RIO DE JANEIRO 2016 - TACY MALI, A TAK WIELCY!
26-letni Chiński sztangista Qingquan Long mistrzem olimpijskim w Rio, kat. 56 kg. W dwuboju Long poprawił o dwa kilogramy szesnastoletni rekord świata Halila Mutlu z igrzysk w Sydney (2000), w kategorii 53 kg kobiet złoto olimpijskie dla 25-letniej Hsu Shu-Ching z Chińskiego Tajpej.
Rywalizacja w najlżejszej męskiej kategorii miała w Rio przebieg pasjonujący. W stawce 18 zawodników (gr. A i B) wielkimi faworytami do złota była dwójka zawodników – mistrz olimpijski z Pekinu (200) Chińczyk Qingquan Long oraz obrońca tytułu z Londynu (2012), atleta z Korei Północnej Chol Yun Om. Ten drugi, w ostatnich latach wygrywał wszystko, co mieliśmy najważniejsze w dyscyplinie. Był pierwszy w igrzyskach w Londynie, następnie mistrzem świata we Wrocławiu (2013), Ałmaty (2014) i Houston (2015). Metryka osiągnięć – imponująca! Z kolei Chińczyk najlepszym na świecie został rok po swoim triumfie w igrzyskach w Pekinie (2009), później w MŚ miał brązowy krążek (2014) oraz dwa srebrne w MŚ (2010 i 2013). Osiem lat temu Longowi do złota w Pekinie wystarczyło 292 kg w dwuboju, z kolei Om w Londynie wygrał wynikiem 293 kg.
W Rio, w rwaniu Long zaliczył 137 kg, tylko 2 kg mniej od rekordu świata. Już w tym boju pokazał, że jest niezwykle mocny. W podrzucie dołożył świetne 170 kg (tylko 1 kg mniej od rekordu świata), co dało 307 kg – czyli 2 kg lepiej od światowego rekordu trzykrotnego mistrza olimpijskiego w tej kategorii Turka Halila Mutlu. Kto wie, czy byłby rekord, gdyby nie twarde warunki gry, jakie postawił na pomoście Om. Wydawało się nawet, że po rwaniu zostanie liderem. W trzeciej próbie zawodnik z Korei Północnej wyrwał134 kg, ale na odpowiedź Longa nie czekaliśmy długo. W trzeciej próbie uzyskał 137 kg. Na trzecim miejscu plasował się Sinphet Krauaithong z Tajlandii - 132 kg. Pierwszy z medalistów podrzut zakończył właśnie Taj – 157 kg. Chciał ten rezultat jeszcze poprawić, jednak nie dał rady na 161 kg. A gdy sztanga spadła, niespodziewanie zaczął się cieszyć, wiedział, że zdobędzie medal olimpijski! O złoto mieli walczyć Om i Long. Chińczyk na początek zalicza 166 kg, Om zaatakował 169 kg, ale próba nie powiodła się. Obrońcy tytułu z Londynu pozostała jeszcze jedna próba – pięknie podrzuca ten ciężar, i poprawia swój rekord olimpijski w dwuboju. Na pomoście pozostał tylko Chińczyk, udanie atakuje ciężar 1 kg wiekszy - 170 kg, i w dwuboju mamy rekord świata! Pierwszy podczas igrzysk w Rio!
W kategorii 53 kg kobiet najlepszych rezultatów globu nie poprawiano, ale nie oznacza to, iż walka nie miała interesującego przebiegu. Po rwaniu prowadziła mistrzyni świata z Hali Stulecia we Wrocławiu (2013) Yajun Li – 101 kg, kilogram przed Hsu Shu-Ching z Chińskiego Tajpej. Honoru Europy pięknie broniła bardzo dobrze znana w Polsce Rebeka Koha z Łotwy. Po rwaniu zajmowała 3. miejsce – ale już ze sporą stratą do liderek – 90 kg. Późniejsza sensacyjna wicemistrzyni olimpijska Filipinka Hidylin Diaz była dopiero szósta – 88 kg. Shu-Ching w podrzucie miała tylko jedno udane podejście – na 112 kg, ten sam ciężary udało się podrzucić niespodziewanie Diaz, a trzecie miejsce w tym boju zajęła Hee Inn Yoon – 111 kg. Chińska liderka po rwaniu – Li trzykrotnie spaliła podrzut (na 123, i dwa razy na 126) i wypadła z gry o złoto! To sprawiło, że w końcowym układzie tytuł w dwuboju wywalczyła zawodniczka z Tajwanu. Dla tej 25-latki jest to drugi w karierze medal olimpijski. Cztery lata temu w Londynie Hsu Shu-Ching sięgnęła po srebrny medal, ale ze znacznie lepszym wynikiem niż w Rio (219 kg). Koha w dwuboju uzyskała 197 kg, była czwarta, o 2 kg od brązowego medalu!
MareK