RIO DE JANEIRO 2016 - TYLKO AZJATKI ZE ZŁOTEM, POLSKI AKCENT TEŻ HISTORYCZNY
Ostatni kobiecy złoty medal igrzysk w Rio w ciężarach dla Meng Suping. Chinka, po pięknej walce, o 1 kilogram pokonała w dwuboju kat. + 75 kg Koreankę z Północy Kuk Hyang Kim. Brąz dla Amerykanki Sary Robles, prowadzonej przez Zygmunta Smalcerza. Pierwszy raz od 2000 roku w klasyfikacji dwubojowej igrzysk, nie ma reprezentantki Polski!
Znakomite widowisko zaprezentowały na zakończenie ciężarowej rywalizacji kobiet, sztangistki w kategorii superciężkiej, a głównymi aktorkami zostały – Chinka Meng Suping oraz Koreanka z Północy Kuk Hyang Kim. Jako jedyne w dwuboju uzyskały ponad 300 kg. Ostatecznie lepsza o kilogram okazała się Suping (307 kg). Brązowy medal, ku wielkiej radości w amerykańskiej ekipie, wywalczyła Sarah Elizabeth Robles (286 kg). Za przygotowania ekipy USA do igrzysk w Rio odpowiada nie kto inny tylko nasz „Mały, wielki człowiek!” czyli mistrz olimpijski z Monachium (1972) Zygmunt Smalcerz. Jego kilkuletnia praca przynosi efekty, Amerykanki widać na światowych pomostach, no i potrafią – co pokazała Robles w Rio - zdobywać olimpijskie medale. Wśród panów też jest ciekawa grupa. Dobra robota Panie Zygmuncie! Z doniesień prasowych, znalazłem gdzieś informacje, iz to ostatni sezon Zygmunta Smalcerza w Stanach Zjednoczonych w charakterze trenera-koordynatora kadry. Jeśli to prawda, i nasz wspaniały przed laty sztangista wraca do kraju – może wykorzystać jego bezcenne doświadczenie. Oj, przydałby się, i to bardzo. I gratulujemy sukcesu w postaci brązowego medalu olimpijskiego.
W kategorii + 75 kg mieliśmy swoje piękne tradycje – to z niej pochodzą nasze jedyne olimpijskie medale wśród kobiet! Obydwa należą do Agaty Wróbel (Sydney 2000 - srebro i Ateny 2004 – brąz).
Wracając do rywalizacji 16 zgłoszonych sztangistek do walki o ostatnie żeńskie medale, po rwaniu na prowadzeniu była Koreanka z Północy Kuk Hyang Kim, która po próbach na 123 kg i 127 kg, zakończyła bój na 131 kg. Suping miała kilogram mniej (130 kg) i jedną (pierwszą) próbę „spaloną” na 125 kg. Trzecia – Robles zaliczyła 126 kg. Walka na kilogramy o złoto trwała w najlepsze w podrzucie – Kim rozpoczęła „nisko” bo od 162 kg, poprawiła ten wynik na 170, a na zakończenie podrzuciła 175 kg. Nie pozostało jej nic innego jak tylko czekać, co zrobi Suping. Chinka na początek nie daje rady na 175 kg, następnie podrzuca taki ciężar. Pozostała jej jedna próba za „przeskoczenie” rywalki, i na gryfie założono 177 kg, akurat tyle, ile trzeba być wywalczyć złoto. Udało się! Trzecie miejsce w podrzucie zajęła Egipcjanka Shaimaa Ahmed Khalaf Haridy (161 kg), ale w rwaniu miała zbyt dużą stratę (10 miejsce i 117 kg) do liderek i ostatecznie w dwuboju zajęła pozycję za podium (278 kg). Na dodatek podczas jednej z prób egipska zawodniczka nabawiła się kontuzji.
To były piękne igrzyska w wykonaniu pań. W kat. 48 kg triumf Tajki Sopity Tanasan, w kat. 53 kg – Hsu Shu-Ching z Chińskiego Tajpej, w kat. 58 kg - drugie złoto dla Tajlandii, czyli wygrana Sykanyi Srisurat, w kat. 63 kg pierwsze zwycięstwo zawodniczki Chin czyli Weng Dei, w wadze 69 kg drugie złoto pojedzie na Wielki Mur – tytuł dla Yanmei Xiang, waga 75 kg – zwycięstwo Koranki z Północy Sim Jong Rim i wreszcie waga + 75 kg i złoty medal dla Meng Suping. Jak widać, w Rio, w złotym kolorze wyłącznie sztangistki z Azji! Europejki w Rio wywalczyły tylko dwa medale – w kat. 75 kg (Białorusinka Daria Naumowa srebro i Lidia Valentin z Hiszpanii brąz).
Jeśli chodzi o polskie dokonania wśród pań – w wadze 69 kg konkursu nie ukończyła jedyna zawodniczka z naszego kraju (kontuzja w rwaniu) Patrycja Piechowiak (Budowlani Całus Nowy Tomyśl). Przez to, po raz pierwszy od kiedy kobiece ciężary mamy w programie igrzysk olimpijskich (Sydney 2000), reprezentantka Polski nie została klasyfikowana w dwuboju.
W nocy z poniedziałku na wtorek, od godziny 00.00 na pomoście rozpocznie się rywalizacja w przedostatniej męskiej wadze tych igrzysk – 105 kg z udziałem Bartłomieja Bonka i Arkadiusza Michalskiego (obaj Budowlani Opole). Dajcie „czadu” panowie!
MareK