JEST OPTYMIZM, PRACA I DETERMINACJA! BĘDĄ WYNIKI? JUNIORZY I SENIORZY W SPALE.
W siłowni COS Spała półmetek kadrowych zgrupowań juniorów U20 oraz seniorów. W piątek, 8 lutego, zawodnicy mieli tyle samo kontroli, co treningów. Rankiem przyjechali wysłannicy POLADY, przed południem ekipę odwiedzili prezes i wiceprezes związku oraz p.o. szefa wyszkolenia. No i była telewizja z Łodzi.
To, że wszyscy zaplanowali swój przyjazd w ten sam dzień, to przypadek! Agenci Polskiej Agencji Antydopingowej o wizytach u sportowców nie informują. Mają grafik, wiedzą gdzie i jakiej dyscypliny kadra trenuje, wtedy w drogę. Tak jak piątkowy ranek u ciężarowców w Spale. Trenują tam od 3 lutego. Przed południem grupy seniorów – Mirosława Chorosia i współpracującego Marcina Lampe oraz juniorów U20 Zdzisława Farasia i Mirosława Chlebosza - odwiedzili - prezes związku Mariusz Jędra, wiceprezes PZPC ds. sportowych Jarosław Sacharuk oraz reprezentująca Dział Szkolenia Monika Stępniak. Było kilka spraw do wyjaśnienia. Wypadało też zobaczyć, na czym stoi polskie męskie dźwiganie na przednówku sezonu. Tak jak kilkanaście dni temu, gdy widzieliśmy się z kadrowiczkami Antoniego Czerniaka. A rok 2019 jest bardzo ważny. Nowe kategorie wagowe, nowy system kwalifikacji olimpijskich do igrzysk w Tokio, inne terminy najważniejszych imprez w kraju, Europie, na świecie. No i – z powodu ostatnich informacji z Azji - sporo niewiadomych, jeśli chodzi o globalne myślenie o ciężarach. Jak w tym wszystkim odnajduje się nasza sztanga? Mamy nowych 10 kategorii wagowych. Grupa seniorów budowana jest wokół dwójki doświadczonych i utytułowanych sztangistów Budowlanych Opole – Arkadiusza Michalskiego i Krzysztofa Zwarycza. Ten pierwszy – jak powiedział – już dawno nie czuł się tak dobrze na wstępie sezonu. – Nic nie dolega, żadnych kłopotów zdrowotnych. Mam przyjemność, z tego co robię – więc w sezonie powinno być dobrze – powiedział.
Pod wielkim wrażeniem sposobu dźwigania Arka, oraz jego techniki, jest Monika Stępniak. – Gdyby wszyscy trenujący w kadrach, mieli taką technikę jak on, inaczej wyglądałyby polskie ciężary! Arek, to wzór do naśladowania. Oglądanie treningu mistrza Europy i brązowego medalisty mistrzostw świata, jest czystą przyjemnością – powiedziała pani Monika. Mniej rozmowni koledzy Arka skupiali się na ćwiczeniach. Męska kadra, to tylko wymieniona dwójka sztangistów? Po problemach zdrowotnych powoli „zbiera” się doświadczony Łukasz Grela (Budowlani Opole). Na razie wynikami z treningów nie ma się co chwalić. – Ale powolutku dojdę do poziomu międzynarodowego. Stać mnie na to – stwierdził króciutko. Zatem, panie Łukaszu czekamy i życzymy zdrowia. Z powodów zdrowotnych opuścił Spałę wicemistrz Europy z Bukaresztu Kacper Kłos (MGLKS Tarpan Mrocza). Szkoda, bo to bardzo utalentowany zawodnik. Jemu też wypada życzyć zdrowia i szybkiego powrotu na pomost. Po raz pierwszy w przygodach ze sportowym wyczynem, do grupy seniorskiej, powołania otrzymali młodzi przecież jeszcze – Piotr Kudłaszyk i Martin Stasik z Budowlanych Całus Nowy Tomyśl. Nie ma zmiłuj, czas nieubłaganie goni i z medalistów wielu imprez w gronie młodzików, juniorów młodszych U17 i juniorów U20, powoli stają się pełnoprawnym seniorami. Czy wynikowo także? Obaj mają ogromny apetyt na sportowe fanty! Martin podczas zgrupowania wszedł w wiek… obywatelski. Skończył 18 lat, będzie miał dowód osobisty, w Spale ma za sobą… pasowanie. Rotacyjnie z Opoczna na zajęcia seniorskie dojeżdża Bartłomiej Adamus, nasza bodaj największa nadzieja w gronie młodych na przyszłe sukcesy. Trenujący w Spale w grupie juniorskiej Paweł Szmeja (MKS Narew Pułtusk) też jest w kręgu zainteresowań opiekuna kadry seniorów. Co i jak z tym zawodnikiem, w kontekście kwietniowych ME seniorów w Batumi, panowie powinni się dogadać do zakończenia właśnie tego zgrupowania.
