WKRÓTCE FUNDAMENTALNE ZMIANY W FUNKCJONOWANIU SPORTU I ZWIĄZKÓW SPORTOWYCH
Minister Sportu i Turystyki Witold Bańka udzielił obszernego wywiadu dla „Polska The Times”. W bardzo interesującej rozmowie szef sportu mówił m.in. o zmianach w polskim sporcie, działaniach ministerstwa w sprawie korupcji i nepotyzmu w związkach sportowych oraz o obowiązku składania oświadczeń lustracyjnych.
Dziennikarze gazety „Polska The Times” Hubert Zdankiewicz i Robert Zieliński, przeprowadzili z ministrem Sportu i Turystyki panem Witoldem Bańką bardzo ciekawą rozmowę na temat zmian w polskim sporcie, działaniach ministerstwa i planach na przyszłość oraz wyborów w PZPN. Wywiad jest bardzo obszerny, podobnie jak poruszana tematyka. W ostatnich miesiącach poolimpijskiego roku w związkach sportowych odbywają się lub wkrótce odbędą zjazdy sprawozdawczo-wyborcze. Intencją szefa sportu jest, by zmiany jakie proponuje, dotyczyły już nowo wybranych władz w polskich związkach sportowych. Ze względu na to, że wiele kwestii podczas rozmowy pana ministra Witolda Bańki z dziennikarzami „Polska The Times” dotyczyło też i naszej dyscypliny, prezentujemy wybrane tematy. Cały wywiad znajdziemy w linku na końcu tego artykułu.
O pomysłach zmian funkcjonowania sportu wyczynowego …..
Minister Sportu i Turystyki Witold Bańka: - (....) Postawienie na te dyscypliny, które przynoszą nam sukcesy i medale. Zmiana systemu finansowania związków sportowych i zwiększenie nadzoru nad środkami, które od nas dostają. Wspieranie tych dyscyplin, które funkcjonują transparentnie i właściwie wydają pieniądze. (...) mogliśmy się wymienić z Brytyjczykami doświadczeniami, bo oni akurat mają słabe dyscypliny takie, jak piłka ręczna, siatkówka, koszykówka. Tu my mogliśmy im podpowiedzieć pewne rzeczy. Zmiany w sporcie i turystyce są ogromne. Chociażby program, który uruchomiliśmy, żeby wspierać małe i średnie kluby sportowe. Ponad dwa tysiące z nich otrzymało dodatkowe dofinansowanie, na trenerów, sprzęt i zgrupowania. Trzeba wziąć pod uwagę, że są to kluby z budżetami na poziomie kilku, góra kilkunastu tysięcy złotych rocznie. Więc jednorazowy grant w wysokości 10 tys zł dla jednosekcyjnego klubu, a 15 tys. zł dla wielosekcyjnego to naprawdę realna pomoc. W przyszłym roku akcja obejmie ponad trzy tysiące klubów. Dofinansowanie wzrośnie z prawie 24 na 30 mln zł. W założeniu ma tak zostać na stałe (….) Pomoc ma trafiać w miejsca, gdzie zaczyna się przygoda ze sportem wielu przyszłych gwiazd i medalistów. Oni zazwyczaj zaczynają właśnie w małych klubach, które borykają się z problemami, nie mają sprzętu sportowego, trenerzy pracują za półdarmo, a zgrupowań nie ma wcale, albo muszą je finansować rodzice.
O udanych, zrealizowanych zadaniach.
Minister Sportu i Turystyki Witold Bańka: - Największą grupą beneficjentów naszego programu okazały się szkółki piłkarskie. Ponad 800 z nich dostało dofinansowanie. Chciałbym jednak podkreślić, że my nie ograniczmy się tylko do najpopularniejszych dyscyplin, bo wniosek mógł złożyć każdy, a programem objęte zostały również m.in. takie dyscypliny jak lekkoatletyka, siatkówka, koszykówka, baseball, tenis stołowy, futbol amerykański czy kendo (….). Zapewniliśmy komfortowe warunki przygotowań do igrzysk olimpijskich, przygotowujemy nową ustawę o sporcie, wprowadziliśmy Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, który chroni klientów w przypadku niewypłacalności biur podróży, przywracamy odpowiednią piramidę szkoleniową, wraz ze związkami sportowymi kreujemy drogę rozwoju poszczególnych dyscyplin, wprowadziliśmy Kodeks Dobrych Praktyk Sponsoringowych, zrealizowaliśmy fantastyczną akcję Weekend Za Pół Ceny. Wiele się dzieje w sporcie i turystyce. Ale naprawiamy także błędy naszych poprzedników. Na przykład wprowadziliśmy zmiany do ustawy o sporcie, bo nie ukrywam, że naszemu laboratorium antydopingowemu groziło odebranie akredytacji. W 2014 roku nasi poprzednicy wprowadzili do ustawy o sporcie zapisy niezgodne z przepisami Światowej Agencji Antydopingowej.
