HISTORYCZNA SESJA W ATENACH. KIRSTY COVENTRY NOWĄ PRZEWODNICZĄCĄ MKOl !

Wielkie zaskoczenie w świecie sportu? Pewnie tak, ale z drugiej strony – takiego wyboru należało się jednak spodziewać! Nową przewodniczącą MKOl została Kirsty Coventry z Zimbabwe. Jest pierwszą kobietą w 130 letniej historii ruchu olimpijskiego na tym stanowisku. – Moim zdaniem to znakomita wiadomość i dobry wybór dla światowego sportu w przyszłości – powiedział prezes PZPC Zdzisław Żołopa.
Jeśli mówimy o zaskoczeniu, to jest ono tym większe, że do wyboru nowego sternika Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego potrzebna była tylko jedna runda! Kirsty Coventry zastąpi na tym stanowisku Niemca Thomasa Bacha, który pełnił funkcję od 2013 roku. Wyboru dokonano w Atenach, podczas 144 sesji MKOl. W walce o fotel przewodniczącego o mieliśmy siedmiu kandydatów. 41-letnia Coventry, multimedalistka olimpijska w pływaniu, minister sportu Zimbabwe, przejdzie do historii jako pierwsza kobieta na tym stanowisku w 130-letniej historii MKOl i pierwsza z Afryki. Jak podawały media, jej kandydatura miała mocne poparcie ustępującego Bacha. W swoim programie była pływaczka zwracała uwagę na konieczność zaangażowania nowych pokoleń w ruch olimpijski za pośrednictwem mediów społecznościowych i sportów elektronicznych. W wyborach była pływaczka pokonała sześciu innych kandydatów - byłego biegacza i aktualnie prezesa World Athletics Brytyjczyka Sebastiana Coe, prezesa Międzynarodowej Unii Kolarskiej Francuza Davida Lappartienta, wiceprzewodniczącego MKOl Hiszpana Juana Antonio Samarancha jr., którego ojciec kierował MKOl przez 21 lat do 2001 roku, prezesa Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej Japończyka Morinariego Watanabe, księcia Jordanii Fajsala al Husseina i prezesa Międzynarodowej Federacji Narciarskiej Szweda Johana Eliascha. Coventry otrzymała 49 z 97 głosów. Na drugiego Samarancha swój głos oddało 28 członków MKOl. Kolejne miejsca zajęli: Coe - 8 głosów, Lappartient i Watanabe po 4, al Hussein i Eliasch - po 2. Czy taki wybór jest niespodzianką? Pewnie tak, bowiem za faworyta był uważany Coe. – Bardzo dziękuję wszystkim, za wybór. Sprawię, że będziecie bardzo, bardzo dumni i mam nadzieję, także pewni tej decyzji, którą podjęliście. Teraz mamy do wykonania razem trochę pracy -powiedziała pochodząca z Harare w Zimbabwe była pływaczka, tuż po ogłoszeniu wyników.
Nowa przewodnicząca będzie urzędowała przez osiem kolejnych lat, po czym będzie mogła ubiegać się o reelekcję na cztery lata. Dotychczas każdy szef MKOl, który ubiegał się o reelekcję, został ponownie wybrany bez kontrkandydata. Rola lidera MKOl wymaga rozległej wiedzy na temat zarządzania sportem, zrozumienia potrzeb sportowców i umiejętności w zakresie globalnej polityki. Kluczowe kwestie to wybór gospodarza igrzysk olimpijskich w 2036 roku, z Indiami i Katarem wśród potencjalnych kandydatów, wpływ zmian klimatycznych na globalny kalendarz sportowy i igrzyska zimowe, a także kwestia płci w rywalizacji sportowej. Kadencja Coventry przypada na okres skomplikowanej sytuacji politycznej na świecie. MKOl stanie m.in. przed decyzją o ew. powrocie do rywalizacji olimpijskiej wykluczonych z powodu ataku na Ukrainę Rosjan i Białorusinów. Kolejnym trudnym tematem może być kwestia igrzysk w 2028 roku w Los Angeles wobec stanowiska prezydenta Donalda Trumpa ws. transpłciowych sportowców. Przekazanie urzędu nastąpi 23 czerwca w Dniu Olimpijskim.
Bardzo pozytywnie o wyborze nowej szefowej MKOl wypowiada się nasza była znakomita kolarka górska, wicemistrzyni olimpijska i jedyna przedstawicielka z Polski we władzach MKOl - Maja Włoszczowska. Brała udział w czwartkowym głosowaniu w Grecji: - Jestem bardzo dumna i cieszę się z wyboru Kirsty. W świat idzie bardzo mocny przekaz: po pierwsze - kobiety nadają się na liderów, po drugie - Kirsty jest świetną i młodą liderką, była znakomitą pływaczką, świetną przewodniczącą Komisji Zawodniczej MKOl, zebrała dużo doświadczenia jako minister sportu Zimbabwe, a sprawując tę funkcję musiała wykazać się również osobistą odwagą. Jestem przekonana, że będzie bardzo dobrą przewodniczącą MKOl. Nie była to dla mnie niespodzianka, choć inni kandydaci również byli bardzo silni. Podoba mi się to, co Kirsty uznała za priorytet, że najpierw porozmawia z odchodzącym szefem MKOl Thomasem Bachem, a później ze wszystkimi kandydatami w tych wyborach spróbuje stworzyć wspólny plan działania - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej Maja Włoszczowska.
Z uznaniem o nowej przewodniczącej MKOl wypowiada się też jej koleżanka ze wspólnych lat startów, także wybitna postać światowego pływania, aktualnie prezeska Polskiego Związku Pływackiego Otylia Jędrzejczak: - To świetny przykład dla młodych dziewczynek stawiających pierwsze kroki w sporcie. Bardzo się cieszę, to wspaniała wiadomość. Raz, że to kobieta została doceniona, a MKOl był zawsze instytucją, która stawiała na 30 procent kobiet. Od tej instytucji wychodziła idea parytetów w różnych dyscyplinach sportu. Dzisiaj też pokazali, że widzą na czele kobietę. To bardzo fajne. Drugi aspekt jest taki, że ja pamiętam Kirsty z zawodów, bo my w tym samym czasie jeździłyśmy po imprezach oraz zdobywałyśmy medale. Bardzo dobrze ją pamiętam. To osoba bardzo wspierająca. Wiem, że bardzo dobrze radziła sobie w roli przewodniczącej komisji zawodniczej. Wszyscy doskonale wiemy, że ona miała duże wsparcie Thomasa Bacha w tych wyborach. Wierzę w to, że w procesie zarządzania bardzo umiejętnie wykorzysta miękkie kompetencje. Wierzę, że dobrze poprowadzi MKOl. Na pewno nie będzie to łatwe w aktualnej sytuacji z uwagi na konflikty zbrojne na świecie. Poradzi sobie – powiedziała Otylia Jędrzejczak.
Z wyboru nowej przewodniczącej zadowolony jest prezes PZPC Zdzisław Żołopa. - Przed nową przewodniczącą trudny czas, bowiem jej kadencja przypada Kadencja skomplikowanej sytuacji politycznej na świecie. Ale jej charakter i charyzma powinny sprawić, że ruch olimpijski pójdzie w dobrym kierunku – powiedział prezes naszego związku.
Wybory na szefa Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego odbyły się w czwartek 20 marca, podczas 144. sesji Komitetu w Grecji.
Źródło: PAP/ oprac. MareK