HISTORYCZNE NORWESKIE ZŁOTO SPOD OPIEKI ZYGMUNTA SMALCERZA
W Bogocie jesteśmy po rozegraniu 9 kategorii wagowych kobiet i 8 mężczyzn. Zatem finisz. W nocy z czwartku na piątek (czasu polskiego)w kat. 109 kg wystąpi Jarosław Samoraj. To ostatni z polskiej trójki na tegoroczne MŚ seniorek i seniorów. Z pierwszego kobiecego złota cieszy się Norwegia.
Sztangistka z Norwegii Solfrid Koanda przed miesiącem obchodziła 24 urodziny. Ma na koncie tytuł mistrzyni Europy seniorek z tego roku, z Tirany oraz brązowy medal mistrzostw świata seniorek z 2021. Mniej więcej w czasie pierwszych sukcesów tej zawodniczki w Norwegii konsultantem kadr narodowych kobiet został mistrz olimpijski z Monachium, były trener kadry seniorów oraz główny opiekun kadr USA Zygmunt Smalcerz. Wraz z pojawieniem się pana Zygmunta, Norweżki poważnie zaczęły się liczyć w kilku kategoriach w Europie – a teraz za sprawą Solfrid – także i w świecie. W Bogocie Norweżka uchodziła za zdecydowaną faworytkę. I nie zawiodła! Wywalczyła dla Norwegii pierwszy w historii złoty medal w podnoszeniu ciężarów kobiet! Serdecznie gratulujemy tego spektakularnego osiągnięcia zawodniczce oraz panu Zygmuntowi Smalcerzowi! Z pewnością w tym złocie jest i jego udział! Naszego mistrza w Kolumbii zabrakło, został w Kraju Fiordów i zmagania śledził w telewizji. Norweżka do Bogoty jechała z duszą na ramieniu, bowiem w sierpniu doznała poważnej kontuzji podczas treningu - złamania przeciążeniowego w nadgarstku. Koanda trenowała najpierw z kijem, a potem tylko ze sztangą. Myślała, że może nie zdążyć na te mistrzostwa. – Jeszcze kilka tygodni temu nie wiedziałam, czy będę w stanie wystartować, a teraz jestem na najwyższym stopniu podium. Mam trzy złote medale. Wszystko, o czym myślałem od sierpnia to była jedna wielka podróż w nieznane. Powolna, bardzo ciężka praca dała jednak efekty i jestem z siebie naprawdę dumna – powiedziała pierwsza mistrzyni świata seniorek dla Norwegii. Miała wsparcie w koleżankach, w prezesie norweskiej federacji, byłym świetnym sztangiście Stianie Grimsecie (musiał wcześniej wrócić do domu na operację kręgosłupa) oraz we wspomnianym Zygmuncie Smalcerzu, który nie pojechał do Kolumbii. Koanda zanim stanęła z ciężarami na pomoście i nauczyła się technik rwania i podrzutu, pracowała na etacie jako elektryk, a rekreacyjnie ćwiczyła CrossFit. W Bogocie pomagał jej brytyjski trener Dave Sawyer. Koanda jest przyjaciółką Emily Campbell, brytyjskiej srebrnej medalistki olimpijskiej, która trenuje w siłowni Sawyera. Do domu wraca jako mistrzyni świata! Przed nią odpoczynek, a w roku 2023 przygotowania do mistrzostw Europy w Armenii. Tam chce wystąpić w olimpijskiej kategorii wagowej 81 kg. Czołowa trójka kat. 87 kg kobiet: 1. SOLFRID KOANDA (Norwegia) 260 (113 + 147); 2. EILEEN CIKAMATANA (Australia) 249 (109 + 140); 3. TURSUNOY JABBOROVA (Uzbekistan) 241 (112 + 129). W kat. 81 kg fachowcy spodziewali się dwubojowych medali dla przedstawicielek Ukrainy – trzykrotnej mistrzyni Europy seniorek, byłej mistrzyni świata juniorek Iriny Dekhy oraz dwukrotnej mistrzyni Europy i obrończyni złota MŚ sprzed roku Aliny Maruszczak. W rwaniu obydwie spisały się znakomicie, zdobywając „małe” złoto (122 kg) i srebro (119 kg). Ale w podrzucie się pogubiły, były – odpowiednio – na szóstym (138 kg) i siódmym miejscu (137 kg). By stanąć na podium należało podrzucać od 145 kg w górę… Szanse wykorzystały Chinki Liang Xiaomei i Wang Zhouyu sięgając po tytuł mistrzyni i wicemistrzyni świata. Brązowy krążek wywalczyła Tamara Salazar z Ekwadoru. Podium w tej wadze: 1. XIAOMEI LIANG (Chiny) 270 (118 + 152); 2. ZHOUYU WANG (Chiny) 266 (115 + 151); 3. TAMARA Y. SALAZAR (Ekwador) 262 (114 148). W nocy z czwartku na piątek, w grupie A kat. 109 kg wystartuje Jarosław Samoraj. Zawodnik Budowlanych Opole miał wysoki ranking na FINAL LIST ze zgłoszonym ciężarem 390 kg. Trzymamy kciuki za taki oraz lepszy rezultat w jego wykonaniu!
MareK