W Pułtusku odrodziły się ciężary
Ciężary były w Pułtusku od 1972 roku. Do kadry narodowej należeli m.in. Ryszard Sobieraj i Bogdan Bielik. Andrzej Piotrowski, wychowanek Mazovii, startował w igrzyskach olimpijskich w Seulu. Następnie odnosił sukcesy na polu szkoleniowym i społecznikowskim. Sekcja padła w 1990 roku.
- Zadecydowały o tym różne przyczyny - mówi trener Zdzisław Pieńkos. - Podnoszenie ciężarów w MKS Narew Pułtusk zostało reaktywowane w 2007 roku. Rok później wystartowaliśmy w III lidze i zajęliśmy piąte miejsce. Pojawiła się szansa występów w drugiej. Decyzje mają zapaść w najbliższych dniach. W pierwszym zespole mamy siedmiu zawodników, ośmiu jest w grupie 14-16 latków.
Treningi z pierwszą grupą prowadzi Zdzisław Pieńkos, drugą zajmuje się Włodzimierz Laskowski, były zawodnik, który pracę z młodzieżą w Narwi zaczął we wrześniu. Trener Pieńkos prosi o podkreślenie sporych już umiejętności Norberta Wiesiołka, który jak na osiemnastolatka uzyskuje całkiem obiecujące wyniki. - W grupie 14-16 latków jest spora fluktuacja, ale jeszcze większe perspektywy rozwoju - mówi trener Pieńkos. - Bowiem chętnych do treningu nie brakuje.
Miejski Klub Sportowy Narew Pułtusk ma trzy sekcje. Poza ciężarową działają jeszcze trójboju siłowego i kulturystyki. - Mamy ponad pięćdziesięciu zawodników, wszyscy są z miasta i okolic - mówi prezes MKS Narew Bogdan Pieńkos, brat Zdzisława. - Kobiety można policzyć na palcach jednej ręki. Panie jak na razie niezbyt chętnie garną się do podnoszenia ciężarów. Bardzo dużo pomagają nam władze Pułtuska z burmistrzem Wojciechem Dębskim.
Są też sponsorzy indywidualni m.in. Józef Łatyfowicz, Jan Kaczmarek i Andrzej Grabowski. - Władze naszego miasta ufundowały stypendia dla zawodników - podkreśla Zdzisław Pieńkos.