SUKCES BLIŹNIACZO PODOBNY
Dorobek polskiej ekipy powiększył się w środowy wieczór o srebro Łukasza Hyli w kat. 85 kg U15. Na trzy dni przed zakończeniem zawodów w Nowym Tomyślu, mamy trzy krążki srebrne i dwa brązowe. A będzie więcej! Bohaterami ostatnich godzin w naszej ekipie są bliźnięta – siostry Milena i Paulina Rutkowskie oraz Karolina i Łukasz Hylowie.
Bliźniaczki z CLKS Mazovia Ciechanów – Milena i Paulina Rutkowskie z uśmiechami na buziach paradowały w środowy wieczór po hali w Nowym Tomyślu. Jedna jest wicemistrzynią Europy, druga ma medal brązowy! Dziewczyny jak mogły pocieszały koleżankę z zespołu – Karolinę Hylę, która wagą ciała przegrała brąz w wadze 63 kg U15. Przed rokiem srebrna w wadze 58 kg, teraz w Nowym Tomyślu była czwarta, ale godnie siostrę-bliźniaczkę zastąpił Łukasz. Do ostatniego podejścia walczył o złoty medal w dwuboju! Tym razem się nie udało, ale powtórzył osiągnięcie Karoli sprzed roku. Łukasz, brat-bliźniak czwartej sztangistki kat. 63 kg młodziczek, rozpoczął rwanie od 107 kg, „wziął” ciężar jak miotłę, by w kolejnych podejściach równie efektownie kończyć na 113 kg i 116 kg. Taki wynik ustawił go na drugiej pozycji i dał „małe” srebro. Prowadził Turek Tolga Bakici – 119 kg.
Ekipa znad Bosforu "kosi" medal za medalem, złoto za złotem. Widać wielką, systemową pracę tureckiej federacji. Nie śpią też inni, widoczni są Bułgarzy, Azerbejdżan, Armenia, z solidnej strony pokazują się Rumunia, także Włosi, mimo że nie stają na podium! Po zeszłorocznym, bezprecedensowym sukcesie naszej młodzieży w Szwecji (13 medali) mogło się wydawać, że to my dyktujemy warunki w kategorii U15 i mocno liczymy się w U17. Mistrzostwa w Nowym Tomyślu nakazują zapomnieć o takim myśleniu. Ale i my mamy swoje mocne strony, atuty. Chodzi o to, by je wykorzystywać do maksimum! Dlatego ta impreza jest bardzo ciekawa. Podrzut Hyla rozpoczął spokojnie, od zaliczenia 136 kg, był to drugi ciężar pierwszych podejść, co już dało gwarancję podium w dwuboju. O kilogram więcej zaordynował na gryf Bakici. Rywale nie liczyli się już w stawce, brąz zapewnił sobie Dominik Seibert z Czech. Na pomoście ustawiono sztangę ważącą 145 kg! To był atak na pierwsze miejsce i rekord Europy. Pierwszy rozpoczął Łukasz. Wybił, miał sztangę nad głową, dostawiał nogę i troszkę zachwiało nim, i już nie ustawił pozycji. Ale pozostała jeszcze jedna próba. Turek też bez sukcesu w drugim podejściu. W trzecim, nasz sztangista walczył fenomenalnie, wybił i sytuacja powtórzyła się z drugiego podejścia. Tym razem jednak „schował” się pod ciężarem i walczył z prawami fizyki. Był na krawędzi pomostu, by na ten jeden ważny dla sędziów moment, zatrzymać ciało w bezruchu. Komeda opuść, został rekordzistą Europy i prowadził! Jednak riposta turecka okazała się mocna i skuteczna. Ten sam ciężar oraz 264 kg w dwuboju dało złoto. Hyla stracił do Turka 3 kg. Później bliźniacze rodzeństwo z radością pozowało do fotek. Gratulacje należą się zawodnikowi, a także trenerom Wojciechowi Geskowi, Henrykowi Furmaniukowi i Marcinowi Lampe. Dobra robota!
Marek Kaczmarczyk, Rzecznik Prasowy PZPC