IGRZYSKA 2024 W PARYŻU BEZ CIĘŻARÓW? TO MOŻLIWE!
W dniach 13-17 września w Limie odbyła się 130. Sesja MKOl. Światowe media najbardziej zainteresowała decyzja – podjęta po raz drugi w historii – o powierzeniu podczas jednej sesji organizacji dwóch kolejnych letnich igrzysk olimpijskich – w roku 2024 w Paryżu i w roku 2028 w Los Angeles. Uciekła natomiast groźna deklaracja o ewentualnym usunięciu ciężarów z olimpijskiego programu od 2024 roku.
Gdyby tak się stało, to po raz ostatni podnoszenie ciężarów w olimpijskim programie znajdzie się w roku 2020, podczas najbliższych igrzysk olimpijskich w Tokio. Dla dyscypliny byłby to gwóźdź do trumny! Wiceprzewodniczący MKOl Australijczyk John Coates powiedział w Limie wprost: - Nasze stanowisko w tej sprawie jest jasne, jeżeli federacja nie będzie sobie w stanie samodzielnie poradzić z narastającym problemem, dyscyplina będzie musiała ponieść tego konsekwencje. Nadzór nad programem walki z dopingiem będzie prowadził nie tylko MKOl, ale także Trybunał ds. Sportu w Lozannie oraz Światowa Agencja Antydopingowa!
Z ustaleń członków Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego wynika, że od usunięcia podnoszenia ciężarów z programu igrzysk olimpijskich może dojść już w Paryżu w roku 2024 roku. Nastąpi to w przypadku, jeśli dyscyplina nie poradzi się z problemem dopingu. MKOl zagroził Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów (IWF) bardzo poważnymi sankcjami, zażądał, aby do grudnia został przedstawiony nowy, skuteczny program walki z dopingiem. W stanowisku MKOl podkreślono, że nie można tolerować sytuacji, gdy podczas tych samych zawodów sztangistów ponad połowa zwycięzców zostaje zdyskwalifikowana za stosowanie zabronionych środków. - Zero tolerancji - to nasza dewiza, jeśli chodzi o zwalczanie dopingu. Prowadzimy konsekwentną politykę wyeliminowania tej plagi. Bardzo liczymy w tym zakresie na pomoc ze strony rządów państw – powiedział przewodniczący MKOl Thomas Bach.
Kilka dni wcześniej Trybunał ds. Sportu w Lozannie wezwał władze federacji podnoszenia ciężarów do wycofania z tegorocznych mistrzostw świata w amerykańskim Anaheim dziewięciu reprezentacji - Rosji, Kazachstanu, Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Mołdawii, Ukrainy, Turcji oraz Chin - za udowodnione przypadki stosowania dopingu (minimum trzy osoby, a jest i 10 przypadków!!!) podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie (2008) i Londynie (2012). Jeden z działaczy MKOl powiedział wprost: - Dość już „pudrowania” w tej dyscyplinie, nadszedł czas na radykalny program i radykalne decyzje. Nie możemy sobie pozwolić na to, by skorodowana dopingiem sztanga, brudziła cały sport olimpijski.
Komitet Wykonawczy IWF zbiera się w Bukareszcie, w dniach 30 września - 1 października. Ciekawe jakie podejmie decyzje w tej sprawie?
MareK