Bardzo fajnie ogląda się treningi juniorów. Widać wspólną więź i chęć do pracy! Jeden z zawodników powiedział, że to dzięki trenerom. A kto pracuje wśród grupy do lat dwudziestu w Spale? Jest Kacper Urban (Budowlani Opole), Kacper Badziągowski (MGLKS Tarpan Mrocza), Radosław Poniatowski (Wisła Puławy), Jakub Michalski (KPC Górnik Polkowice), Michał Kościuk ( MKS Unia Hrubieszów), Marek Komorowski (MOS Opole), Jakub Zawadka (CLKS Mazovia Ciechanów), Jakub Zieliński (MAKS Tytan Oława), Olaf Pasikowski (LKS Dobryszyce), Łukasz Hyla (LKS Dobryszyce) no junior… dla seniorów - Paweł Szmeja (MKS Narew Pułtusk). Jedynym olimpijczykiem w tej grupie jest Jakub Zieliński. Piąty sztangista kat. + 85 kg podczas Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w Buenos Aires w 2018 roku. – Mam swoje plany na ten sezon, chcę poprawiać rekordy życiowe, czuję się bardzo dobrze, dopisuje zdrowie – powiedział w przerwie między seriami ćwiczeń z ciężarem. Z determinacją swoje zadania wykonywali koledzy Kuby – Jestem po kontuzji. Mam nadzieję, że kłopoty zdrowotne będą mnie omijać. Chcę dobrze postartować w tym roku – to słowa Kacpra Badziągowskiego, zawodnika o zdecydowanie niewykorzystanym potencjale. Może w roku 2019 pokaże, jaką siła w nim drzemie! Fizjoterapeutą podczas zgrupowań jest specjalista z Opola – Michał Grubiak.
Minęło dobrze południe w piątek i pierwszy z treningów tego dnia powoli się kończy. – Miło się patrzy na taką grupę. W niej widzę kandydatów na igrzyska w Paryżu. Oczywiście, jeśli w swojej pasji do ciężarów dotrwają. Bo to sport, który wymaga determinacji, sumienności w tym, co się robi i jak się ćwiczy, mądrej głowy oraz odrobiny szczęścia. Wszystko, oprócz tego ostatniego, można wypracować samemu. No i zdrowie jest potrzebne – powiedział prezes PZPC Mariusz Jędra.
Szef związku, wraz z wiceprezesem do spraw sportowych Jarosławem Sacharukiem oraz Moniką Stępniak z Działu Szkolenia PZPC, już po treningu, spotkał się w jednej z sal konferencyjnych. – To, na co stać związek, chcemy wam zapewnić! Zawodnik jest dla nas najważniejszy. Chcemy, abyście o tym wiedzieli. Do wielkich sukcesów idzie się małymi krokami. Wielkie, budzą podejrzenie. Wiecie o tym doskonale. I to od was zależy, jakie te kroki będą. Dla władz związku, jesteście kandydatami na występy w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W Tokio więcej szans mają wasi starsi koledzy. Niech oni walczą o kwalifikacje 2020. Wiem, jaką drogę trzeba przejść, by wystąpić w igrzyskach olimpijskich. Dlatego tym, którym jakoś ciężko będzie iść po tej drodze – po prostu podziękujemy. Tu nie ma obowiązku dźwigania „na niby”. Otrzymujemy środki finansowe na wasze przygotowania, także na grupy seniorskie. To nie są pieniądze znikąd. To są środki państwowe – miejmy tego świadomość i szanujmy to. To są złotówki m.in. z podatków waszych rodziców! Nie stać nas na to by trwonić dane nam pieniądze. Jesteśmy z nich skrupulatnie rozliczani. A co do waszych umiejętności – naprawdę jestem pod wrażeniem. Życzę zdrowia i godnego reprezentowania związku i kraju – to słowa prezesa.
Jarosław Sacharuk opowiedział o ostatnich konkluzjach badań naukowych dotyczących stosowania odżywek i suplementacji diety. Mówił o systematycznej pracy treningowej. – Gdy się solidnie pracuje, bez drogi na skróty, można osiągnąć bardzo wiele. Pamiętajcie o tym, że medal olimpijski w sporcie, to jest furtka do wejścia do historii. Życzę wam, abyście kiedyś te medale olimpijskie zdobywali. Związek ma w planach kilka projektów naukowych, związanych z przygotowaniami zawodniczek i zawodników kadr. Więcej szczegółów przekażemy wam niebawem.
Monika Stępniak z kolei omówiła z zawodnikami zagadnienia związane z informowaniem miejsc pobytowych systemu ADAMS , poprosiła też o opinie dotyczące odżywek zamawianych przez związek na akcje szkoleniowe. W planach związku jest kompleksowe szkolenie zawodniczek i zawodników kadr, związanych z wypełnianiem obowiązków związanych ze wspomnianym ADAMS.
Prezes i wiceprezes związku, przedstawiciel Działu Szkolenia razem podczas jednej wizyty na zgrupowaniu kadr – seniorów i juniorów. Kto pamięta, kiedy coś podobnego miało miejsce?
Teks i foto: Marek Kaczmarczyk