4 - W. ZIELIŃSKA-STUBIŃSKA, 6 - B. ADAMUS, 10 - J. MICHALSKI. ME W TIRANIE
Weronika Zielińska-Stubińska na miejscu czwartym, Bartłomiej Adamu szósty, Jakub Michalski dziesiąty – to polskie akcenty na pomoście ME w Tiranie w piątek, 3 czerwca. Biało-czerwoni pozostają nadal przy dwóch medalach brązowych (Moniki Marach i Piotra Kudłaszyka) w tych mistrzostwach. Jako ostatni z naszych zaprezentuje się Paweł Szmeja.
W piątek 3 czerwca, na pomoście w Tiranie w kat. 81 kg wystąpiła zawodniczka AZS AWF Biała Podlaska Weronika Zielińska-Stubińka. Zajęła wysokie, czwarte miejsce. Czy była na tyle mocna, by powalczyć z Turczynką Dilarą Narin o brąz? Najlepiej wie o tym tylko sama sztangistka z Białej Podlaskiej. Narin trzecie miejsce wywalczyła świetnym podrzutem – 133 kg i wynikiem 232 kg w dwuboju (99 kg w rwaniu). Reprezentantka Polski rozpoczęła od nieudanego podejścia w rwaniu do 98 kg, ale za drugim razem udało jej się ten ciężar zaliczyć. Pozostało jedno podejście – ale atak na 102 nie powiódł się. Czy "uciekło” troszkę tych kilogramów przed podrzutem? Dwa, trzy, może więcęj? Dziś to już nie ma znaczenia. W drugiej części - Weronika Zielińska-Stubińska poradziła sobie najpierw z 121 kg. Kolejny ciężar – 127 kg sprawił opór, ale udało się za drugim razem i dwuboju miała 225 kg. 13 maja podczas Grand Prix Ciechanowa im. Ireneusza Palińskiego uzyskała w dwuboju 227 kg, wyrwała 100 i podrzuciła 127! Do brązu w Tiranie zabrakło 8 kilogramów. Złoto wywalczyła faworytka Ukrainka Iryna Dekha. W rwaniu wypracowała zdecydowaną przewagę - w najlepszej z prób zaliczyła 116 kg. Drugie miejsce zajmowała jej rodaczka Alina Maruszczak - 108 kg, trzecie - z 101 kg - Nina Schroth z Niemiec. Dekha w podrzucie potwierdziła siłę, kończąc na 137 kg. Obroniła złoto sprzed roku z Moskwy. Druga w podrzucie była Narin - 133 kg, co dało wspomniany brąz w dwuboju z 232 kg (99 + 133). Srebro wywalczyła Maruszczak 235 kg (108 +127). Weronika Zielińska-Stubińska tak napisała na swoim profilu facebookowym po zakończonym konkursie: No cóż... Coś nie zagrało, ale z dwojga złego dobre i 4 miejsce… Dziękuję tym co są ze mną na dobre i na złe. Droga jaką przeszłam aby być na tych Mistrzostwach Europy to była ciągła sinusoida z większą ilością gorszych momentów. Na trzy tygodnie przed Mistrzostwami Europy nie byłam nawet pewna czy pojadę na te zawody... więc w sumie dobre i 4 miejsce. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko cieszyć się z lepszego wyniku niż rok temu na ME w Moskwie. A na medal przyjdzie jeszcze czas… Wiadomo, czwarte miejsce dla sportowca to najgorsze miejsce... ale z drugiej strony to też takie które motywuje najbardziej! Buziaki i jeszcze raz dziękuję wszystkim tym którzy obdarowali mnie wsparciem w przygotowaniach i podczas zawodów. Pani Weronice dziękujemy za start!
Z cichymi nadziejami na podium dwubojowe, patrzyliśmy też i na rywalizację w sesji wieczornej – w kat. 96 kg mężczyzn. Wystąpiła w niej dwójka Polaków – Bartłomiej Adamus (Zawisza Bydgoszcz) i Jakub Michalski (KPC Górnik Polkowice). Jakub w rwaniu zaliczył tylko jedną próbę, wyrywając w trzecim podejściu 143 kg. Adamus przed rokiem w ME w Moskwie był 4. w dwuboju z wynikiem 371 kg (165 + 206), w późniejszych startach w 2021 - z igrzyskami olimpijskimi włącznie - nie zbliżył się do tego wyniku. Podobnie w tym roku. To pokazuje, jak trudno wejść mu w pułap 370-390 kilogramów w dwuboju! A tylko takie i większe ciężary dają cokolwiek w tych kategoriach wagowych, z przyszłościową na Paryż 2024 olimpijską kat. do 102 kg włącznie. Na dodatek w minionych miesiącach zawodnik mierzył się z problemami zdrowotnymi. W piątek, w Tiranie Bartek rozpoczął od udanej próby na 160 kg, następnie zaliczył 163 kg. 166 kg już nie dał rady! Mimo to był po rwaniu blisko podium. W podrzucie jednak zaliczył tylko jedno podejście zaliczone – powtórce na 197 kg i bez szans na 202 kg. Wynik w dwuboju 360 kg i szóste miejsce w konkursie. Jakub Michalski „spalił” na 182 kg, ale poprawkę miał już udaną i na koniec podrzucił 187 kg. 330 kg w dwuboju pozwoliło na zajęcie dziesiątego miejsce. Walkę o złoto stoczyli Ormianie. Po rwaniu na prowadzeniu znajdował się Davit Hochannisjan - 171 kg. Kilogram tracił Ara Aganijan, a trzeci z wynikiem 165 kg był Tudor Bratu z Mołdawii. W drugiej części jednak to nie liderzy grali główne role. W podrzucie walkę o podium w dwuboju stoczyli Romain Imadouchene z Francji i Maksym Dombrovskyi z Ukrainy. Lepszy okazał się Francuz - w trzeciej próbie 210 kg i brąz w dwuboju. Ukrainiec z 207 kg był ostatecznie czwarty. Złoto dwubojowe dla Hovannisjana - 377 kg, a srebro dla Aghanijana 375 kg. Przypomnijmy, że w tegorocznych mistrzostwach nie startują wykluczeni w wyniku agresji Rosji na Ukrainę zawodniczki i zawodnicy z Rosji i Białorusi. W sobotę, w Tiranie wystąpi ostatni z naszych w tych mistrzostwach – w kat. 102 kg mężczyzn Paweł Szmeja (Narew Pułtusk).
MareK