JAKUB - RODOWE SREBRO MICHALSKICH!
W czwartkowe popołudnie nowotomyskim Młodzieżowym Centrum Podnoszenia Ciężarów „rządziły” Polkowice, konkretnie jedna z tamtejszych familii - Michalscy! W kat. 85 kg juniorów młodszych (U17) wicemistrzem Europy został Jakub Michalski. Brawa Kubie bili - tata Tomek, mama Justyna, siostra Ala, wujek Krzysztof, bratanek Arek, siostrzenica Ola, babcia Danusia, dziadek Tadeusz oraz wielu znajomych.
Można powiedzieć, że początki ciężarów w rodzinie Michalskich mają charakter... ekumeniczy, bo wiodą do... kościoła. Przed laty, pewien wysportowany młodzieniec wybrał się do polkowickiej świątyni, by poszukać kontaktu z Najwyższym. Gdy już przekraczał próg, spotkał kolegę. - Słuchaj, a może tak do siłowni? Młodzieniec przystał na zmianę planów, i liturgii słowa nie dostąpił. Spodobało mu się to, co dla ciała.... Tak się podobno zaczęło... A młodym człowiekiem był Krzysztof Michalski – były świetny zawodnik, teraz trener i szef sekcji ciężarowej Górnika Polkowice.
Krzysztof jest ojcem Arkadiusza, znakomitego naszego zawodnika, 7. w olimpijskim konkursie w Rio w kat. 105 kg, aktualnego wicemistrza Europy i mistrza Polski i Oli – naszej nadziei kobiecej sztangi. Brat Krzyśka to Tomasz, też związany z ciężarami, tata Ali i Jakuba. No i właśnie Kuba w czwartek został naszym bohaterem rywalizacji w kategorii 85 kg juniorów młodszych. Kibicować mu, oprócz osób już wymienionych z rodziny Michalskich przyjechali do Nowego Tomyśla – mama Justyna, babcia Danusia, dziadek Tadeusz oraz wielu znajomych. Jakub walczył pięknie, atakował rekordy Polski, ostatecznie stając na drugim stopniu podium! W rwaniu i podrzucie Kuba wywalczył „małe” srebrne medale. W pierwszym z bojów wywalczył go wynikiem 134 kg oraz mniejszą wagą ciała z Rosjaninem Georgim Kesajewem. Nie do ogrania był Ormianin Karen Awganian – 150 kg. W podrzucie Jakub w ostatniej próbie atakował rekord kraju – 181 kg. Nie udało się teraz, uda w kolejnym występie. To sztangista o wielkich możliwościach. - Wykorzystał pełnię umiejętności, pokazał charakter, walczył o każdy kilogram, był skoncentrowany, wiedział, co chce osiągnąć – powiedział Kierownik Wyszkolenia PZPC Bogusław Maliszewski. Podrzut Jakub zakończył rezultatem 172 kg, co w dwuboju dało 306 kg, o dziesięc więcej od brązowego medalisty Kesajewa. A wygrał świetnym ciężarem 330 kg Ormianin Awganian.
Po konkursie Arek Michalski o Kubie powiedział tak: - Przyjechaliśmy, by zobaczyć go, jak walczy o medal. Pokazał, że ma ogromne możliwości. To srebro ucieszyło całą familię Michalskich. Kuba może być w przyszłości liczącym się zawodnikiem w skali także światowej. Wszystko zależy od niego, jestem pewien, że z roku na rok będzie musiał coraz ciężej trenować, a poważne sukcesy przyjdą. Trenujemy często razem i widzę go jak się rozwija.
Kuba, nie ma lepszej opinii, niż ta od Arka! Na koniec gratulacje za świetne przygotowanie w kadrze dla trenerów Wojciecha Geska, Henryka Furmaniuka i Marcina Lampe.
Marek Kaczmarczyk, Rzecznik Prasowy PZPC