W MROCZY WIDOWISKO: BRACIA ZIELIŃSCY SHOW!
Kandydaci do występu w Rio de Janeiro odkrywają karty. Podczas mistrzostw kraju seniorek i seniorów w Mroczy, niezwykle mocne figury wyłożyli na pomost bracia – Adrian i Tomasz Zielińscy. Obaj stworzyli świetne widowisko pt. Zielińscy Show! Adrian, startując w wadze 105 kg wygrał ze światowej klasy wynikiem 409 kg, Tomek w wadze 94 kg też najlepszy – 390 kg.
Startując przed własną publicznością, u siebie (mimo, że od stycznia są zawodnikami CWZS Zawiszy Bydgoszcz), bracia Zielińscy pokazali ogromną wolę walki i determinację. Widać było, jak bardzo zależało im na godnym zaprezentowaniu się w dniu historycznym, bo takim bez wątpienia był dla Mroczy piątek, 1 lipca. Otwarcie nowej hali, po raz pierwszy mistrzostwa Polski Kobiet i Mężczyzn w miejscowości, w której trenowali przez większość lat swojej kariery. Tomek wygrał po raz pierwszy w karierze w MP seniorów, a jego rywalizacja w kat. 94 kg miała dodatkowy podtekst. Gra szła bowiem o olimpijską nominację. O nią rywalizowała w tej wadze dwójka – Tomasz i Łukasz Grela (AZS AJD Częstochowa). Mocniejszą figurę położył na pomoście Tomek. Wygrał z solidnym rezultatem 390 kg. Łukasz w dwuboju stracił do młodszego z Zielińskich 19 kg. To dużo. Brąz w tej wadze dla Bartosza Sampa (MKS Rzemieślnik Malbork). Do kategorii 94 kg zgłoszonych zostało 7 zawodników, ale tego najważniejszego dla tej wagi - zabrakło. Adrian Zieliński, bo o nim mowa – zdecydował się wystąpić w kategorii 105 kg! Miał nadwagę – w dniu startu ważył dokładnie 97,5 kg. Miał prawo być bardzo groźny dla Bartłomieja Bonka, Arkadiusza Michalskiego i Kornela Czekiela (wszyscy Budowlani Opole), ale nikt ni przypuszczał, że aż tak! Tak jak Tomek w kat. 94 kg, ustanowił rekord życiowy w dwuboju, tak Adrian w wadze 105 kg bił je w każdym z bojów oraz w dwuboju. I są to rezultaty naprawdę na wielkim, światowym poziomie. Mistrz olimpijski z Londynu w kat. 85 kg nie zbijał wagi na potrzeby startu w swojej nominalnej kategorii 94 kg. Dlatego ważąc 97,5 kg wystąpił w 105 kg i... zdystansował konkurencję. Ustanowił trzy rekordy wspaniałe życiowe – 188 kg w rwaniu, 221 kg w podrzucie i 409 kg w dwuboju. Mało brakowało, a wyniki w podrzucie i dwuboju byłyby jeszcze lepsze. Miał przecież 225 kg już na piersiach, i wstał z ciężarem. Niewiele zabrakło do pełni szczęścia podczas wybicia. 409 kg to znakomity wynik. Lepszego uświetnienia otwarcia nowej hali sportowej w rodzinnej Mroczy bracia Zielińscy nie mogli sobie wymarzyć. Chyba niespodzianką in minus były nieudane trzy próby w rwaniu na 180 kg Bartłomieja Bonka. Z drugiej strony – może to był zwykły wypadek przy pracy. W kat. 105 kg srebrny medal wywalczył Arkadiusz Michalski 396 kg (175 kg + 221 kg), a brązowy Kornel Czekiel 360 kg (160 kg + 200 kg).
Marek Kaczmarczyk
Fot. Norbert Kowalewski