O zmianach w walce z dopingiem, o sytuacji z badaniami próbek ciężarowców
Minister Sportu i Turystyki Witold Bańka: - (…) Do tej pory Kwestie dyscyplinarne pozostawały w gestii związków sportowych, które były sędziami we własnej sprawie w przypadku dopingowych wpadek. (….) W mediach pojawiło się dużo nieprawdziwych informacji na ten temat. W tym roku zmieniły się przepisy antydopingowe i teraz wymaga się w niektórych przypadkach dodatkowych badań w innym laboratorium. To często wydłuża proces badania pobranych próbek. W przypadku tego ostatniego tematu (ciężarowców – przy. MareK) było tak, że nasze laboratorium wystosowało prośbę o dodatkowe badanie między innymi do laboratorium w Londynie, gdzie terminy były kilkutygodniowe. Przed taką imprezą, jak igrzyska olimpijskie, zawsze jest nawarstwienie. Przepisy WADA są przy tym bardzo transparentne i jasne. Wszystko jest zaplombowane i zaszyfrowane, próbki nie są podpisane nazwiskami sportowców. Laboratoria zbierają próbki z innych krajów, nasze również nie bada tylko Polaków. Nie można na nie wpływać, żeby przebadały kogoś szybciej, bo zaczynają się igrzyska. Nawet my, jako ministerstwo, choć finansujemy laboratorium antydopingowe, to nie mamy żadnego wpływu na jego działanie w sensie merytorycznym. Tutaj wszystko regulują przepisy WADA i nikt nie ma prawa w to ingerować.
O walce z dopingiem.
Minister Sportu i Turystyki Witold Bańka: Od wielu miesięcy pracujemy nad nową ustawą w tej sprawie. Traktującą tylko o dopingu. Ona już jest w trakcie konsultacji międzyresortowych i mam nadzieję, że w listopadzie stanie na Radzie Ministrów. Na jej podstawie chcemy powołać Polską Agencję Antydopingową. W miejsce Komisji ds Zwalczania Dopingu i biura, które ją obsługuje. Jedna instytucja zamiast dwóch. Aktualnie jesteśmy na etapie uzgadniania zasad jej współdziałania z WADA. Agencja będzie funkcjonować jako państwowa osoba prawna, a nie jako jednostka budżetowa, jak obecnie. To ważne, bo jako państwowa osoba prawna będzie mogła pozyskiwać środki z zewnątrz np. z Funduszu Dobrowolnego Konwencji UNESCO, Unii Europejskiej lub ze środków programów realizowanych przez WADA. A Laboratorium będzie działało tak jak do tej pory w ramach struktury Instytutu Sportu. Agencja będzie miała również możliwość zlecania badań antydopingowych przez zewnętrzne instytucje, które organizują zawody sportowe na terytorium Polski. Dużo szerszy zakres spowoduje, że zwiększy się liczba kontroli i to poważnie, bo będzie ich ponad tysiąc więcej. Kontrolerzy będą mieli przy tym ochronę prawną, jaką mają funkcjonariusze publiczni. Podnosimy ich rangę ze względów bezpieczeństwa - w przeszłości zdarzyło się kilka przypadków, że ktoś zareagował na kontrolerów, delikatnie rzecz biorąc, zbyt emocjonalnie. Zwiększy się ponadto zakres współpracy z policją i strażą graniczną. Chcemy też wprowadzić do Kodeksu Karnego zapis, w myśl którego przestępstwem stanie się sprowadzanie na teren Polski środków dopingujących. Agencja ruszy w przyszłym roku.
O korupcji i nepotyzmie w związkach sportowych.
Minister sportu i Turystyki Witold Bańka: W ustawie o sporcie znajdą się m.in. rozwiązania ograniczające powiązania kapitałowe członków zarządu z członkami ich rodzin. Jeśli coś takiego będzie miało miejsce podczas kontroli, to członek zarządu automatycznie przestanie pełnić swoją funkcję, (….) w wielu związkach sportowych rodziny i osoby bliskie członków zarządu świadczyły na rzecz tych związków różne usługi. Nowe przepisy ustawy o sporcie będą bardzo mocnym ciosem w korupcję i nepotyzm. Jednym z elementów drogi ku większej transparentności będzie również obowiązek składania przez działaczy oświadczeń lustracyjnych.
O oświadczeniach lustracyjnych w polskim sporcie.
Minister Sportu i Turystyki Witold Banka: - Uważam, że w związkach sportowych powinni zasiadać menedżerowie, byli zawodnicy, osoby kochające sport (….), skoro oświadczenia lustracyjne składają politycy, sędziowie i profesorowie na uczelniach, to czemu nie działacze... Już dziś zresztą słyszę głosy poparcia z wielu związków (….), jest to również element porządkowania sportu, który powinien być transparentny w wielu wymiarach. I kapitałowych i moralnych. Chciałbym też powiedzieć ważną rzecz. Nie wszystko da się załatwić ustawą o sporcie, nie wszystko nawet trzeba. My będziemy chcieli wprowadzić, także na wzór brytyjski, kodeks dobrego zarządzania zmuszający do transparentności.(…).
Wywiad: ROZMOWA_MINISTER_WITOLD_BANKA_POLSKA_THE_TIMES
Opr. MareK