry zespołowe w Pekinie były reprezentowane przez 3 drużyny - w Atenach tylko przez jedną. Zawodnicy startowali także w większej liczbie finałów (miejsca 1-8) tj. 60 w Pekinie, wobec 44 w Atenach. Na 22 dyscypliny, które zakwalifikowały się do Pekinu, tylko w trzech dyscyplinach zawodnicy nie zdobyli miejsc finałowych - w Atenach na 21 dyscyplin - w siedmiu nie było naszych zawodników w finałach. Na temat startu ekipy w podnoszeniu ciężarów czytamy m.in. rezygnacja Agaty Wróbel, w połowie cyklu olimpijskiego, z uprawiania sportu, spowodowała utratę, praktycznie jedynej szansy medalowej na igrzyska olimpijskie w Pekinie wśród kobiet. W tej sytuacji za sukces należało uznać zakwalifikowanie pełnego 4-osobowego składu pań na igrzyska. Aleksandra Klejnowska miała z tej czwórki największą szansę na wysokie punktowane miejsce. W przypadku grupy mężczyzn dopełnieniem medalowych zdobyczy z mistrzostw Europy i mistrzostw świata było zakwalifikowanie pełnej 6-osobowej drużyny na IO w Pekinie, z realnymi szansami zdobycia 2 medali i 4 miejsc punktowanych. Szymon Kołecki, zdobywając srebrny medal potwierdził swoją wysoką klasę i to, że walczy do końca nawet wówczas, kiedy musi się zmagać z kontuzją. Marcin Dołęga, drugi nasz kandydat do medalu wydaje się, że nie wytrzymał wielkiego napięcia związanego ze startem i podjął niekorzystne dla siebie rozwiązania taktyczne. Niespodzianką in minus był występ Bartłomieja Bonka, który paląc boje w podrzucie nie został sklasyfikowany. Pozostali zawodnicy startowali na poziomie aktualnych możliwości. Występ drużyny ocenić można jako dobry, choć nie do końca nasi zawodnicy spełnili oczekiwania.